eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoabonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 31. Data: 2012-01-21 16:21:09
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2012-01-21 16:18, sqlwiel pisze:
    > W dniu 2012-01-21 15:55, Nixe pisze:
    >
    >>> Powód do karania "jest", bo tak napisano w durnym prawie. Powodu
    >>> logicznego, merytorycznego - nie ma. Nie stała się krzywda ani szkoda.
    >>
    >> Czy Ty naprawdę nie rozumiesz co to znaczy "narażenie na
    >> niebezpieczeństwo" albo "stwarzanie ryzyka zagrożenia życia czy zdrowia"?
    >>
    >> N.
    >
    > Rozumiem. Przykład z elektrycznością albo gazem w mieszkaniu do Ciebie
    > nie przemawia?

    A czy do Ciebie nie przemawia przykład z bezpieczną instalacją
    elektryczną a taką, która stwarza ryzyko porażanie prądem?
    To teraz podstaw sobie pod ten przykład bezpieczną jazdę zgodnie z
    przepisami kontra brawurowy slalom powyżej dozwolonej prędkości.

    > Czy wiesz ile rocznie ludzi ginie porażonych prądem?

    Ginie tak po prostu z samego powodu istnienia instalacji elektrycznej w
    domu?
    Czy może z powodu tego, że była ona albo źle zabezpieczona albo
    użytkownik nie zastosował się do zasad bezpieczeństwa?

    N.


  • 32. Data: 2012-01-21 16:22:16
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2012-01-21 16:59, januszek pisze:
    > Nixe napisa?(a):
    >
    > [...]
    >
    >> Czy Ty naprawdę nie rozumiesz co to znaczy "narażenie na
    >> niebezpieczeństwo" albo "stwarzanie ryzyka zagrożenia życia czy zdrowia"?
    >
    > Gdyby rozumial to siedziałby cicho. Moja sugestia: nie lej wody na jego
    > młyn :)

    Gdybym go nie kojarzyła z innej grupy jako normalnego gościa, to byłabym
    pewna, że trolluje aż miło :)

    N.


  • 33. Data: 2012-01-21 17:38:43
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: sqlwiel <j...@g...com>

    W dniu 2012-01-21 17:21, Nixe pisze:

    >> Czy wiesz ile rocznie ludzi ginie porażonych prądem?
    >
    > Ginie tak po prostu z samego powodu istnienia instalacji elektrycznej w
    > domu?

    ... są wśród nich panie domu, które próbowały umyć pod kranem podłączony
    blender. Bywa. Nikt im nie powiedział jak działa elektryka.
    ... a wśród tych zatrutych CO są tacy, którzy mieli "junkersa" w
    łazience i poszli się wykąpać.

    > Czy może z powodu tego, że była ona albo źle zabezpieczona albo
    > użytkownik nie zastosował się do zasad bezpieczeństwa?

    Czy przejechani przez kierowcę na rauszu giną dlatego, że kierowca był
    na rauszu, czy dlatego, że nie panował nad pojazdem?


    --
    Tnx. sqlwiel


  • 34. Data: 2012-01-21 18:10:45
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: sqlwiel <j...@g...com>

    W dniu 2012-01-21 17:22, Nixe pisze:

    >> Gdyby rozumial to siedziałby cicho. Moja sugestia: nie lej wody na jego
    >> młyn :)
    >
    > Gdybym go nie kojarzyła z innej grupy jako normalnego gościa, to byłabym
    > pewna, że trolluje aż miło :)

    Nie trolluję, tylko próbuję paru z Was zmusić do spojrzenia na istotę
    rzeczy, a nie na pozory. Myśleć, kurna, a nie bezmyślnie powtarzać.

    Dziwne jakoś, że Liwiusz trafił na tę ścieżkę...




    --
    Tnx. sqlwiel


  • 35. Data: 2012-01-21 18:49:43
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2012-01-21 18:38, sqlwiel pisze:
    > W dniu 2012-01-21 17:21, Nixe pisze:
    >
    >>> Czy wiesz ile rocznie ludzi ginie porażonych prądem?
    >>
    >> Ginie tak po prostu z samego powodu istnienia instalacji elektrycznej w
    >> domu?
    >
    > ... są wśród nich panie domu, które próbowały umyć pod kranem podłączony
    > blender. Bywa. Nikt im nie powiedział jak działa elektryka.

    Dlatego ten kto im tego nie powiedział (np. producent blendera w
    instrukcji) mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

    > ... a wśród tych zatrutych CO są tacy, którzy mieli "junkersa" w
    > łazience i poszli się wykąpać.

    Nie wiem, co ma junkers w łazience do kąpieli i zatrucia CO, więc tu się
    nie odniosę.

    >> Czy może z powodu tego, że była ona albo źle zabezpieczona albo
    >> użytkownik nie zastosował się do zasad bezpieczeństwa?

    > Czy przejechani przez kierowcę na rauszu giną dlatego, że kierowca był
    > na rauszu, czy dlatego, że nie panował nad pojazdem?

    A dlaczego kierowca nie zapanował nad pojazdem?
    Dlatego, że był na rauszu.
    Gdyby nie był - większe byłoby prawdopodobieństwo, że zapanowałby bez
    problemu.
    Już naprawdę nie wiem, w jaki sposób tłumaczyć Ci oczywistości.

    N.
    Bawisz się otwartym ogniem na stacji benzynowej?




  • 36. Data: 2012-01-21 19:23:09
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: sqlwiel <j...@g...com>

    W dniu 2012-01-21 19:49, Nixe pisze:

    >> ... są wśród nich panie domu, które próbowały umyć pod kranem podłączony
    >> blender. Bywa. Nikt im nie powiedział jak działa elektryka.
    >
    > Dlatego ten kto im tego nie powiedział (np. producent blendera w
    > instrukcji) mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

    Czy producent samochodu pisze Ci w instrukcji, aby nie wysiadać z
    samochodu, jak Cię ktoś z tyłu lekko stuknie, bo to się może skończyć
    (późniejszym!) złamaniem podstawy czaszki?

    LUDZIE !!! Słów brakuje! Czy Wy uważacie, że już jesteście całkowicie
    zwolnieni z obowiązku myślenia i posiadania jakiejkolwiek wiedzy, bo za
    wszystko odpowiada państwo (akurat!) i producenci (czasami)?

    >
    >> ... a wśród tych zatrutych CO są tacy, którzy mieli "junkersa" w
    >> łazience i poszli się wykąpać.
    >
    > Nie wiem, co ma junkers w łazience do kąpieli i zatrucia CO, więc tu się
    > nie odniosę.

    No to może się dowiedz? Może się przydać. Może kiedyś pójdziesz się
    kąpać u koleżanki, która ma junkers w łazience?

    >
    >>> Czy może z powodu tego, że była ona albo źle zabezpieczona albo
    >>> użytkownik nie zastosował się do zasad bezpieczeństwa?
    >
    >> Czy przejechani przez kierowcę na rauszu giną dlatego, że kierowca był
    >> na rauszu, czy dlatego, że nie panował nad pojazdem?
    >
    > A dlaczego kierowca nie zapanował nad pojazdem?
    > Dlatego, że był na rauszu.

    Gówniarsko prostackie myślenie.
    Nie zapanował, bo był nieodpowiedzialny, więc należy mu uniemożliwić
    podobnie niebezpieczne działania (np używanie śrubokręta, bo mógłby
    komuś wsadzić w oko), a dla pewności lepiej osadzić w obozie pracy,
    gdzie przykuty łańcuchem będzie mógł posługiwać się jedynie łopatą i to
    z dala od innych ludzi.

    Dlaczego jakiś facet zgwałcił kobietę/dziecko? Bo był facetem i miał
    fiuta? Chyba nie dlatego. Patrz "wsadźcie mnie za gwałt, bo też mam
    aparaturę".

    Zdarzało mi się prowadzić auto na bani. Miałem wtedy świadomość, że jadę
    na bani. Jechałem nadzwyczaj ostrożnie, "z duszą na ramieniu". Po prostu
    byłem świadom swojego upośledzenia i brałem na to poprawkę. Tymczasem
    niejeden krewki młodzian prowadząc na trzeźwo, a chcąc się popisać przed
    nowo poznaną laską pojedzie dużo bardziej niebezpiecznie i ciężko będzie
    go za ew. skutki ukarać.

    Oświecę Cię. Wykazano niekwestionowany statystycznie związek między
    paleniem papierosów i zapadalnością na raka. Jednak nie wykazano do tej
    pory związku PRZYCZYNOWEGO prowadzącego od palenia papierosów do
    zapadania na raka.
    Hint: Może istnieć czynnik, nierozpoznany jak dotąd, który zarówno
    skłania do ulegania nikotynowemu nałogowi, jak i sprzyja zapadaniu na
    raka. To hipoteza całkiem poważnie brana pod uwagę przez myślących badaczy.

    Przykład dla czytelników GW i oglądaczy TV: psy, lisy i wiewiórki
    zapadają na wściekliznę. Wszystkie te gatunki mają po 4 nogi. Wniosek:
    posiadanie 4 nóg sprzyja zapadaniu na wściekliznę. Odrąbać po dwie nogi
    (może wystarczy po jednej?) i skończy się problem wścieklizny?



    > Gdyby nie był - większe byłoby prawdopodobieństwo, że zapanowałby bez
    > problemu.

    Patrz przykład z rakiem. Zbieżność statystyczna nie implikuje związku
    przyczynowo-skutkowego.

    > Już naprawdę nie wiem, w jaki sposób tłumaczyć Ci oczywistości.

    Logicznie :)

    >
    > N.
    > Bawisz się otwartym ogniem na stacji benzynowej?

    Why not?
    (Oprócz "tego" mam jeszcze trochę innych, miejscami dość szczególnych
    kwalifikacji i nie widzę przeszkód w racjonalnym używaniu otwartego
    płomienia na stacji benzynowej. Miałem do czynienia z palnikiem
    acetylenowym w warunkach atmosfery wybuchowej, by tylko do tego się
    ograniczyć...)

    Całkiem niedawno musiałem przy ujemnej temperaturze upewnić się, czy w
    kanistrze jest benzyna, czy olej napędowy. Po zapachu było trudno. Było
    to w obecności mojej córki i jej faceta. Spytałem z uśmiechem "macie
    zapałki?". Ropa, jak wiadomo, nie pali się. Zapaliłem zapałkę i
    wetknąłem do tej cieczy. Zgasła. To była ropa.

    Zdziwiona?

    :)



    --
    Tnx. sqlwiel


  • 37. Data: 2012-01-21 19:56:54
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    sqlwiel napisa?(a):

    > Nie trolluję, tylko próbuję paru z Was zmusić do spojrzenia na istotę
    > rzeczy, a nie na pozory. Myśleć, kurna, a nie bezmyślnie powtarzać.

    Nawet kiedy myślisz, że myślisz to tak naprawdę powtarzasz ;)

    j.

    --
    http://www.predkosczabija.pl/
    "Prędkość zabija. Włącz myślenie!"


  • 38. Data: 2012-01-22 00:12:29
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2012-01-21 20:23, sqlwiel pisze:

    > Czy producent samochodu pisze Ci w instrukcji, aby nie wysiadać z
    > samochodu, jak Cię ktoś z tyłu lekko stuknie, bo to się może skończyć
    > (późniejszym!) złamaniem podstawy czaszki?
    > LUDZIE !!! Słów brakuje!

    Owszem, ale raczej na Ciebie, bo wszystko Ci się totalnie pomieszało w
    tym wątku.

    > Czy Wy uważacie, że już jesteście całkowicie
    > zwolnieni z obowiązku myślenia i posiadania jakiejkolwiek wiedzy, bo za
    > wszystko odpowiada państwo (akurat!) i producenci (czasami)?

    A co to ma do tego, o czym pisałam? Zgubiłeś ciąg logiczny tej dyskusji,
    a ja jakoś nie mam większej ochoty zaganiać Cię na właściwy tor.

    >> A dlaczego kierowca nie zapanował nad pojazdem?
    >> Dlatego, że był na rauszu.

    > Gówniarsko prostackie myślenie.

    Nie wiem czy rżniesz głupa celowo, z nudów czy faktycznie masz tak
    porąbane poglądy, ale oba te powody powodują, że przestaję widzieć sens
    w tłumaczeniu Ci czegokolwiek.

    > Nie zapanował, bo był nieodpowiedzialny,

    No tak, bo odpowiedzialny pijany już zapanuje :/

    > Dlaczego jakiś facet zgwałcił kobietę/dziecko? Bo był facetem i miał
    > fiuta? Chyba nie dlatego. Patrz "wsadźcie mnie za gwałt, bo też mam
    > aparaturę".

    Tłumaczyłam Ci to już fafnaście postów temu, więc po kiego grzyba
    ponownie rzucasz te same bezsensowne argumenty? Odnieś się do tego, co
    napisałam.

    > Zdarzało mi się prowadzić auto na bani. Miałem wtedy świadomość, że jadę
    > na bani. Jechałem nadzwyczaj ostrożnie, "z duszą na ramieniu". Po prostu
    > byłem świadom swojego upośledzenia i brałem na to poprawkę.

    No comment. Jeśli naprawdę nie trollujesz, to powiem Ci tylko, że takich
    jak Ty najchętniej widziałabym jako warzywo na wózku inwalidzkim. Tak,
    żeby na własnej skórze poznali sens życia ofiar takich debili jak Ty.

    > Tymczasem
    > niejeden krewki młodzian prowadząc na trzeźwo, a chcąc się popisać przed
    > nowo poznaną laską pojedzie dużo bardziej niebezpiecznie i ciężko będzie
    > go za ew. skutki ukarać.

    A niby dlaczego ciężko? I co to znaczy dla Ciebie "dużo bardziej
    niebezpiecznie"?

    > Oświecę Cię. Wykazano niekwestionowany statystycznie związek między
    > paleniem papierosów i zapadalnością na raka. Jednak nie wykazano do tej
    > pory związku PRZYCZYNOWEGO prowadzącego od palenia papierosów do
    > zapadania na raka.

    LOL. Sam to wymyśliłeś?
    Dym tytoniowy zawiera wiele substancji o_udowodnionym_działaniu
    kancerogennym, wśród nich najbardziej poznane są wielopierścieniowe
    węglowodory aromatyczne, ?-naftylamina, N-nitrozonornikotyna,
    benzo-?-piren oraz liczne substancje drażniące.
    Pierwszy lepszy link. Szczegółów poszukaj już sam.

    > Hint: Może istnieć czynnik, nierozpoznany jak dotąd, który zarówno
    > skłania do ulegania nikotynowemu nałogowi, jak i sprzyja zapadaniu na
    > raka. To hipoteza całkiem poważnie brana pod uwagę przez myślących badaczy.

    Jasne, myślących i jednocześnie sponsorowanych przez Philip Morris :>

    > Przykład dla czytelników GW i oglądaczy TV: psy, lisy i wiewiórki
    > zapadają na wściekliznę. Wszystkie te gatunki mają po 4 nogi. Wniosek:
    > posiadanie 4 nóg sprzyja zapadaniu na wściekliznę. Odrąbać po dwie nogi
    > (może wystarczy po jednej?) i skończy się problem wścieklizny?

    Very funny. A tak bardziej ad meritum?
    Bo ta dość swoista sofistyka zaczyna mnie już trochę męczyć.
    Masz zamiar na tego typu głupich przykładach udowadniać, że taki oszołom
    jak np. ten:
    http://www.youtube.com/watch?v=B8ciXYeXZBI&feature=p
    layer_embedded
    nie stwarza żadnego zagrożenia? Bo przypominam, że od tego zaczęła się
    dyskusja.

    >> Gdyby nie był - większe byłoby prawdopodobieństwo, że zapanowałby bez
    >> problemu.

    > Patrz przykład z rakiem. Zbieżność statystyczna nie implikuje związku
    > przyczynowo-skutkowego.

    Nie, oczywiście. Pijany jest po prostu pijany. A trzeźwy to trzeźwy.
    Alkohol jak i jego brak nie wywiera przecież kompletnie żadnych skutków
    na organizm człowieka, więc o czym my tutaj rozmawiamy?

    >> Już naprawdę nie wiem, w jaki sposób tłumaczyć Ci oczywistości.

    > Logicznie :)

    To może najpierw zacznij logicznie myśleć?


    > Całkiem niedawno musiałem przy ujemnej temperaturze upewnić się, czy w
    > kanistrze jest benzyna, czy olej napędowy. Po zapachu było trudno. Było
    > to w obecności mojej córki i jej faceta. Spytałem z uśmiechem "macie
    > zapałki?". Ropa, jak wiadomo, nie pali się. Zapaliłem zapałkę i
    > wetknąłem do tej cieczy. Zgasła. To była ropa.
    >
    > Zdziwiona?

    Przerażona raczej, że takich debili igrających z cudzym życiem (bo ich
    własne życie mało nie obchodzi) jest na świecie całe mnóstwo :/
    EOT, szkoda mi czasu.

    N.


  • 39. Data: 2012-01-22 00:15:10
    Temat: Re: abonament RTV a bezrobotny - kiedy nabywa prawo do nieplacenia
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2012-01-21 19:10, sqlwiel pisze:
    > W dniu 2012-01-21 17:22, Nixe pisze:
    >
    >>> Gdyby rozumial to siedziałby cicho. Moja sugestia: nie lej wody na jego
    >>> młyn :)
    >>
    >> Gdybym go nie kojarzyła z innej grupy jako normalnego gościa, to byłabym
    >> pewna, że trolluje aż miło :)
    >
    > Nie trolluję, tylko próbuję paru z Was zmusić do spojrzenia na istotę
    > rzeczy, a nie na pozory. Myśleć, kurna, a nie bezmyślnie powtarzać.
    >
    > Dziwne jakoś, że Liwiusz trafił na tę ścieżkę...

    Z Liwiuszem rozeszliście się jakieś pięć postów temu.
    Doskonale wiem, o co jemu chodziło, natomiast Ciebie poniosło w takie
    skrajności, że strach człowieka ogarnia.

    N.


  • 40. Data: 2012-01-22 08:16:38
    Temat: Karanie za domysły, regulowszczycy i homo sovieticus. (b.: Re: abonament )
    Od: sqlwiel <j...@g...com>

    W dniu 2012-01-22 01:15, Nixe pisze:

    OK, spróbuję bez emocji, retoryki i w bardziej uporządkowany sposób.

    Korzystanie z dobrodziejstw cywilizacji niesie ze sobą zagrożenia. A
    raczej zmienia ich profil. Podczas podróży nie grozi nam już
    rozszarpanie przez wilki, ale grożą nam inni podróżnicy w swoich
    zabójczych maszynach. Można mieszkać tam, gdzie jest mniej aut, a więcej
    wilków. Jest wybór. Po to był przykład z junkersem w łazience.

    Większość społeczeństwa potrzebuje zapewnienia im poczucia
    bezpieczeństwa poprzez państwo z jego aparatem, urzędami i regulacjami
    (czerwone światło na skrzyżowaniu). Równocześnie domaga się eliminowania
    tych, którzy tym regulacjom nie chcą się podporządkowywać.
    Większość woli, aby nikt w pobliżu nie stwarzał zagrożenia, nie bacząc
    co się z tego powodu traci. Tymczasem tylko jednostki wybitne posuwały
    do przodu cywilizację, a nie ci, którzy skwapliwie podporządkowywali się
    narzucanym ograniczeniom (także w myśleniu). To "Galileusze", a nie
    Benedyktyni.
    Większość narzuca swoją wolę mniejszości. Tutaj odsyłam do rozkładu
    Pareto, który (w uproszczeniu) zakłada, że 80% populacji (np.
    społeczeństwa) posiada 20% wartości (np rozumu) i vice-versa. Takie jest
    moje zdanie o rządach większości.

    Karanie kierowców za 0.2 o/oo jest urzędniczym wyróżnikiem służącym
    wyłącznie nabijaniu statystyk. Dzielna policja złapała kolejne tysiące
    przestępców (którzy nie spowodowali żadnej krzywdy, czy szkody). W
    Stanach obowiązuje "US police sobriety test". To jest dla mnnie jakiś
    miarodajny wskaźnik, bo mierzy bezpośrednio sprawność i reackję.
    Tymczasem wzięte z sufitu 0.2 może na różnych ludzi działać różnie i
    znów podporządkowanie czegoś większości oznacza niesłuszną eliminację
    mniejszości. Tymczasem nie karze się kierowcy, który jedzie wściekły po
    kłótni z żoną, czy innym zdarzeniu, które grubo bardziej upośledza jego
    możliwości psychoruchowe i oceny sytuacji, niż dwa piwa. To samo może
    dotyczyć rozmaitych hormonów uwalnianych przy innych okazjach, czy
    nierozpoznanych do końca substancji psychoaktywnych, a także banalnego
    przemęczenia, którego policjant nie zmierzy, a jest (podejrzewam) równie
    częstą przyczyną tragicznych wypadków, jak alkohol. Bo tego urzędasy
    jeszcze nie potrafią mierzyć, więc swoją niemoc troskliwie przemilczają.
    Statystyk się nie publikuje. No i jeszcze drobny fakt, że niedaleko
    można mieć 0.8, a za Olzą np. - 0.0. (W Rosji też ZERO! To dopiero
    kuriozum!) To tylko przykład urzędniczej samowoli, głupoty i
    niekonsekwencji.

    Uważam, że karanie za prawdopodobieństwo narusza prawa podstawowe. Karać
    można TYLKO za skutki, a robić to należy wtedy surowo. Surowa kara ma
    przestrzec innych potencjalnych sprawców SKUTKÓW.

    Spłaszczenie rozkładu społeczeństwa, to jego cywilizacyjna śmierć,
    podobnie jak wyrównanie temperatury wszystkich stopni swobody układu
    fizycznego, to jego śmierć termiczna. Potrzebna nam jest różnorodność.
    Potrzebni są kibole gotowi brać pod fleki obcych. Trzeba im dać mundury
    i karabiny i płacić za to. Jak się ustatkują, to wymienić na młodszych i
    bardziej krewkich. Potrzebni nam są ludzie, którzy sprawdzają ile się da
    i czy się da, bo bez nich zginiemy w stagnacji i zadepczą nas inne
    kultury, wolne od takich ograniczeń.



    --
    Tnx. sqlwiel

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1