eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Znów poszukiwania telefony
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 426

  • 201. Data: 2024-01-22 12:32:57
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 22 Jan 2024 12:02:06 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 22.01.2024 o 11:34, J.F pisze:
    >> Myśle, ze próbowali. Po poprzedniej wpadce myślę, ze dyżurny szybko
    >> uruchomił procedury. A czy terminal był sprawny, czy była odpowiednia
    >> osoba, czy próbowała wiele razy ... tego się na razie nie dowiemy.
    >
    > To się zawsze robi. To nie jest jakaś szczególnie wyjątkowa procedura.
    > Zawsze, jak jest sens.

    Może i zawsze, ale pewnie bez nacisku i pośpiechu, bo jak sam wiesz
    "to niewiele da" :-)

    Dobra - jak ktoś nie chce być znaleziony to wyłączy telefon,
    jak bardzo chce - to mogłby zadzwonić lub odebrać.
    No chyba, ze mu się dzwonek wyłączył, bateria wyczerpał, telefon
    zgubił czy zepsuł - ale wtedy to i namierzanie nie pomoże.

    J.


  • 202. Data: 2024-01-22 13:17:31
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 20 Jan 2024 16:48:22 +0100, Michał Jankowski wrote:
    > W dniu 18.01.2024 o 16:37, io pisze:
    >> O czym w ogóle mowa? Z tego, że ktoś się dowie o jakiejś możliwości
    >> jeszcze nie wynika, że z niej skorzysta. Zapewnienie lokalizacji może
    >> się przydać nie tylko cukrzykowi, także seniorom, nadciśnieniowcom,
    >> zasadniczo każdemu. No to teraz spowiedź, ilu z Was ma wdrożone
    >> rozwiązanie lokalizacyjne dotyczące siebie?
    >
    > My z żoną mamy wzajemnie udostępnianą lokalizację w mapach googla.
    > I w razie czego także możliwość użycia hasła do googla i jakieś tam
    > "znajdź telefon" (nie próbowałem).

    A w wielu małżenstwach byłaby to ostatnia rzecz :-)

    J.


  • 203. Data: 2024-01-22 13:23:49
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 21 Jan 2024 09:28:28 +0100, Kviat wrote:
    > W dniu 20.01.2024 o 17:27, PD pisze:
    >> W dniu 20.01.2024 o 09:29, Shrek pisze:
    >>> W dniu 20.01.2024 o 01:43, Robert Tomasik pisze:
    >>>> W dniu 20.01.2024 o 01:11, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> Robert wcześniej nie oponował wklejaniu cytatów po angielsku, stąd nie
    >>>>> do końca rozumiem dlaczego znienacka zaczął.
    >>>> Bo miałem gorszy dzień. Nikt nie jest doskonały :-)
    >>>
    >>> Ważene żeby nie przeginać jak kwiatek co rzucał całe raporty w jezyku
    >>> getego po 150 stron i znajdź sobie:P
    >>
    >> Oh to naprawdę lajcik w jego wykonaniu. Często odsyłał mnie do
    >> podręczników historii, więc za którymś razem poprosiłem żeby wskazał
    >> jakieś konkretne.
    >
    > Ja wiem, że to trudno zrozumieć, ale podstawowe fakty znajdziesz w
    > dowolnym podręczniku. Np. data bitwy pod Grunwaldem nie zależy od
    > konkretnego podręcznika. Serio.

    To się ciesz. Bo już np data wybuchu 2 wojny światowej, to juz zależna
    od kraju i ustroju może być :-)


    >> Wśród wskazanych było średniowieczne dzieło po łacinie ;)
    > I co w tym takiego dziwnego?
    > Praktycznie każdy podręcznik odwołuje się do jakichś źródeł, często w

    Ale źródła potrafią być rozbieżne, lub nieprecyzyjne :-)

    > różnych językach, z czego nijak nie wynika, że każdy student musi znać
    > pierdyliard języków, bo inaczej niczego się nie dowie.
    > Kwestionujesz treść podręcznika, to sobie zajrzyj do źródła, dostałeś na
    > tacy. A skoro nie umiesz, to nie wina podręczników.

    J.


  • 204. Data: 2024-01-22 15:13:39
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.01.2024 o 12:27, J.F pisze:
    >>> Teraz by trzeba gps jammer i zobaczyc czy google potrafi przez
    >>> operatora.
    >> Jak pisałem takich akcji jest wiele, a do mediów trafiają tylko
    >> niektóre. Po pierwsze najpierw rodzina próbuje sama. Jak da radę
    >> przez Google namierzyć, to nikt Policji i Straży pożarnej nie
    >> angażuje i nikt o tym "dramacie ugaszonym w zarzewiu" nie wie.
    > Ale też nie pomogliście ?
    >
    Oczywiście. często nawet nie wiemy, ze zginął. Zdarza się, że nie dająca
    rady rodzina przychodzi po pomoc i zaczyna od tego, że poprzednie 5 razy
    dali radę samemu, a teraz się boją, bo nie daje się.

    >> jak nie mogą, to proszą Policję o pomoc. i znowu często takie
    >> podstawowe sprawdzenia powodują odnalezienie. O tym przeważnie
    >> prasa się nie rozpisuje, ale możesz to znaleźć na FaceBooku
    >> przykładowo. Prośba o pomoc i albo jej usunięcie,
    > No, wystarczy opisac motocykl i busa ?

    Sprawa dość delikatna, bo właściciel przedmiotowego BUS-a ze strach mógł
    "zezłomować" motocykl tak, ze Shrek by go nigdy nie znalazł.
    >
    >> albo informacja, że się znalazł. No i dopiero, jak to nie da
    >> pożądanego rezultatu to się zaczyna akcja. Żeby to miało sens, to
    >> trzeba przede wszystkim siąść i przeanalizować, jakie mamy
    >> informacje, jakie mieć możemy oraz ile sił nam potrzeba.
    > Jakbyscie mogli namierzyc telefon w miare dokładnie, to na pewno
    > mniej ludzi i wysiłków by to kosztowało.

    Zdecydowanie. Chyba nie sądzisz, ze złośliwie szukamy po omacku.
    >
    >> Bo jak pisałem nie można kilka razy na dzień ogłaszać alarmu i
    >> ludzi ściągać tylko po to, by ich zawracać z połowy drogi. nie
    >> można bo w jednostkach, gdzie mieli takie pomysły ludzie nie
    >> odbierają telefonów. Młodzież teraz jest inna.
    > W koncu są po służbie, i mogą być nietrzeźwi.
    > Tylko jak widzisz - zaczyna sie od tego, ze "trzeba chciec". A skoro
    > 99% ludzi samo się znajduje, to po cholerę szukać jakiejś zakochanej
    > nastolatki na wagarach.
    > I nie mówie - jak widac w 99% się sprawdza. Ale potem przychodzi te
    > 0.1%, i zbieracie cięgi ...
    > być może niezasłużone ... czasami.

    Dokładnie masz rację. Czasem coś, co wygląda na jakiś błahy przypadek
    kończy się nieszczęściem. A czasem poważna sprawa ostatecznie się
    wyjaśnia, że dziecku się telefon rozładował i nie pamiętał numeru do mamy.

    --
    (~) Robert Tomasik


  • 205. Data: 2024-01-22 15:15:40
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 22.01.2024 o 13:17, J.F pisze:
    >> My z żoną mamy wzajemnie udostępnianą lokalizację w mapach googla.
    >> I w razie czego także możliwość użycia hasła do googla i jakieś tam
    >> "znajdź telefon" (nie próbowałem).
    > A w wielu małżenstwach byłaby to ostatnia rzecz ?

    Albo nie, bo skoro wiesz, ze druga połówka widzi, gdzie jesteś, to ... .
    Wiesz, ze mnie by nie przyszło do głowy sprawdzać, gdzie żona jest bez
    naprawdę ważnego powodu?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 206. Data: 2024-01-22 16:33:55
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: PD <p...@g...pl>

    W dniu 21.01.2024 o 09:28, Kviat pisze:
    > W dniu 20.01.2024 o 17:27, PD pisze:
    >> W dniu 20.01.2024 o 09:29, Shrek pisze:
    >>> W dniu 20.01.2024 o 01:43, Robert Tomasik pisze:
    >>>> W dniu 20.01.2024 o 01:11, Marcin Debowski pisze:
    >>>>> Robert wcześniej nie oponował wklejaniu cytatów po angielsku, stąd nie
    >>>>> do końca rozumiem dlaczego znienacka zaczął.
    >>>> Bo miałem gorszy dzień. Nikt nie jest doskonały :-)
    >>>
    >>> Ważene żeby nie przeginać jak kwiatek co rzucał całe raporty w jezyku
    >>> getego po 150 stron i znajdź sobie:P
    >>
    >> Oh to naprawdę lajcik w jego wykonaniu. Często odsyłał mnie do
    >> podręczników historii, więc za którymś razem poprosiłem żeby wskazał
    >> jakieś konkretne.
    >
    > Ja wiem, że to trudno zrozumieć, ale podstawowe fakty znajdziesz w
    > dowolnym podręczniku. Np. data bitwy pod Grunwaldem nie zależy od
    > konkretnego podręcznika. Serio.
    >
    >> Wśród wskazanych było średniowieczne dzieło po łacinie ;)
    >
    > I co w tym takiego dziwnego?
    > Praktycznie każdy podręcznik odwołuje się do jakichś źródeł, często w
    > różnych językach, z czego nijak nie wynika, że każdy student musi znać
    > pierdyliard języków, bo inaczej niczego się nie dowie.
    > Kwestionujesz treść podręcznika, to sobie zajrzyj do źródła, dostałeś na
    > tacy. A skoro nie umiesz, to nie wina podręczników.

    Tak, tak. Rozmowa była o korzeniach święta Bożego Narodzenia. Wszelkie
    źródła mówią o zaadaptowaniu na swoje potrzeby przez Chrześcijan jakichś
    nazwijmy to "świąt pogańskich". Po czym wchodzi kviatek i oświadcza, że
    ci "poganie" ponieśli straszliwą tego cenę. Dopytywany o tą cenę odsyła
    do miliona "podręczników", a w ani jednym nie ma nic na poparcie jego
    śmiałej tezy. Widzisz kviatku - nie różnisz się absolutnie niczym, od
    najgłupszego kulsona z kanału audytora, który zabrania fotografować
    powołując się na nie istniejące przepisy :) I co do tego ma data bitwy
    pod grunwaldem?

    PD


  • 207. Data: 2024-01-22 16:43:53
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 22.01.2024 o 15:15, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 22.01.2024 o 13:17, J.F pisze:
    >>> My z żoną mamy wzajemnie udostępnianą lokalizację w mapach googla.
    >>> I w razie czego także możliwość użycia hasła do googla i jakieś tam
    >>> "znajdź telefon" (nie próbowałem).
    >> A w wielu małżenstwach byłaby to ostatnia rzecz ?
    >
    > Albo nie, bo skoro wiesz, ze druga połówka widzi, gdzie jesteś, to ... .
    > Wiesz, ze mnie by nie przyszło do głowy sprawdzać, gdzie żona jest bez
    > naprawdę ważnego powodu?

    Jak można szukać normalnie to można i elektronicznie. Żadnego wielkiego
    powodu nie trzeba tylko jakiś zwykły.


  • 208. Data: 2024-01-22 17:21:21
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.01.2024 o 12:32, J.F pisze:

    >> To się zawsze robi. To nie jest jakaś szczególnie wyjątkowa procedura.
    >> Zawsze, jak jest sens.
    >
    > Może i zawsze, ale pewnie bez nacisku i pośpiechu, bo jak sam wiesz
    > "to niewiele da" :-)

    Zawsze się robi, ale w andrychowie akurat nie zrobiono:( Więc tak
    średnio z tym zawsze.

    > Dobra - jak ktoś nie chce być znaleziony to wyłączy telefon,
    > jak bardzo chce - to mogłby zadzwonić lub odebrać.
    > No chyba, ze mu się dzwonek wyłączył, bateria wyczerpał, telefon
    > zgubił czy zepsuł - ale wtedy to i namierzanie nie pomoże.

    W ostatnich dwóch przypadkach telefon był włączony a w drugim nawet były
    połączenia głosowe.

    I dalej nie wiemy co dokładnie przekazują operatorzy i jak. Mamy
    rozporządzenie które określa minimalne wymagania, dyrektywe UE że należy
    przekazać wszystkie możliwe dane i roberta, który coś tam sugeruje że
    wie ale nie powie.
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 209. Data: 2024-01-22 17:31:18
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.01.2024 o 11:56, J.F pisze:

    >>> Nawet google nie wpadnie chybana pomysł,że żeby znaleźć telefon trzeba
    >>> wpisać sms z tego telefonu;)
    >>
    >> google na rózne pomysły wpada.
    >> Na ten niby nie powinien, ale kto wie co zechcą zmienic :-)
    >
    > No i zrobiłem wizję lokalną.
    >
    > Próba znalezienia telefonu z przygodnej przeglądarki, a dokładniej
    > zalogowania na konto googla, kończy sie prośbą o potwierdzenie na
    > telefonie. A trzeba jeszcze pamiętać hasło :-)

    Dziwne - ja się zalogowałem na swoje konto z przeglądarki i podał mi
    bezbłędnie lokalizację. Natelefonie wyskoczyło jedynie powiadomienie, że
    podjęto próbę lokalizacji telefonu przez googla.

    > Android z wyłączonym wifi i lokalizacją przy szkukaniu daje rożne
    > wyniki:
    > -łączy sie, łączy, i połączyć nie może. A dzwonek zdalnie uruchamia.
    > -pokazuje ostatnią znaną pozycję telefonu ... a to może być daleko,
    > -wyświetla "lokalizacja wyłączona".

    To fakt, ze mój był na stokowych ustawieniach i wifi i transmisja
    komórkowa. Wyłączam właśnie lokalizację i rzeczywiście pisze że może nie
    znaleźć - jutro sprawdzę jak nie zapomnę co mi pokaże (wifi też
    wyłączyłem). Póki co widzi bezbłędnie - prze widziane przed chwilą,
    lokalizacja wyłączona, ale może to być stara lokalizacja. Jutro zobaczę
    jak się przemieszczę.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 210. Data: 2024-01-22 17:33:34
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.01.2024 o 15:13, Robert Tomasik pisze:

    > Sprawa dość delikatna, bo właściciel przedmiotowego BUS-a ze strach mógł
    > "zezłomować" motocykl tak, ze Shrek by go nigdy nie znalazł.

    Dlatego optymalnie byłoby sprawdzić szybko...

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 30 ... 40 ... 43


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1