W dniu 01.06.2024 o 10:18, io pisze:

>>>> Gdziekolwiek by nie mieszkał, to nadal jak wezwania nie dostał, to
>>>> się nie stawi.
>>> Twierdził, że nie przyjdzie bo nie został powiadomiony, co dowodzi,
>>> że o wezwaniu wie, więc powiadomienie generalnie nie jest konieczne.
>> Przychodzi do Ciebie dziennikarz i pyta, czy jutro będziesz w sądzie
>> na rozprawie. Ty mu na to, ze nie, bo nie dostałeś wezwania.
> "Nie ukrywam się ...". Dostarczanie wezwania nic nie zmieni w temacie
> jego wiedzy. Ludzie się zgłaszają jak wiedzą, że są poszukiwani.

Ale jego nikt nie poszukuje.
>
>> No i już na podstawie tego można uznać, że nie trzeba Ci go wysłać?
> Na tej podstawie wnioskuję, że wie i jakby chciał to by przyszedł.

Sądzę, że masz rację.
>
>>>
>>>> Mógł wyjechać na wakacje.
>>> W ziemiance?
>> A co to za różnica?
> Może nie ma tam tv

U mnie jest TV, ale nie oglądam. Uważam, że szkoda czasu. Tak więc
mogliby publikować te wezwania dowolnie długo. Ponieważ jest wiele
kanałów, to jeszcze gość może oglądać niewłaściwe.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 10:21, io pisze:

>>>> Nie ma obowiązku uczenia się na pamięć imion/nazwisk wszystkich
>>>> poszukiwanych.
>>> Żeby nie musieć pamiętać to w kapowniku powinno być:P
>>> Powodzenia w leceniu w chuja z sędzią:P
>> Na chwilę sporządzenia niniejszego posta Policja p[oszukuje ponad 48
>> tysięcy ludzi (https://poszukiwani.policja.gov.pl/pos/form/5,dok.h
tml).
> Cała Polska ich poszukuje.
Jak chcesz tak filozoficznie, to cały świat. Nie pomyślałem o tym.
Przecież w Polsce jeszcze poszukujemy masy osób z za granicy. To ten
album musiałby być ogromny.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 10:27, io pisze:
>>
>> Tylko co to daje w praktyce? O to mi chodzi. Policjant tożsamość i tak
>> ustali, tylko kłopotów narobi sobie legitymowany. Policjant jest w
>> służbie, wiec nie przeszkadza mu, ze bedzie się z nim godzinami
>> szarpał. I to próbuję przekazać.
> Dlatego właśnie powinni Was rozgonić.

Problem w tym, że służby policyjne istnieją od zarania dziejów. I co
rusz ktoś je rozgania, a potem się okazuje, że i tak muszą być oraz że
nikt nic lepszego nie wymyślił. Ludzi co najwyżej wymienisz i nowych
będziesz musiał wyszkolić, a standard zostanie ten sam. Jakoś tych
poszukiwanych "łapać" trzeba.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 01.06.2024 o 11:10, Shrek pisze:
> Do SN to trafiło, bo wcześniej przeszło przez wszystkie etapy.
A Tyś i tak nie pojął.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 31.05.2024 o 16:07, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 31.05.2024 o 16:03, Tomasz Kaczanowski pisze:
>> Czy w kraju praworządnym karanie na podstawie niejasnych przepisów
>> powinno być zasadne? Jeśli przepis nie jest jasny, to ciężko się do
>> niego stosować, a więc nie można być ukaranym za niestosowanie się do
>> niego. Przynajmniej w państwie praworządnym tak by było....
>
> Tylko co to daje w praktyce? O to mi chodzi. Policjant tożsamość i tak
> ustali,

Jeśli nie ma podstaw, bo przestrzega prawa i jest uczciwy, to nie ustali.
Tak powinna wyglądać praktyka.

> tylko kłopotów narobi sobie legitymowany.

Otóż nie.
To kulson robi obywatelowi kłopot, gdy bez podstaw koniecznie chce go
legitymować.

> Policjant jest w
> służbie, wiec nie przeszkadza mu, ze bedzie się z nim godzinami szarpał.

Tak samo jak mu nie przeszkadza, bo jest w służbie, gdy pałuje pokojowo
protestujących ludzi. On tylko wykonuje rozkazy, nie?
I w tym właśnie problem, że mu nie przeszkadza. I w tym, że nie jesteś
zdolny tego pojąć.

Uczciwemu funkcjonariuszowi powinno to przeszkadzać.
Skoro funkcjonariusz ma w dupie i mu to nie przeszkadza, że
bezpodstawnie marnuje czas obywatela i pieniądze podatników, to powinien
być wydalony ze służby.

> I to próbuję przekazać.

I to od dawna.
Niestety.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 31.05.2024 o 17:00, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 31.05.2024 o 16:56, Tomasz Kaczanowski pisze:

>>
>> jeśli ustali w sposób nielegalny, to będzie mógł być pociągnięty do
>> odpowiedzialności. Szkoda, ze właśnie rzadko się to dzieje.
>> Kłopotów narobi sobie policjant. A jak się rozejdzie w sieci, to, ze
>> prawa nie zna, będzie jak ze słynnym Bagietą, gdzie to się wypowiadał,
>> jak powinno być, a potem okazało, się, że ktoś sfilmował jego
>> nieprzepisową interwencję....
>
> Przytoczyłem tu przepis. Przeczytaj. Zastanów się, czy przy takim ujęciu
> w ustawie można w ogóle znaleźć przypadek nielegalnego legitymowania.

Można. A nawet trzeba. Prostowanie waszego błędnego rozumienia, a
ściślej: niezrozumienia (a często wręcz premedytacji, bo doskonale
wiecie co robicie), trochę potrwa, ale jest konieczne, jeżeli obywatele
chcą żyć w normalnym kraju.
Przytoczyłem ci linki i przepisy. Przeczytaj. Zastanów się.

> Oczywiście jest kilka warunków, tym nie mniej ten katalog jest tak
> szeroki, że nielegalnie może być legitymowanie tylko, jak trafią na
> jakiegoś naprawdę niegramotnego policjanta.

Albo wręcz przeciwnie, gdy się trafi mądry i uczciwy policjant, który
faktycznie przestrzega prawa i nie będzie bezpodstawnie legitymować,
pomimo, że katalog jest szeroki i jakby chciał, to na siłę mógłby coś
wybrać na poczekaniu.
Ale nie chce. Bo jest uczciwy i przestrzega prawa.

I w tym właśnie problem, że takie cwaniactwo, wyszukiwanie z dupy
wziętych powodów z szerokiego katalogu, bo obywatelowi trudno je obalić
przed sądem i trwa to latami, jest powszechne.
To, że katalog jest szeroki nie upoważnia was do tego, żeby sobie z tego
katalogu wyszukiwać powody na siłę, gdy tylko najdzie was ochota (albo
rozkaz...) na wylegitymowanie kogoś.
Czego najlepszym przykładem jest właśnie bezpodstawne legitymowanie pod
pretekstem "bo podobny do poszukiwanego i niech sobie obywatel udowodnia
latami przed sądem, że nie jesteś podobny do jednej z 48tys.
poszukiwanych osób".

Poziom bezczelności i poczucia bezkarności osoby, która coś takiego
pisze, jest niewyobrażalny. To jest patologia w postaci czystej.

Robicie to, bo macie świadomość bezkarności, ewentualnie poniesienia
konsekwencji w bliżej nieokreślonej przyszłości. Albo wyprane mózgi
przez starszych kolegów z innej epoki.
Czy to co robicie jest uczciwe i zgodne z prawem? Nie jest. Są na to
wyroki.
(O zwykłej ludzkiej przyzwoitości z litości nie wspomnę).
Czy policjant powinien być uczciwy?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 31.05.2024 o 20:58, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 31.05.2024 o 20:52, Shrek pisze:
>>>>> Na chwilę sporządzenia niniejszego posta Policja p[oszukuje ponad
>>>>> 48 tysięcy ludzi
>>>>> (https://poszukiwani.policja.gov.pl/pos/form/5,dok.h
tml).
>>>> To do którego konkretnie był podobny - w kapowniku powinno być?
>>> Widzisz, jak Ty niewiele rozumiesz.
>> No nie rozumiem  - był podobny do wszystkich 48 tysięcy, czy do
>> konkretnego?
>
> Gdzie jest napisane, że ma być do konkretnego?

Tam, gdzie jest napisane, że masz mieć konkretny i prawdziwy podwód do
legitymowania.

Legitymujesz, bo twierdzisz, że jest podobny do osoby poszukiwanej, a
równocześnie nie potrafisz wskazać do której osoby poszukiwanej jest
podobny. To skąd wiesz, że jest podobny do osoby poszukiwanej?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 01.06.2024 o 00:58, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 01.06.2024 o 00:50, Marcin Debowski pisze:
>>>> Nie ma obowiązku uczenia się na pamięć imion/nazwisk wszystkich
>>>> poszukiwanych.
>>> Żeby nie musieć pamiętać to w kapowniku powinno być:P
>>> Powodzenia w leceniu w chuja z sędzią:P
>> Powie, że przeglądał jakiś czas temu zdjęcia poszukiwanych, co przecież
>> jest pewnie i w obowiązku, i gość wydał mu się podobny do kogoś na tym
>> zdjęciu. Nie pamięta konkretnie do kogo, bo zdjęć było sporo, no ale co
>> miał zrobić? Powiedzieć, pan tu na moment zaczeka, ja podskoczę do
>> jednostki i sprawdzę, do kogo wydaje mi się pan podobny a potem pana
>> wylegitymuję? ?
>
> Zdjęcia osób poszukiwanych są rozsyłane mailami i faksami. Nikt tego w
> albumach nie gromadzi. Co więcej, to przy kilkudziesięciu tysiącu
> aktywnie poszukiwanych zawsze się jakiś trochę podobny znajdzie.

Piękne... czyli bez powodu legitymujesz, a potem szukasz wśród
poszukiwanych podobieństwa.
I jeszcze publicznie się do tego przyznajesz?

> A przecież jeszcze jest rzesza tych, co zostali znalezieni. W końcu
> policjant mógł zapamiętać tę twarz,

Mógł, czy zapamiętał?

Ty nadal nie rozumiesz (i wątpię, że kiedykolwiek zrozumiesz).
Tłumaczenie bezpodstawnego legitymowania "bo przecież mógł zapamiętać
twarz poszukiwanego, więc czego się czepiacie" to patologia.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

W dniu 2024-06-01 o 14:26, Kviat pisze:
> To skąd wiesz, że jest podobny do osoby poszukiwanej?


To był tylko przykład jeden z wielu.

Według Sądu Najwyższego celem tej czynności jest ,,ustalenie lub
potwierdzenie tożsamości oraz innych danych osoby na podstawie
posiadanych przez nią dokumentów, czyli stwierdzenie faktycznej
zgodności co do tej osoby i personaliami jej przypisanymi w legalnym
dokumencie. Policjant ma zatem prawo legitymować osoby, gdy ustalenie
ich tożsamości, w ocenie funkcjonariusza, niezbędne jest do wykonania
czynności służbowych, np. w celu identyfikacji osoby podejrzanej o
popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, ustalenia świadków zdarzenia
powodującego naruszenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego,
poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się przed wymiarem
sprawiedliwości, czy przebywających w pobliżu obiektów chronionych".
https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/rpo-policja-obywa
tel-legitymowanie-uniemozliwianie-czynnosci-kgp-odpo
wiedz



Zdaje się chodziło o jakie zgromadzenie, a to rozwidla wątek na
legalne/nielegalne i być może jeszcze dalej:
manifestacja-kontrmanifestacja i jeszcze dalej czy było zakłócanie czy nie.

Za dużo zmiennych.
Policja nie jest od tego żeby wszystko rozkminiać.

do góry

W dniu 2024-06-01 o 14:22, Kviat pisze:

> Poziom bezczelności i poczucia bezkarności osoby, która coś takiego
> pisze, jest niewyobrażalny. To jest patologia w postaci czystej.
>
> Robicie to, bo macie świadomość bezkarności, ewentualnie poniesienia
> konsekwencji w bliżej nieokreślonej przyszłości. Albo wyprane mózgi
> przez starszych kolegów z innej epoki

Mają wyznaczone zadania, np. legitymowanie które na ogół jest ok, ale SN
powiedział: wyrabianie limitów 3 x wylegitymować radomowego ludka nie
jest ok.

Podobnie jest u twoich fumfli lewackich, szukajo kwadratowych jajec i
dumają jak ludkom życie utrudnić i ... wymyślili psiecko/piesel & limit
prędkości 30 km/h w mieście i inne Kononowicze v.2.0 v.3.0 nie będzie
niczego. Znaczy trucie dupy innym, bo jak bierem kasę wypada zaistnieć.

do góry