eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2007-10-30 21:26:04
    Temat: Re: Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fg85uf$2v9$1@inews.gazeta.pl kam <x#k...@w...pl#x>
    pisze:

    >> Tym celowo zamieszczonym zwrotem chciałem sprowokować cię do zadania
    >> kolejnego (w tym wątku już 3-go) głupiego i żadnej wartościowej treści
    >> nie zawierajacego pytania, które są twoim "znakiem firmowym".
    > jakie wypowiedzi, takie pytania
    Zadawaj jakie chcesz, przecież możesz.
    Jesteś tylko z nimi po prostu nieprzydatny i nonsensowny.
    Terapię tu sobie uskuteczniasz jakąś?

    --
    Jotte


  • 12. Data: 2007-10-30 22:00:45
    Temat: Re: Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 29 Oct 2007, Krzysztof wrote:

    > Witam,
    > jestem na wypowiedzeniu umowy o prace, które trwa do końca pażdziernika.
    > Będe więć na koniec tego okresu rozliczał sie podpisywał obiegówke, itp.
    > Więc potem żadnej zależności pomiędzy Zakładem a mną już nie będzie. Skoro
    > się rozstaniemy to także z tego co wiem /być może błędnie/ wszelkie wzajemne
    > roszczenia nie będą mogły mieć miejsce. Jak więc będe mógł się upominać o
    > zaległe pensje /skoro będe już "rozliczony"/?

    To już wiesz.

    > Pensja za miesiąć wrzesień która powinna wpłynąć 3 tygodnie temu, nie wpływa
    > na moje konto.

    No to jest dodatkowy hak, o którym nikt nie wspomniał.
    Mianowicie pracodawca wystawił się na strzał pt. "rozwiązanie umowy
    bez wypowiedzenia z winy pracodawcy".
    Fakt, że to jest w okresie wypowiedzenia, w niczym nie uchyla prawa
    do rozwiązania umowy - dobrze piszę?

    I mam pytanie: czy w takim przypadku należy się odszkodowanie jak
    za *cały* okres wypowiedzenia?
    Po polsku: pracownik ma 3-mies. okres wypowiedzenia.
    W 3. miesiącu pracodawca zapodaje "ciężkie naruszenie", pracownik
    rozwiązuje bez wypowiedzenia.
    I chce wynagrodzenia za 3 miesiące, wg. art.55.1' KP:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-pracy--1_2_
    122.html
    Oczywiście od dnia rozwiązania umowy (bez wypowiedzenia).
    Czyli pracuje na wypowiedzeniu 3 miesiące, dostaje wynagrodzenie za 5.

    Gdzieś się mylę?

    pzdr, Gotfryd


  • 13. Data: 2007-10-31 03:35:25
    Temat: Ciekawe zagadnienie.....
    Od: "Krzysztof" <b...@N...gazeta.pl>

    > > Pensja za miesiąć wrzesień która powinna wpłynąć 3 tygodnie temu, nie
    wpływa
    > > na moje konto.
    >
    > No to jest dodatkowy hak, o którym nikt nie wspomniał.
    > Mianowicie pracodawca wystawił się na strzał pt. "rozwiązanie umowy
    > bez wypowiedzenia z winy pracodawcy".
    > Fakt, że to jest w okresie wypowiedzenia, w niczym nie uchyla prawa
    > do rozwiązania umowy - dobrze piszę?

    Wydaje mi się to oczywiste, a wina pracodawcy jest bezsprzeczna /wg. mnie/


    > I mam pytanie: czy w takim przypadku należy się odszkodowanie jak
    > za *cały* okres wypowiedzenia?
    > Po polsku: pracownik ma 3-mies. okres wypowiedzenia.
    > W 3. miesiącu pracodawca zapodaje "ciężkie naruszenie", pracownik
    > rozwiązuje bez wypowiedzenia.
    > I chce wynagrodzenia za 3 miesiące, wg. art.55.1' KP:
    > http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-pracy--1_2_
    122.html
    > Oczywiście od dnia rozwiązania umowy (bez wypowiedzenia).
    > Czyli pracuje na wypowiedzeniu 3 miesiące, dostaje wynagrodzenie za 5.

    No to ja to jeszcze troche bardziej skomplikuje. I nie będą to jakieś
    teoretyczne rozważania tylko decyja którą w praktyce musze podjąć właściwie
    do dzisiaj rana. Sprawa już się toczy o nieuzasadnione danie mi 3
    miesięcznego wypowiedzenia. Lada moment będzie rozprawa finałowa w której
    mam bardzo duże szanse otrzymać odszkodowanie. Mój pracodawca od roku w
    terminie nie wypłaca pensji /spóżniał sie przeważnie kilka dni/ jednak od
    dwoch miesiący spóżnienia trwają już po trzy tygodnie, a ostatnio to wogole
    nie wiadomo kiedy bedzie wypłata /czyli czas sie wydłuża/.

    I tu najważniejsze pytanie: rozwiązuje z nim w trybie natychmiastowym umowe
    o prace /art55 par1 prim1/ i podeje go z tego tytułu o kolejne
    odszkodowanie /w miom przypadku 3 mies/. Czy jedno odszkodowanie z drugim
    nie jest sprzeczne? Czy moge /jest szansa/ w takim przypadku otrzymać obydwa?
    Wina pracodawcy wg mnie jest ewidentna /nie płacenie na czas/.
    Zacytuje Gotfryda "Gdzie się myle" bo wrecz nie chce mi się wierzyć w taką
    możliwość.

    Ostatnim dniem mojego wypowiedzenia jest 31 pażdziernik /właściwie dziś/.
    Czy rzucając dziś z rana podanie /natychmiastowe rozwiązanie/ mieszcze się
    jeszcze w terminie, czyli dzis już nie pracuje umowa zerwana? Czy może
    ostatni moment na zrobienie tego był wczoraj?
    A co jeśli zrobiłbym to w połowie dnia roboczego, kiedy nastąpiło
    rozwiązanie umowy. Równie dobrze może to działać w drugą strone. Pracownik
    po 3 godzinach pracy zostaje złapany na kradzieży, dostaje dyscyplinare,
    jaki dzien jest ostatnim dniem jego pracy? Powinien przepracowac on ten
    dzien do końca, jak te pół dnia byłoby liczone?



    > Gdzieś się mylę?
    >
    > pzdr, Gotfryd

    Szkoda że kolega teraz a nie przedwczoraj poruszył ten aspekt gdyż miałbym
    dzień czasu na jego przeanalizowanie, gdyż jakoś przestałem go brać pod
    uwage. No cóż moja strata. Ten sam dylemat poruszyłem tu na grupie 22
    kwietna 2007. Zrobił się jednak taki wtedy chaos i awanturnictwo że wolałem
    odpuścić dalszego szukania odpowiedzi na moje wątpliwości :)

    Serdecznie pozdrawiam!!!
    Krzysztof


    PS Może jeszcze ktoś zdązy podpowiedzieć :)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2007-10-31 03:57:34
    Temat: Re: Ciekawe zagadnienie.....
    Od: "Krzysztof " <b...@g...pl>

    art55
    "§ 11. Pracownik może rozwiązać umowę o pracę w trybie określonym w § 1 także
    wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych
    obowiązków
    wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi przysługuje
    odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia,..."


    no właśnie a jak jest na wypowiedzeniu to też mu przysługuje odszkodowanie w
    wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia?



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 15. Data: 2007-10-31 04:56:42
    Temat: Re: Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    > Gdzieś się mylę?
    >

    W tym się mylisz że odszkodowanie zostanie naliczone do czasu trwania
    umowy. Czyli pracownik nic na tym nie zyska. Przynajmniej według mnie.


    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"


  • 16. Data: 2007-10-31 10:01:00
    Temat: Re: Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Tue, 30 Oct 2007 21:22:59 +0100, Jotte napisał(a):


    >>> Tak naprawdę moża od razu to ostatnie, ale "ładniej" będzie wygladać, żeś
    >>> się wcześniej domagał i dopiero potem do sądu.
    >> a to 'ładniej' to komu potrzebne?
    > Tobie.
    > Tym celowo zamieszczonym zwrotem chciałem sprowokować cię do zadania
    > kolejnego (w tym wątku już 3-go) głupiego i żadnej wartościowej treści nie
    > zawierajacego pytania, które są twoim "znakiem firmowym".
    > No i zgodnie z oczekiwaniem - zadziałało.

    Ale z ciebie buraczyna zakompleksiona. Ty masz zwichrowane ego koleś.
    Do pięt nie dorastasz ani Kamilowi ani Johnsonowi - ale twój post musi być
    ostatni.
    Idź już sobie stąd - paszoł.

    I co ten postęp technologiczny najlepszego zrobił. Internet zawitał do
    piżdzi dołka i tym sposobem nawet taki młot jak jotte został "podłączony" i
    teraz dopiero widzi co to "wielki świat" :)


  • 17. Data: 2007-11-01 10:41:54
    Temat: Re: Ciekawe zagadnienie.....
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 31 Oct 2007, Krzysztof wrote:

    > no właśnie a jak jest na wypowiedzeniu to też mu przysługuje odszkodowanie
    > w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia?

    Napisz jak się skończyło, bo ja wątek przeglądam dopiero dziś, więc
    gdybanie i tak nie ma sensu!

    pzdr, Gotfryd


  • 18. Data: 2007-11-01 10:53:07
    Temat: Re: Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 31 Oct 2007, Johnson wrote:

    > W tym się mylisz że odszkodowanie zostanie naliczone do czasu trwania umowy.
    > Czyli pracownik nic na tym nie zyska. Przynajmniej według mnie.

    Nie mówię że nie, bo zawikłane trochę to jest, przyznaję.
    Układ mniej więcej odpowiada przypadkowi, kiedy pracownik ma umowę na
    czas określony (bo tej roli odpowiada termin zakończenia wypowiedzenia)
    i w ostatnim miesiącu pracodawca spóźnia się z poprzednią pensją.

    Pytaniem jest, za co to odszkodowanie. Przecież "odszkodowaniem" nie
    może być *pensja należna za pracę* :) (czy to do "niemal końca" umowy
    okresowej, czy to do "niemal końca" wypowiedzenia).

    Czy należy mu się ODSZKODOWANIE, jeśli rozwiąże umowę bez wypowiedzenia?
    (tam chyba za 14 dni jest, ale to już drugorzędne).

    Bo z tego co piszesz, wynikałoby że NIE. Że odszkodowanie nie
    przysługuje. Dlaczego?
    W przepisie nie napisali "odszkodowanie za okres wypowiedzenia".
    Napisali "odszkodowanie w wysokoœci wynagrodzenia za okres
    wypowiedzenia". Czyli przepis ustanawia WYMIAR odszkodowania
    zależny od "okresu wypowiedzenia", a nie jego PRZYCZYNĘ (znaczy
    powodem odszkodowania nie jest "danie odpowiednika wypowiedzenia",
    lecz "danie pieniędzy w wymiarze odpowiadającym zarobkom
    na wypowiedzeniu").
    Hm...

    pzdr, Gotfryd


  • 19. Data: 2007-11-02 13:23:17
    Temat: Re: Ciekawe zagadnienie.....
    Od: "Krzysztof" <b...@g...pl>

    > > no właśnie a jak jest na wypowiedzeniu to też mu przysługuje
    odszkodowanie
    > > w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia?
    >
    > Napisz jak się skończyło, bo ja wątek przeglądam dopiero dziś, więc
    > gdybanie i tak nie ma sensu!
    >
    No z tym odszkodowaniem za art 55 który bym dal zakładowi to sobie
    odpuściłem. Troche wyszedłem z rozumowania na chłopski rozum że skoro jestem
    na wypowiedzeniu to chyba otrzymałbym pieniądze za czas który pozostał do
    końca tego wypowiedzenia, choc za mocno nie jestem do tego przekonany.
    Jednak głownym powodem że odpusciłem to ostatni dzień mojego wypowiedzenia,
    a nie jestem pewien ja byloby to liczone /rozwiązanie umowy z art55 to dzien
    w ktorym wreczam czy dopiero następny/ - może dać mi tu ktoś odpowiedz,
    bardzo bym prosił? Gdybym chocby dzien wczesniej przypomnial sobie o tym to
    zrobilbym to ponieważ w praktyce niczymbym nie ryzykował.

    Jednak na chłodno kalkulująca to racaja powinna być po mojej chyba stronie:
    art 55 "....w takim przypadku pracownikowi przysługuje
    odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia,..."
    Więc troche żałuje
    Z ciekawości by mnie to interesowało jak Sad by do tego podszedł. No i grupa
    wiedziałaby jak to wygląda w praktyce :)

    Pozdrawiam
    Krzysztof


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 20. Data: 2007-11-03 08:15:39
    Temat: Re: Zaległe pensje, wypowiedzenie umowy o prace.....
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    > Czy należy mu się ODSZKODOWANIE, jeśli rozwiąże umowę bez wypowiedzenia?
    > (tam chyba za 14 dni jest, ale to już drugorzędne).


    Problem w tym że ODSZKODOWANIE w rozumieniu prawa pracy i odszkodowanie
    w rozumieniu prawa cywilnego to całkiem inne bajki.

    >
    > Bo z tego co piszesz, wynikałoby że NIE. Że odszkodowanie nie
    > przysługuje. Dlaczego?
    > W przepisie nie napisali "odszkodowanie za okres wypowiedzenia".
    > Napisali "odszkodowanie w wysoko?ci wynagrodzenia za okres
    > wypowiedzenia".

    No właśnie, a okres wypowiedzenia kończy się za 2 dni.


    > Czyli przepis ustanawia WYMIAR odszkodowania zależny od "okresu wypowiedzenia", a
    nie jego PRZYCZYNĘ (znaczy
    > powodem odszkodowania nie jest "danie odpowiednika wypowiedzenia",
    > lecz "danie pieniędzy w wymiarze odpowiadającym zarobkom
    > na wypowiedzeniu").
    > Hm...
    >

    Sprawa była już przedmiotem rozważań SN, co prawda na tle innej
    instytucji ale zasada jest ta sama.

    004.09.21 wyrok SN II PK 20/04 OSNP 2005/6/85

    Wątpliwości co do treści przepisów szczegółowych dotyczących ustalenia
    wysokości odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy
    o pracę bez wypowiedzenia należy rozstrzygać zgodnie z zasadą, że
    odszkodowanie to powinno odpowiadać wysokości utraconego wynagrodzenia
    za pracę.


    Mnie osobiście to przekonuje.


    --
    @2007 Johnson

    "Mądrość jest córką doświadczenia"

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1