http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,4619529.html
?skad=rss

Wychodzi tam w jednym z akapitów, że kluby itp. maja obowiązek
udostępnić toaletę ale mogą pobierać opłaty za nie.
Rodzi się pytanie czy mam prawo żądać paragonu albo innego papierka za
taką "usługę" :)


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

Patrze, patrze a tu PlaMa porozsypywal nastepujace haczki:
> Rodzi się pytanie czy mam prawo żądać paragonu albo innego papierka za
> taką "usługę" :)

Masz prawo zadac paragonu albo innego papierka za cokolwiek.

--
badzio

do góry

PlaMa pisze:
> http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,4619529.html
?skad=rss
>
> Wychodzi tam w jednym z akapitów, że kluby itp. maja obowiązek
> udostępnić toaletę ale mogą pobierać opłaty za nie.
> Rodzi się pytanie czy mam prawo żądać paragonu albo innego papierka za
> taką "usługę" :)

Oczywiście. W normalnych płatnych toaletach zawsze dostaje się paragon.
To taka sama usługa jak każda inna.

do góry

badzio w <news:fg4lns$aeg$2@inews.gazeta.pl>:

> Patrze, patrze a tu PlaMa porozsypywal nastepujace haczki:
>> Rodzi się pytanie czy mam prawo żądać paragonu albo innego papierka za
>> taką "usługę" :)

> Masz prawo zadac paragonu albo innego papierka za cokolwiek.

Ale przed, czy po... ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

> Oczywiście. W normalnych płatnych toaletach zawsze dostaje się paragon.
> To taka sama usługa jak każda inna.

No chyba niekoniecznie. Przeciez w Polsce jest cos takiego jak podatek
zryczałtowany. Jesli wkazuje sie odpowiednio niskie obroty (czy zyski) to
nie trzeba miec kasy fiskalnej. Wiec co? Babka ma wypisywac recznie ten
paragon? :-)
sov.

do góry

Patrze, patrze a tu sov. porozsypywal nastepujace haczki:
> No chyba niekoniecznie. Przeciez w Polsce jest cos takiego jak podatek
> zryczałtowany. Jesli wkazuje sie odpowiednio niskie obroty (czy zyski) to
> nie trzeba miec kasy fiskalnej. Wiec co? Babka ma wypisywac recznie ten
> paragon? :-)

Tak. Jak pojdziesz na rynek kupic jakiegos ciucha czy buty, to czesto
dostaniesz wlasnie paragon napisany recznie
--
badzio

do góry

'Tom N' wrote:

> Ale przed, czy po... ;-)
Zyczę inicjatorowi wątku, aby to była faktura VAT wypisywana ręcznie, po
zapłacie z góry i przed skorzystaniem z usługi :D

--
Maciek

do góry

> Tak. Jak pojdziesz na rynek kupic jakiegos ciucha czy buty, to czesto
> dostaniesz wlasnie paragon napisany recznie


Badzio, nie gniewaj sie, ale musze zapytac! Gdzie Ty mieszkasz?
Ja mieszkam na Górnym Ślasku i - prawde mowiac - takie recznie wypisywane
paragony pamietam z dziecinstwa.
sov.

do góry

Maciek pisze:

>> Ale przed, czy po... ;-)
> Zyczę inicjatorowi wątku, aby to była faktura VAT wypisywana ręcznie, po
> zapłacie z góry i przed skorzystaniem z usługi :D

ale co ja Ci zrobiłem? :D Ja tylko ciekawy byłem jak to w końcu jest...
Czy mają prawo pobierać opłaty czy nie?


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

On Mon, 29 Oct 2007, sov. wrote:

>> Tak. Jak pojdziesz na rynek kupic jakiegos ciucha czy buty, to czesto
>> dostaniesz wlasnie paragon napisany recznie
>
> Badzio, nie gniewaj sie, ale musze zapytac! Gdzie Ty mieszkasz?
> Ja mieszkam na Górnym Ślasku i - prawde mowiac - takie recznie wypisywane
> paragony pamietam z dziecinstwa.

Co nie zmienia faktu, że jak ZAŻĄDASZ papierka, to sprzedawca ma
obowiązek Ci go dać.
Po prawdzie MUSI dać tylko rachunek, ale z dwojga złego może wybrać
wystawienie paragonu (jak się godzisz bez rachunku), bo to mniej
pisania :)

pzdr, Gotfryd

do góry