eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate1.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Wtyk" <k...@c...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Date: Wed, 07 Oct 2009 01:56:32 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 29
    Sender: n...@n...onet.pl
    Message-ID: <1...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1254873392 31304 213.180.130.17 (6 Oct 2009 23:56:32 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Oct 2009 23:56:32 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 58.221.41.86, 10.174.28.58
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl; rv:1.9.0.3) Gecko/2009010309
    Firefox/3.0.3
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:610075
    [ ukryj nagłówki ]

    Otrzymałem wezwanie do skarbówki na spotkanie z poborcą - ano, mam niejakie
    zaległości, ale nie o to chodzi. Chodzi mi o godziny, w jakich mnie się wzywa:
    mam się "stawić" w godzinach 7:15-9:00. No, po prostu traktowany jestem jak
    jakiś niewolnik państwowy - przynajmniej ja to tak odbieram.

    Czy urząd ma prawo traktować mnie w tak upakarzający sposób, tj. poborca
    zostawia mi świstek, że z powodu, iż mnie nie zastał, mam się stawić "jutro lub
    pojutrze", wyznaczając mi godziny typu "skoro świt" - i to jeszcze zakres
    czasowy nie obejmujący nawet dwóch godzin? Przecież jeśli już ciągną mnie do
    siebie "za kark", to - moim zdaniem - winienem mieć dany do wyboru pełen zakres
    "godzin urzędowania", czyli od otwarcia do zamknięcia urzędu skarbowego. Skoro
    ten ktoś mnie wzywa do siebie - niech zatem przynajmniej jeden CAŁY dzień
    tygodnia przeznaczy na "obsługę" takich wzywanych, mam rację? A jeśli to
    wezwanie mówiłoby np. "pomiędzy 3:30 a 4:00" (nad ranem), to co - też miałbym
    obowiązek coś takiego respektować?

    Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do wyjaśnienia, to
    przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań - już to samo byłoby
    uciążliwością - natomiast takie wezwania "skoro świt", i to jeszcze z
    półtoragodzinnym zakresem czasowym, to jest zwyczajna upadlająca szykana. Czy ja
    mam obowiązek podporządkowywać się czemuś takiemu? I czy mam obowiązek
    przyjmować poborcę u siebie w domu, jeśli wszelkich informacji Urząd może
    zasięgnąć u mnie korespondencyjnie? Co przepisy prawa - czy kodeksy jakieś -
    mówią na ten temat?

    Ktoś może coś doradzić?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1