eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2009-10-06 23:56:32
    Temat: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: "Wtyk" <k...@c...onet.pl>

    Otrzymałem wezwanie do skarbówki na spotkanie z poborcą - ano, mam niejakie
    zaległości, ale nie o to chodzi. Chodzi mi o godziny, w jakich mnie się wzywa:
    mam się "stawić" w godzinach 7:15-9:00. No, po prostu traktowany jestem jak
    jakiś niewolnik państwowy - przynajmniej ja to tak odbieram.

    Czy urząd ma prawo traktować mnie w tak upakarzający sposób, tj. poborca
    zostawia mi świstek, że z powodu, iż mnie nie zastał, mam się stawić "jutro lub
    pojutrze", wyznaczając mi godziny typu "skoro świt" - i to jeszcze zakres
    czasowy nie obejmujący nawet dwóch godzin? Przecież jeśli już ciągną mnie do
    siebie "za kark", to - moim zdaniem - winienem mieć dany do wyboru pełen zakres
    "godzin urzędowania", czyli od otwarcia do zamknięcia urzędu skarbowego. Skoro
    ten ktoś mnie wzywa do siebie - niech zatem przynajmniej jeden CAŁY dzień
    tygodnia przeznaczy na "obsługę" takich wzywanych, mam rację? A jeśli to
    wezwanie mówiłoby np. "pomiędzy 3:30 a 4:00" (nad ranem), to co - też miałbym
    obowiązek coś takiego respektować?

    Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do wyjaśnienia, to
    przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań - już to samo byłoby
    uciążliwością - natomiast takie wezwania "skoro świt", i to jeszcze z
    półtoragodzinnym zakresem czasowym, to jest zwyczajna upadlająca szykana. Czy ja
    mam obowiązek podporządkowywać się czemuś takiemu? I czy mam obowiązek
    przyjmować poborcę u siebie w domu, jeśli wszelkich informacji Urząd może
    zasięgnąć u mnie korespondencyjnie? Co przepisy prawa - czy kodeksy jakieś -
    mówią na ten temat?

    Ktoś może coś doradzić?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2009-10-07 05:10:08
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: "moje_przedmioty" <m...@i...pl>


    > Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do
    > wyjaśnienia, to
    > przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań - już to samo byłoby
    > uciążliwością - natomiast takie wezwania "skoro świt", i to jeszcze z
    > półtoragodzinnym zakresem czasowym, to jest zwyczajna upadlająca szykana.
    > Czy ja
    > mam obowiązek podporządkowywać się czemuś takiemu? I czy mam obowiązek
    > przyjmować poborcę u siebie w domu, jeśli wszelkich informacji Urząd może
    > zasięgnąć u mnie korespondencyjnie? Co przepisy prawa - czy kodeksy
    > jakieś -
    > mówią na ten temat?
    >
    Przecież dostałeś już pismo z powodu którego masz zaległosci (fv lub inny
    dokument)
    skoro wtedy się do niego nie zastosowałeś to urząd traktuje Cie juz jak
    kogos
    z kim ni warto rozmawiać itp itd i prawidłowo bo oni są od tego żeby ściągać
    kasę
    Poborca umówił się z toba w takiej porze bo póxniej wyrusza na miasto do
    takich jak ty
    Radą na to jest nie miec zaległości. Dla mnie to jest jak najbardziej
    logiczne i zrozumiałe.
    Kiedy nie płace mandatów w terminie to liczę się z tym że odezwie się
    poborca
    i wtedy się dostosowuję do niego bo tak wybrałem.
    Choć ostatnio płacę bo urząd zamiast wysyłać poborcę zajmuje mi konto co
    jest dla mnie bardziej uciążliwe.
    Więc ty powinieneś się cieszyć wg mnie że chcą Cie zaprosić na rozmowę itp
    itd a nie że pojechali z grubej rury od razu.
    Jak jesteś gość to zawsze możesz olać poborcę i poczekac na rozwój wydarzeń.
    Wydaje mi się jednak że nie będzie on dla Ciebie bardziej korzystny.



  • 3. Data: 2009-10-07 05:29:10
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    moje_przedmioty wrote:
    >> Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do
    >> wyjaśnienia, to
    >> przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań - już to samo byłoby
    >> uciążliwością - natomiast takie wezwania "skoro świt", i to jeszcze z
    >> półtoragodzinnym zakresem czasowym, to jest zwyczajna upadlająca szykana.
    >> Czy ja
    >> mam obowiązek podporządkowywać się czemuś takiemu? I czy mam obowiązek
    >> przyjmować poborcę u siebie w domu, jeśli wszelkich informacji Urząd może
    >> zasięgnąć u mnie korespondencyjnie? Co przepisy prawa - czy kodeksy
    >> jakieś -
    >> mówią na ten temat?
    >>
    > Przecież dostałeś już pismo z powodu którego masz zaległosci (fv lub inny
    > dokument)
    > skoro wtedy się do niego nie zastosowałeś to urząd traktuje Cie juz jak
    > kogos
    > z kim ni warto rozmawiać itp itd i prawidłowo bo oni są od tego żeby ściągać
    > kasę
    > Poborca umówił się z toba w takiej porze bo póxniej wyrusza na miasto do
    > takich jak ty
    > Radą na to jest nie miec zaległości. Dla mnie to jest jak najbardziej
    > logiczne i zrozumiałe.
    > Kiedy nie płace mandatów w terminie to liczę się z tym że odezwie się
    > poborca
    > i wtedy się dostosowuję do niego bo tak wybrałem.
    > Choć ostatnio płacę bo urząd zamiast wysyłać poborcę zajmuje mi konto co
    > jest dla mnie bardziej uciążliwe.
    > Więc ty powinieneś się cieszyć wg mnie że chcą Cie zaprosić na rozmowę itp
    > itd a nie że pojechali z grubej rury od razu.
    > Jak jesteś gość to zawsze możesz olać poborcę i poczekac na rozwój wydarzeń.
    > Wydaje mi się jednak że nie będzie on dla Ciebie bardziej korzystny.
    >
    >
    a przecież mógł zabić.


  • 4. Data: 2009-10-07 05:39:41
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: przypadek <p...@g...pl>

    Większość ludzi marzy, aby być wzywana w różne miejsca o tego typu
    godzinach, a nie w środku dnia kiedy muszą zwalniać się z pracy.


  • 5. Data: 2009-10-07 06:00:36
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Wtyk" <k...@c...onet.pl> napisał
    >
    > Otrzymałem wezwanie do skarbówki na spotkanie z poborcą - ano, mam
    > niejakie
    > zaległości, ale nie o to chodzi. Chodzi mi o godziny, w jakich mnie
    > się wzywa:
    > mam się "stawić" w godzinach 7:15-9:00.

    Jak dostaniesz wezwanie do sądu to będzie określona dokładna godzina
    a nie jakiś przedział czasu. I nawet niewielkie spóźnienie może
    zostać uznane za niestawienie się. Dalej sąd ma w ofercie grzywnę,
    doprowadzenie i areszt. Zresztą co ci będę pisał, wyglądasz mi na
    gościa który kiedyś pozna to na własnej skórze.

    > No, po prostu traktowany jestem jak
    > jakiś niewolnik państwowy - przynajmniej ja to tak odbieram.

    Bredzisz. Ten urzędnik musi jakoś organizować swoją pracę.
    Nie byłbyś też zadowolony gdyby na jedną godzinę stawiło się tam
    kilkudziesięciu taich jak ty i musiałbyś czekać kilka godzin na
    swoją kolej.

    > Czy urząd ma prawo traktować mnie w tak upakarzający sposób, tj.
    > poborca
    > zostawia mi świstek, że z powodu, iż mnie nie zastał, mam się stawić
    > "jutro lub
    > pojutrze",

    Masz do wyboru dwa terminy i jeszcze ci mało?!

    > wyznaczając mi godziny typu "skoro świt"

    9:00 to świt?

    > Przecież jeśli już ciągną mnie do siebie "za kark",

    To jeszce nie ten etap.

    > to - moim zdaniem - winienem mieć dany do wyboru pełen zakres
    > "godzin urzędowania", czyli od otwarcia do zamknięcia urzędu
    > skarbowego.

    I drinka z palemką...

    > Skoro
    > ten ktoś mnie wzywa do siebie - niech zatem przynajmniej jeden CAŁY
    > dzień
    > tygodnia przeznaczy na "obsługę" takich wzywanych, mam rację?

    Wszystkich naraz? Jak pisałem wyżej, nie byłbyś zadowolony.
    Zresztą gdyby przeznaczył wtorek to miałbyś pretensje że nie czwartek.

    > Ktoś może coś doradzić?

    Lecz się.


  • 6. Data: 2009-10-07 06:04:23
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@m...www.pl>

    Dnia Tue, 6 Oct 2009 22:39:41 -0700 (PDT), przypadek napisał(a):

    > Większość ludzi marzy, aby być wzywana w różne miejsca o tego typu
    > godzinach, a nie w środku dnia kiedy muszą zwalniać się z pracy.

    trafne spostrzeżenie !!
    zdecydowana większość biur pracuje 8:00-16:00 lub 9:00-17:00 i
    zaproponowane godziny w wezwaniu da się jakoś tam pogodzić...

    a tak poza tym zawsze można zatelefonować i ustalić inne godziny; zazwyczaj
    się zgadzają, chociaż może być i tak, ze inspektor skarbowy umawia sobie po
    kilku podatników/dłużników w danym przedziale czasowym...

    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
    grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty
    Cmentarz Komunalny Południowy Antoninów
    http://foto.3mam.net/album2/Cmentarz-Poludniowy/inde
    x2.php


  • 7. Data: 2009-10-07 06:08:28
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: "mirek" <l...@a...com>

    Użytkownik "Wtyk" <k...@c...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:10c5.0000004c.4acbd930@newsgate.onet.pl...
    > Otrzymałem wezwanie do skarbówki na spotkanie z poborcą - ano, mam niejakie
    > zaległości, ale nie o to chodzi. Chodzi mi o godziny, w jakich mnie się wzywa:
    > mam się "stawić" w godzinach 7:15-9:00. No, po prostu traktowany jestem jak
    > jakiś niewolnik państwowy - przynajmniej ja to tak odbieram.
    > Ktoś może coś doradzić?

    [ciach]
    miękka cipa jesteś i tyle. Zawaliłeś? To przestań skomleć.


    --
    mirek


  • 8. Data: 2009-10-07 06:19:52
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: spp <s...@o...pl>

    Wtyk pisze:

    > Otrzymałem wezwanie do skarbówki na spotkanie z poborcą - ano, mam niejakie
    > zaległości, ale nie o to chodzi.

    Dokładnie o to chodzi.

    > Chodzi mi o godziny, w jakich mnie się wzywa:
    > mam się "stawić" w godzinach 7:15-9:00.

    To jest w godzinach pracy urzędu. Jak Sąd wezwie Cię na rozprawę na
    jeszcze ściślej określoną godzinę to też kręcisz nosem?

    > Skoro
    > ten ktoś mnie wzywa do siebie - niech zatem przynajmniej jeden CAŁY dzień
    > tygodnia przeznaczy na "obsługę" takich wzywanych, mam rację?

    Nie masz.

    > A jeśli to
    > wezwanie mówiłoby np. "pomiędzy 3:30 a 4:00" (nad ranem), to co - też miałbym
    > obowiązek coś takiego respektować?

    Nie.

    > Kompletnie czegoś takiego nie rozumiem; jeśli jest cokolwiek do wyjaśnienia, to
    > przecież mogą do mnie wysłać pismo z szeregiem pytań ...

    Poborca to ostatnie ogniwo w egzekucji należności - w zasadzie czas na
    wszelkie negocjacje i wyjaśnienia już się skończył.
    Myślę, że dla Ciebie jest lepiej że zaprasza do urzędu przed 9.00, po
    9.00 to najczęściej jest już 'w terenie' - ściąga należności od innych
    podatników w miejscu zamieszkania, co oznacza iż być może zajmuje
    samochód, telewizor lub inną cenną rzecz. :)

    --
    spp


  • 9. Data: 2009-10-07 07:28:22
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: "Robert_J" <r...@w...pl>

    >No, po prostu traktowany jestem jak
    > jakiś niewolnik państwowy - przynajmniej ja to tak odbieram.

    Nie, jesteś traktowany jako dłużnik uchylający się od płacenia. I tyle...
    Ale zawsze możesz napisać do Strassburga ;-))))




    > Czy urząd ma prawo traktować mnie w tak upakarzający sposób, tj. poborca
    > zostawia mi świstek, że z powodu, iż mnie nie zastał,

    Że co??? Facet, skoro komornik puka do Twoich drzwi to raczej olałeś już
    kilka wezwań do zapłaty.


  • 10. Data: 2009-10-07 15:14:40
    Temat: Re: Wezwanie do urzedu skarbowego - czy tak mozna?
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>

    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:4acc3309$1@news.home.net.pl...
    > Wtyk pisze:
    >
    >> Otrzymałem wezwanie do skarbówki na spotkanie z poborcą - ano, mam
    >> niejakie
    >> zaległości, ale nie o to chodzi.
    >
    > Dokładnie o to chodzi.
    >
    >> Chodzi mi o godziny, w jakich mnie się wzywa:
    >> mam się "stawić" w godzinach 7:15-9:00.
    >

    Zamiast sie ucieszyc ze komornik chce z nim rozmawiac a nie wszedl jeszcze
    na konto gosciu jeszcze sie stawia.
    Nie chce, niech nie idzie ....

    --
    SQLwysyn
    sqlwysyn.blog.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1