eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Stefan W
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 325

  • 41. Data: 2019-01-26 23:55:10
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-01-19 o 16:46, Shrek pisze:

    >>> To jest to zagadnienie. Jak można kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią,
    >>> deklarującego chęć popełnienia aktu przemocy na dużą skalę wypuścić z
    >>> więzienia wprost do samolotu rejsowego pełnego ludzi.
    >> Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",
    > Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?

    A o RODO słyszałeś? Po za tym sąd musiał by mu zakazać latać samolotem.
    >
    >> czy odwiezc
    >> radiowozem do domu?
    >> Przeciez jakos to wiezienie musi opuscic ... autobusem, pociagiem ...
    >> a moze taksowke mu zamowic ?
    > Karetkę i na obserwację.

    I co dalej.Kilka razy był i nikt nie dostrzegł, że zagraża komukolwiek.
    Jaka szansa, ze tym razem byłoby inaczej?


  • 42. Data: 2019-01-26 23:58:24
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-01-19 o 16:57, Shrek pisze:
    > W dniu 26.01.2019 o 15:26, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>>> Tu ci przyznam rację, ale czy masz pomysł na poprawę tego stanu rzeczy?
    >>>> On jest wolnym człowiekiem.
    >>> Wniosek o przymusowe leczenie może złożyć rodzina lub opieka społeczna.
    >> To czego oczekujesz o Policji, Straży Więziennej czy szeroko pojętych
    >> służb? Ale tak konkretnie.
    > W tym wypadku oczekiwałbym, ze opieka społeczna wykona swoją robotę i
    > złoży wniosek do sądu po przymusowe leczenie.

    Ile - Twoim zdaniem - w przybliżeniu do lat trwała by procedura w tej
    sprawie?
    >
    > A co do omawianego wcześniej przypadku Stefana W. Skoro szeroko pojęte
    > służby nic nie mogą w przypadku kolesia ze zdiagnozowaną schizofrenią
    > deklarującego popełnienie aktu z pogranicza przemocy i terroru... to
    > znaczy że mamy tak jak napisałem państwo z tektury. I tyle.

    To pokaż mi kraj, w którym te służby mogą cokolwiek w odniesieniu do
    człowieka, który mówi, ze "zrobi coś wielkiego"?


  • 43. Data: 2019-01-27 00:03:55
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 26-01-19 o 19:47, J.F. pisze:

    > No jak to co - wypytac o co chodzi, spytac czy chce wnioskowac o
    > umieszczenie w szpitalu psychitrycznym, dac kartke papieru, pomoc
    > napisac wniosek, skoro chcesz podstawy - i wyslac do wlasciwej
    > instytucji.
    >
    > A co zrobili ? Przeslali notatke do wiezienia, wiedzac, ze tam nie
    > moga nic zrobic.

    Nie znamy szczegółów przekazu, więc trudno oceniać. Ktoś uznał, że tak
    będzie dobrze. Mógł się pomylić.

    >> kogo by zabił. On do Prezydenta Gdańska bezpośrednio nic nie miał.
    > Widac mial.
    > Ale ciekawe czemu. Prezydent juz nie z Platformy, chyba mu nigdy
    > osobiscie nie podpadl ... naogladal sie TVP, ale ponoc nie ...

    Moi zdaniem - choć mogę się mylić - Prezydent Adamowicz po prostu miał
    pecha i tyle. Jakby akurat z jakiegoś powodu w imprezie brał inny
    znamienity gość, to równie dobrze on by zginął. Tu chodziło o
    demonstrację. Ważniejsze, że zrobił to przed kamerami.

    Pamiętasz tego idiotę, co wystrzelał kilkadziesiąt dzieci na wyspie? Czy
    dzieci u coś zawiniły? A stada oszołomów taranujących ludzi po ulicach
    Francji czy Niemiec? Sądzisz, że mają jakiś zatarg z którymś z przechodniów?


  • 44. Data: 2019-01-27 03:04:08
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-01-26, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > To pokaż mi kraj, w którym te służby mogą cokolwiek w odniesieniu do
    > człowieka, który mówi, ze "zrobi coś wielkiego"?

    Jak się to ma do pójścia na dowolne lotnisko i powiedzenie, niechby i
    szeptem magicznego słowa "bomba"? Jak się chce, to się zatrzyma i sprawę
    zbada, a jak się nie chce to nie.

    --
    Marcin


  • 45. Data: 2019-01-27 03:42:58
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-01-26, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> Karetkę i na obserwację.
    > Cos w tym jest, ale nie lepiej na miesiac przed uplywem kary ?

    Lepiej, ale jeśli zaistaniało podejrzenie, że może coś faktycznie
    odwinąć to MZ goscia należało sprawdzić. W końcu jest cała gradacja
    czynności i profilowania, która można wykonać aby ocenić ryzyko.

    Zobacz jacy wszyscy zrobili się w tej chwili nadgorliwi. Powiesz coś na
    publicznym forum co może podpaść bardzo odlegle pod groźbę karalną
    (ważne, w stosunku do osoby publicznej) i już puk puk do drzwi. To co,
    nie dało się sprawdzac wczesniej stosując 5% tej nadgorliwości? :)

    --
    Marcin


  • 46. Data: 2019-01-27 04:21:12
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-01-26, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > napisać, że jak nic nie jedzie, to można iść. Sądzisz, ze mnie nie
    > wk...wia, jak jadę w nocy i widzę idiotę, który najpierw naciska
    > przycisk świateł, a potem uznawszy, że nic nie jedzie idzie na
    > czerwonym, a ja muszę stać przed pustym przejściem obserwując, jak on
    > sobie już dwie przecznice dalej spaceruje? To co piszesz ma sens, ale
    > wymaga zmiany w ustawie. Tylko, ze zaraz znajdą się ludzie, który będą
    > protestować, że te niedobre samochody nam połowę populacji na tych
    > przejściach dla pieszych pozabija.

    To tak teoretycznie/formalnie, bo praktycznie to wiemy że: policja nie
    jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Jest to fizycznie niewykonalne, czego
    pewnie tłumaczyć akurat Tobie nie trzeba. Tyle, że oznacza to, że coś
    policja musi odpuscic aby móc zając się innym czymś. Pytanie, dlaczego
    własnie nie odpuszcza (często) takich pierdów?

    --
    Marcin


  • 47. Data: 2019-01-27 08:01:04
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.01.2019 o 23:38, Robert Tomasik pisze:

    >> Dokładnie tak było. Co pokazuje tylko że służby mają gdzieś to do czego
    >> zostały powołane a zajmują się głównie produkcją papieru toaletowego (im
    >> papieru więcej ty dupa czystsza a statystyka lepsza).
    >
    > Służby po prostu robią to, do czego zostały powołane.

    Nie. Służby nie zostały powołane do tworzenia notatek, a zapewnienia
    bezpieczeństwa.

    >> Mówiłem o przejściu. W całej cywilizowanej Europie się chodzi na
    >> czerwonym. Na oczach tamtejszej policji. Symptomatyczne że policjant
    >> większy problwem widzi w przejściu na czerownym niż w świrze w samolocie.
    >
    > Znowu "czepiasz się" Policji, zamiast dostrzec źródło problemu. Idź do
    > swojego Posła. Niech ruszy swoje szanowne 4 litery i wykaże sie
    > inicjatywą ustawodawczą. Wystarczy zmienić w Prawie o Ruchu Drogowym i
    > napisać, że jak nic nie jedzie, to można iść.

    Ale wiesz, że w cywilizowanej Europie prawo w tej kwestii jest takie
    samo? Tylko policjanci inni.

    > Sądzisz, ze mnie nie
    > wk...wia, jak jadę w nocy i widzę idiotę, który najpierw naciska
    > przycisk świateł, a potem uznawszy, że nic nie jedzie idzie na
    > czerwonym, a ja muszę stać przed pustym przejściem obserwując,

    A czemu idiotę - on zachowuje się racjonalnie - wciska przycisk, skoro
    nie działa to idzie na czerwonym, z zachowanie ostrożności oczywiście.

    > To co piszesz ma sens, ale
    > wymaga zmiany w ustawie.

    Nie wymaga - wymaga zmiany mentalności policjantów.I tu jest problem -
    bo policjant nie widzi problemu w świrze planującym rozpierduche
    wpuszczonym do samolotu, natomiast widzi w przejściu na czerwonym jak
    nic nie jedzie. I tu jest przyczyna dla której będzie zawsze źle. Bo jak
    słuszenie zauważyłeś nie da się napisać prawa wyliczającego każdy
    możliwy przypadek - trzeba liczyć na czynnik ludzki i jego rozsądek. A w
    przypadku policjantów nawjwyrażniej jest z nim coś systemowo nie tak.

    Shrek


  • 48. Data: 2019-01-27 08:02:08
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 27.01.2019 o 04:21, Marcin Debowski pisze:

    > To tak teoretycznie/formalnie, bo praktycznie to wiemy że: policja nie
    > jest w stanie ogarnąć wszystkiego. Jest to fizycznie niewykonalne, czego
    > pewnie tłumaczyć akurat Tobie nie trzeba. Tyle, że oznacza to, że coś
    > policja musi odpuscic aby móc zając się innym czymś. Pytanie, dlaczego
    > własnie nie odpuszcza (często) takich pierdów?

    Bo masz szybko wyrobioną statystykę. Celem istnienia policjanta nie jest
    tam jakieś bezpieczeństwo a wyrobienie statystyki.

    Shrek


  • 49. Data: 2019-01-27 08:13:57
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.01.2019 o 23:55, Robert Tomasik pisze:

    >>> Ale co proponujesz - wytatuowac na czole "zakaz latania",
    >> Poinformować linie lotniczą i obsługę lotniska?
    >
    > A o RODO słyszałeś? Po za tym sąd musiał by mu zakazać latać samolotem.

    A jesteś pewnie, że to sąd wydaje zakaz a nie linia? Co do rodo to
    proszę zacytuj odpowiedni paragraf, bo z rodo jest tak, jak kiedyś z
    "łunią". Każdą głupotę tłumaczony że "łunia kazała/zabroniła" a potyem
    okazywało się, że to z palca wyssane.

    Jeśli naprawdę jest tak, że są solidne podstawy żeby podejrzewać, że
    koleś z poprzestawianymi klepkami planuje grubą akcję i jak sobie
    postanowi wsiąść do samolotu to nic z tym nie można zrobić zanim go
    porwie, to podtrzymuje swoje zdanie - mamy państwo z tektury.

    > I co dalej.Kilka razy był i nikt nie dostrzegł, że zagraża komukolwiek.
    > Jaka szansa, ze tym razem byłoby inaczej?

    Mimo wszystko lepiej spróbować, zwałaszcza że grube podstawy ku temu były.

    Shrek


  • 50. Data: 2019-01-27 08:16:42
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 26.01.2019 o 23:58, Robert Tomasik pisze:

    >> W tym wypadku oczekiwałbym, ze opieka społeczna wykona swoją robotę i
    >> złoży wniosek do sądu po przymusowe leczenie.
    >
    > Ile - Twoim zdaniem - w przybliżeniu do lat trwała by procedura w tej
    > sprawie?

    Kolo już 10 rok jest w takim stanie, więc pewnie już by zadziałało.
    Niezależnie od tego to od tego oni są i jak nawet nie zaczną to napewno
    się nie zrobi samo.

    > To pokaż mi kraj, w którym te służby mogą cokolwiek w odniesieniu do
    > człowieka, który mówi, ze "zrobi coś wielkiego"?

    USA na 100%. Sądzę, że zdecydowana większość.

    Shrek

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1