eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 53

  • 41. Data: 2010-06-28 17:06:46
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Młotkowy <n...@...co.pl>

    W dniu 2010-06-28 16:02, Borzymir pisze:
    >> A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie służba
    >> zdrowia działa poprawnie.
    >
    > ale tu znów jest podział na bogate i biedne.
    > Poprawnie działa dla zwierzakow ktore mialy farta i maja bogatych
    > wlascicieli.
    > To nie jest dobry przykład

    No, to też jest jakieś rozwiązanie. Jeśli ktoś nie miał farta, żeby
    samemu stać się bogatym, to może mógłby sobie znaleźć bogatego właściciela?

    Podobno rzymskim niewolnikom wcale nie działa się krzywda...



    --
    Dziękuję. Pozdrawiam. Młotkowy


  • 42. Data: 2010-06-29 07:15:01
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: "Borzymir" <b...@z...pl.wytnij.te.koncowke>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i0af1i$335$1@news.onet.pl...
    > No nie wiem, jak widzę emerytki w kolejce do weterynarza, to mam
    > wątpliwości, czy one są bogate. Ceny usług są takie, że kto chce, tego
    > stać.

    no nie wiem, musiałbys przedstawic jakies dowody na to.
    Procent zwierzat w PL ktore maja opieke medyczna, i zadowolenie tych co ja
    mają.


    > A jak ktoś jest bogatszy, to chyba normalne i uczciwe jest, że i na
    > lepsze leczenie go stać. Po to właśnie człowiek więcej ryzykuje, aby
    > więcej zarobić, aby móc z tego bogactwa korzystać. Równe żołądki skończyły
    > się dawno.

    ale różnimy sie niby od zwierzat tym ze nie usypiamy ciezko chorych i
    starych osobnikow naszego gatunku,
    wiec co to ma do rzeczy co tu piszesz?




  • 43. Data: 2010-06-29 07:19:52
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Borzymir pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:i0af1i$335$1@news.onet.pl...
    >> No nie wiem, jak widzę emerytki w kolejce do weterynarza, to mam
    >> wątpliwości, czy one są bogate. Ceny usług są takie, że kto chce, tego
    >> stać.
    >
    > no nie wiem, musiałbys przedstawic jakies dowody na to.
    > Procent zwierzat w PL ktore maja opieke medyczna, i zadowolenie tych co ja
    > mają.

    Ale zadowolenie nie wynika z państwowej lub prywatnej weterynarii,
    tylko z zachowania właścicieli.


    > ale różnimy sie niby od zwierzat tym ze nie usypiamy ciezko chorych i
    > starych osobnikow naszego gatunku,
    > wiec co to ma do rzeczy co tu piszesz?

    Kiedyś się w tym różniliśmy, obecnie nie. Przynajmniej niektórzy z
    nas się pod tym względem nie różnią.

    I - jak już pisałem - ani usypianie ludzi (tam, gdzie to możliwe),
    nie wpływa na poprawę jakości leczenia, ani też nie jest tak, że
    powszechna służba zdrowia leczy wszystko co się da - ludzi się nadal
    usypia, tylko w inny sposób (limity leczeń, zaporowe ceny leków z uwagi
    na bardzo długie patenty itp. itd.)

    --
    Liwiusz


  • 44. Data: 2010-06-29 07:47:23
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: "Borzymir" <b...@z...pl.wytnij.te.koncowke>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:i0c6qr$og$1@news.onet.pl...
    > Ale zadowolenie nie wynika z państwowej lub prywatnej weterynarii, tylko
    > z zachowania właścicieli.

    mialem na mysli zadowolenie z zastosowanego zabiegu medycznego,
    który zalezy od zachowania weterynarza, a nie właściciela.
    Np. psa mozna uspic pavulonem i właściciel emeryt sie nie połapie.
    Nie jestes w stanie nijak zmierzyc jakosci uslug weterynaryjnych albo
    zmierzyc je jedynie w malym stopniu.
    W świecie ludzi zdarza sie natomiast ze zadowolenie jest wieksze
    z uslugi medycznej państwowej niz prywatnej, np z tego powdu
    ze do niektorych usu ma dostep niemal 100% populacji.
    Zwierzeta tak dobrze nie maja.
    Nie przekonales mnie ze weterynaria jest modelem ktory mozna stawiac
    za przykład.




  • 45. Data: 2010-06-29 08:20:06
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Mon, 28 Jun 2010 15:56:56 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie
    > służba zdrowia działa poprawnie.

    Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.

    > Jest zatem szansa, że i w przyszłości Homo sapiens będzie leczony
    > nie gorzej niż Canis familiaris.

    Wystarczy wdrożyć mechanizmy zastosowane na Kubie.
    Ale wówczas nie powstawałaby apteki na każdym rogu, na każdym osiedlu.
    Hurtownie farmaceutyczne nie "szukałyby kosztów" poprzez kupowanie nawet
    "zwykłym biurowym" pracownikom wypasionych Hond CR-V, Chryslerów, a
    bardziej zasłużonym pracownikom - maszyn z silnikami hybrydowymi.
    Ale na to oni nie pozwolą - dlatego i tak znowu będziemy płacić składkę
    zdrowotna wyższą.
    A kiesy "farciarzy" napełniane są złotówkami z NFZ za "refundowane leki".


  • 46. Data: 2010-06-29 09:14:40
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Herald pisze:
    > Dnia Mon, 28 Jun 2010 15:56:56 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie
    >> służba zdrowia działa poprawnie.
    >
    > Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.

    Kuba jest krajem specyficznym. Dowodzącym tylko oczywistości, że jak
    się przeznaczy dostatecznie duże pieniądze na funkcjonowanie czegoś, to
    poziom działania tegoż może być lepszy niż na tzw. wolnym rynku.

    Ale to żaden argument.

    >
    >> Jest zatem szansa, że i w przyszłości Homo sapiens będzie leczony
    >> nie gorzej niż Canis familiaris.
    >
    > Wystarczy wdrożyć mechanizmy zastosowane na Kubie.
    > Ale wówczas nie powstawałaby apteki na każdym rogu, na każdym osiedlu.
    > Hurtownie farmaceutyczne nie "szukałyby kosztów" poprzez kupowanie nawet
    > "zwykłym biurowym" pracownikom wypasionych Hond CR-V, Chryslerów, a
    > bardziej zasłużonym pracownikom - maszyn z silnikami hybrydowymi.
    > Ale na to oni nie pozwolą - dlatego i tak znowu będziemy płacić składkę
    > zdrowotna wyższą.
    > A kiesy "farciarzy" napełniane są złotówkami z NFZ za "refundowane leki".


    Dlatego jestem za rozbiciem monopolu NFZ, ale w kierunku dobrowolnych
    ubezpieczeń, a nie dyrektyw Fidela Castro na której ulicy może stać apteka.

    --
    Liwiusz


  • 47. Data: 2010-06-29 09:15:48
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Borzymir pisze:
    > Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:i0c6qr$og$1@news.onet.pl...
    >> Ale zadowolenie nie wynika z państwowej lub prywatnej weterynarii, tylko
    >> z zachowania właścicieli.
    >
    > mialem na mysli zadowolenie z zastosowanego zabiegu medycznego,
    > który zalezy od zachowania weterynarza, a nie właściciela.
    > Np. psa mozna uspic pavulonem i właściciel emeryt sie nie połapie.
    > Nie jestes w stanie nijak zmierzyc jakosci uslug weterynaryjnych albo
    > zmierzyc je jedynie w malym stopniu.

    Minister zdrowia to nie jedyny organ na świecie, który może wydawać
    odpowiednie opinie.

    --
    Liwiusz


  • 48. Data: 2010-06-29 09:17:13
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Tue, 29 Jun 2010 11:14:40 +0200, Liwiusz napisał(a):

    >>> A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie
    >>> służba zdrowia działa poprawnie.
    >>
    >> Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.
    >
    > Kuba jest krajem specyficznym. Dowodzącym tylko oczywistości, że jak
    > się przeznaczy dostatecznie duże pieniądze na funkcjonowanie czegoś, to
    > poziom działania tegoż może być lepszy niż na tzw. wolnym rynku.

    Ależ to nie prawda, że na Kubie lecznictwo działa prawidłowo!
    Jedno co im się udało, to wykształcić mnóstwo lekarzy. Natomiast w
    przychodniach i szpitalach jest tragedia, bieda i syf.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
    pstryczki ==> http://www.flickr.com/photos/olgierd/
    [reklama] dobre foto we Wrocławiu ==> http://foto-krzyki.pl


  • 49. Data: 2010-06-29 09:32:21
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Olgierd pisze:
    > Dnia Tue, 29 Jun 2010 11:14:40 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >>>> A pocieszające jest to, że istnieje na tym świecie system, gdzie
    >>>> służba zdrowia działa poprawnie.
    >>> Tak, masz rację - masz na pewno na myśli Kubę.
    >> Kuba jest krajem specyficznym. Dowodzącym tylko oczywistości, że jak
    >> się przeznaczy dostatecznie duże pieniądze na funkcjonowanie czegoś, to
    >> poziom działania tegoż może być lepszy niż na tzw. wolnym rynku.
    >
    > Ależ to nie prawda, że na Kubie lecznictwo działa prawidłowo!
    > Jedno co im się udało, to wykształcić mnóstwo lekarzy. Natomiast w
    > przychodniach i szpitalach jest tragedia, bieda i syf.

    Nie byłem na Kubie, nie wiem, odpowiadam tylko na pojawiające się tu
    i ówdzie argumenty o idealnej kubańskiej służbie zdrowia. Przeznaczając
    odpowiednie środki zawsze można stworzyć system, który w pewnym okresie
    czasu działałby lepiej niż wolny rynek.

    Na przykład rynek chleba - można sobie wyobrazić 100% dotowanie
    chleba przez państwo. Oj, jaki to byłby dobry przykład socjalistów -
    darmowy chleb dla wszystkich, zobaczcie jak socjalizm dobrze działa na
    Cubie.

    Ale zaraz pojawia się problem - kto ma decydować jaki chcleb ma być
    produkowany? Jeśli nie konsumenci swoimi pieniędzmi, to kto? Urzędnik? A
    kto skontroluje urzędników?

    Co będzie, jeśli potrzeby klientów rozmyją się z wytycznymi urzędników?

    Oczywiście zawsze będą się pojawiały głosy: patrzcie, państwo płaci
    za bochenek chleba 10zł, jak byśmy sprywatyzowali piekarnie, to nikogo
    by nie stać było na chleb i ludzie umieraliby na ulicy. Nie wiedzą, nie
    potrafią sobie wyobrazić, ceny chleba innej niż "urzędowej", tak samo
    jak teraz trudno sobie wyobrazić jakąś operację np. za 10 tysięcy
    złotych, która według wytycznych NFZ kosztuje 100 tysięcy.

    Patrzcie, operacja kosztuje tyle, że nikogo nie będzie na nią stać!
    Tyle że z "ceną" ma to niewiele wspólnego.

    --
    Liwiusz


  • 50. Data: 2010-06-29 09:37:25
    Temat: Re: Sędziowie i prywatyzacja służby zdrowia
    Od: mi <m...@o...pl>

    Liwiusz wrote:
    > Minister zdrowia to nie jedyny organ na świecie, który może wydawać
    > odpowiednie opinie.

    True. Szczególnie w technice istnieją branże, w których opiniowanie jest
    bardzo istotne i rozbudowane... a jednak istnieje to wyłącznie na
    zasadach prywatnych. Nikt nie rezygnuje z konsultacji czy kontroli nawet
    za naprawdę ciężkie pieniądze a regulacji państwowych nie ma prawie w
    ogóle albo istnieją ale się nie sprawdzają.

    Żeby było ciekawiej istnieją nawet prywatne regulacje i standardy, które
    ze sobą konkurują choć nikt do nich nie jest zmuszony. Przykłady?
    Branża okrętowa ma swoje towarzystwa klasyfikacyjne działąjące prywatnie
    i tworzące własne wymagania, które są przez inwestorów spełniane
    _dobrowolnie_. Podobnie w IT istnieją prywatne (choć zazwyczaj otwarte i
    publicznie dostępne) standardy.


    mi

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1