-
111. Data: 2023-01-21 13:27:00
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21.01.2023 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
> Nie muszą od Ciebie nic wymagać, mogą Cię po prostu zlać.
Nie podzielam Twojego stanowiska w tym zakresie, w którym z jakiegoś
powodu Spółdzielnia jest zobowiązana do udzielenia odpowiedzi. Bo, jeśli
nie ma żadnej sankcji za jej nieudzielenie, to oczywiście - co do zasady
- mogą zlewać nie tylko autora tego wątku, ale nawet i członka
spółdzielni. Wówczas jedynie muszą pilnować, by nie zacząć zlewać
większości, bo przy kolejnych wyborach mogą stracić władze. Kluczowym,
by odpowiadać tym, którzy na te wybory chodzą - to przeważnie jest
jakieś wąskie grono "zaangażowanych". O ile się orientuję, to zarządy
spółdzielni gorąco tego pilnują i choć pogardliwie nazywają takie osoby
"pieniaczami", to jednak pilnują, by z nimi nie wchodzić w konflikt bez
istotnego powodu, a jeśli już, to pilnują, by nie dawać im argumentów na
niekompetencję.
--
Robert Tomasik
-
112. Data: 2023-01-21 20:55:06
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: EmBuf <e...@g...com>
> > Teraz jasne?
> Oczywiście. Tyle, że to nie wystarczy. Ponownie, to Twój obowiązek
> wykazać, że jesteś uprawniony, a nie spółdzielni. To, że nie chcą
> tańczyć jak im zagrasz nie oznacza, że mają taki obowiązek. Na gębę i
> jakieś dzwonienia to sobie możesz weryfikować stan faktyczny wśród
> zaprzyjaźnionych kolegów z pracy w kwesti łikendowego grila,
Jeszcze raz -- piszę większymi literami:
-- pracownik biura SM nigdy nie zarzucił mi, iż do czegokolwiek jestem
,,nieuprawniony"
-- pracownik biura SM nigdy nie zarzucił mi, iż nie dopełniłem jakiegokolwiek
,,obowiązku"
-- pracownik biura SM został poinformowany o upoważnieniu udzielonym mi
przez właściciela lokalu
-- pracownik biura SM nigdy nie zakwestionował tej informacji, np. zarzucając
mi kłamstwo
-- nie jestem muzykiem, a nawet gdybym był, to nikomu nie przygrywałbym darmo;
wszystko, co chciałem, to krótkie (a treściwe) odpowiedzi na dwa pytania
-- jeśli ja nie mogę dowiedzieć się czegokolwiek ,,na gębę i jakieś dzwonienia",
to znaczyłoby, że NIKT nie może, gdyż zawsze można -- skoro staczamy się
w tej wymianie zdań w takie ,,opary absurdu" -- zakwestionować czyjąć tożsamość,
uzasadniając ,,głos podobny, ale ja nie wiem, z kim rozmawiam, może Pan wykradł
dane osoby uprawnionej". Może tak być? Może tak być. Tyle, że to brednie
jakieś
A może i osobiście nie dowiedziałbym się również niczego, bo ,,zawsze mógł
zajść wypadek, że ktoś nieuprawniony założył dobrze spreparowaną maskę"
i powinienem -- oczywiście, sam się tego domyśliwszy, bo oni ,,nie muszą mi
tego mówić", prawda? -- w ich obecności przeprowadzić jakieś badanie DNA
(zaświadczenia mi nie uznają, bo zawsze może zajść podejrzenie, iż
jest sfałszowane)?
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe: ja naprawdę nie rozumiem,
jaką mentalnością trzeba się cechować, aby twierdzić: ,,tak, mogą i mają
pełne prawo lekceważyć mieszkańca osiedla, zachowywać się
arogancko i bezczelnie i nawet nie mówić, co ich właściwie uwiera" itd. itp.
i (w konsekwencji) że to ja powinienem się domyślać wszystkiego, biegać
tam nawet nieproszony z jakimiś papierkami, których nawet ode mnie
nie wymagano i nawet nie ośmielać się wymagać od nich odpowiedzi
na proste pytanie, gdyż byłoby to ,,wymaganiem od nich tańczenia tak,
jak ja im zagram".
Co to za mentalność?
> a nie w sytuacji, gdy skutki udzielenia Ci informacji do której nie jesteś
> uprawniony mogą być jak najbardziej prawne i wymierne finansowo. Tym
> bardziej, że nie wygląda, abyś się z administracją tej spółdzielni
> za specjalnie lubił.
Oni nie są od tego, abym ja ich lubił -- a to, czy oni mnie lubią, czy nie,
jest mi najzupełniej obojętne, natomiast będę od nich wymagał, żeby
mnie szanowali, jako płacącego swoje rachunki mieszkańca osiedla.
Jak kupuję bochenek chleba w spożywczaku to też nie zastanawiam
się, czy sprzedawca mnie lubi, czy nie lubi (może z wyjątkiem sytuacji,
gdyby zaczął być arrogancki, ale to po raz drugi już bym tam nie poszedł).
Tutaj sytuacja przywiązuje mnie do kontaktów z takimi bucami, niestety.
Udzielenie informacji, o które poprosiłem, nie pociągnęłoby za sobą
żadnych ,,skutków prawnych ani wymiernych finansowo" -- proszę
mi po prostu w to uwierzyć i nie dopytywać się o szczegóły, których
tutaj publicznie rozstrząsać nie będę. A jeżeli nawet ktokolwiek nie
chce w to uwierzyć, to niech w swojej ew. następnej wypowiedzi
po prostu przyjmie to jako założenie, nawet w to nie wierząc, i tyle.
-
113. Data: 2023-01-22 02:28:17
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2023-01-21, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 21.01.2023 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
>> Nie muszą od Ciebie nic wymagać, mogą Cię po prostu zlać.
>
> Nie podzielam Twojego stanowiska w tym zakresie, w którym z jakiegoś
> powodu Spółdzielnia jest zobowiązana do udzielenia odpowiedzi. Bo, jeśli
> nie ma żadnej sankcji za jej nieudzielenie, to oczywiście - co do zasady
> - mogą zlewać nie tylko autora tego wątku, ale nawet i członka
Ja się z tym przecież zgadzam, ująłbym to inaczej, ale na to samo
wyjdzie. Problem w tym, że raz, nie wiemy z czym to miałaby mieć taki
obowiązek, dwa, że nie wiemy jakich informacji domaga się od nich
wątkotwórca. A zasada gólna jest zdaje sie taka, że z czegoś to prawo
do informacji musi wynikać. Może wynikać np. z charakteru związku
prawnego stron(umowa etc.), lub z wymogów ustawowych.
> spółdzielni. Wówczas jedynie muszą pilnować, by nie zacząć zlewać
> większości, bo przy kolejnych wyborach mogą stracić władze. Kluczowym,
> by odpowiadać tym, którzy na te wybory chodzą - to przeważnie jest
> jakieś wąskie grono "zaangażowanych". O ile się orientuję, to zarządy
> spółdzielni gorąco tego pilnują i choć pogardliwie nazywają takie osoby
> "pieniaczami", to jednak pilnują, by z nimi nie wchodzić w konflikt bez
> istotnego powodu, a jeśli już, to pilnują, by nie dawać im argumentów na
> niekompetencję.
No tak jest, ale wątkotwórca ma swoje wymagania, a z tego co napisał w
żaden skuteczny prawnie sposób nie wykazał, że występuje tu jako
pełnomocnik członka spółdzielni. Oczywiście w administracji tej
społdzielni mogą siedzieć jakieś średnio-fajne biurwy, ale czy to
zmienia w jakikolwiek sytuacje prawną jeśli się uprą i go zleją?
A jeśli ta informacja, której charakteru wątkotwórca tak nie chce nam
tu ujawnić, jest w jakikolwiek sposób wrażliwa, to postaw się na
miejscu spółdzielni. Potem się okaże, że jednak właściciel sobie nie
życzył i będzie kłopot.
--
Marcin
-
114. Data: 2023-01-22 15:05:25
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 21.01.2023 o 20:55, EmBuf pisze:
>>> Teraz jasne?
>> Oczywiście. Tyle, że to nie wystarczy. Ponownie, to Twój obowiązek
>> wykazać, że jesteś uprawniony, a nie spółdzielni. To, że nie chcą
>> tańczyć jak im zagrasz nie oznacza, że mają taki obowiązek. Na gębę i
>> jakieś dzwonienia to sobie możesz weryfikować stan faktyczny wśród
>> zaprzyjaźnionych kolegów z pracy w kwesti łikendowego grila,
>
> -- pracownik biura SM został poinformowany o upoważnieniu udzielonym mi
> przez właściciela lokalu
I przedstawiłeś to upoważnienie, czy tylko poinformowałeś "na gębę", że
masz?
> -- pracownik biura SM nigdy nie zakwestionował tej informacji, np. zarzucając
> mi kłamstwo
A dlaczego miałby zarzucić kłamstwo? Może i masz takie upoważnienie, ale
go (pracownika) tylko poinformowałeś, że masz.
Może popatrzył ci w oczy i uwierzył, ale nadal bez upoważnienia miał
związane ręce.
> -- jeśli ja nie mogę dowiedzieć się czegokolwiek ,,na gębę i jakieś dzwonienia",
> to znaczyłoby, że NIKT nie może,
Może właściciel mieszkania (członek SM) jednak może?
Ktoś, kto jest stroną w tej relacji?
Jak zrozumiałem, to mieszkanie wynajmujesz od właściciela (członka tej
SM), więc dla SM nie jesteś stroną.
> gdyż zawsze można -- skoro staczamy się
> w tej wymianie zdań w takie ,,opary absurdu" -- zakwestionować czyjąć tożsamość,
> uzasadniając ,,głos podobny, ale ja nie wiem, z kim rozmawiam, może Pan wykradł
> dane osoby uprawnionej". Może tak być? Może tak być. Tyle, że to brednie
> jakieś
Nie wiem co to ten MOL, ale zakładam, że to jakaś platforma /witryna z
dostępem przez internet, a dostęp do tego MOLa mają członkowie SM (do
logowania mają dane otrzymane od SM, albo w jakiś inny sposób się tam
dostają uwierzytelniając swoją tożsamość, może kod SMS wysyłany na numer
telefonu podany przez właściciela mieszkania w SM - możliwości jest wiele).
Spytaj właściciela mieszkania.
Skoro informacje, którymi jesteś zainteresowany znajdują się w tym MOLu,
to zwróć się do właściciela mieszkania (członka SM), od którego
wynajmujesz mieszkanie, aby ci te informacje podał - bo to on jest dla
ciebie stroną, a nie SM.
Albo niech da ci dane do logowania do tego MOLa.
Albo niech ten właściciel zwróci się do SM, że upoważnia cię do dostępu
do MOLa i żeby SM dała ci dane do logowania. Albo niech napisze
upoważnienie, z którym sam pójdziesz do SM...
Albo idź do spółdzielni i zwyczajnie zapytaj, czego potrzebują od
właściciela mieszkania-członka SM żeby tobie (jako nie członkowi SM)
tego dostępu udzielić.
Pozdrawiam
Piotr
-
115. Data: 2023-01-22 17:37:10
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 22.01.2023 o 15:05, Kviat pisze:
> Albo niech da ci dane do logowania do tego MOLa.
> Albo niech ten właściciel zwróci się do SM, że upoważnia cię do dostępu
> do MOLa i żeby SM dała ci dane do logowania.
>
Tyle tylko, że autorowi tego tematu nie chodzi o uzyskanie odpowiedzi za
pośrednictwem internetowej platformy, zawierającej wszystkie dostępne
informacje, dostępnej dla wszystkich uprawnionych, bez żadnych trudności.
Autor chce uzyskać odpowiedź wyłącznie za pośrednictwem elektronicznej
poczty spoza sytemu tej spółdzielni mieszkaniowej.
Bo tak.
Ma po prostu takie życzenie. Nie będzie przecież pozyskiwał danych w
taki sam sposób, w jaki to robią wszyscy.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
116. Data: 2023-01-23 11:09:37
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 22.01.2023 o 02:28, Marcin Debowski pisze:
> No tak jest, ale wątkotwórca ma swoje wymagania, a z tego co napisał w
> żaden skuteczny prawnie sposób nie wykazał, że występuje tu jako
> pełnomocnik członka spółdzielni.
My nawet nie wiemy, czy to informacja zastrzeżona dla członków
spółdzielni. Mógł się wywalić i połamać na ich chodniku i teraz domagać
się informacji u kogo są ubezpieczeni.
--
Robert Tomasik
-
117. Data: 2023-01-23 13:28:46
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: EmBuf <e...@g...com>
> No tak jest, ale wątkotwórca ma swoje wymagania, a z tego co napisał w
> żaden skuteczny prawnie sposób nie wykazał, że występuje tu jako
> pełnomocnik członka spółdzielni.
Wątkotwórca niczego ,,prawnie nie wykazywał", bowiem:
-- przekazał stosowną informację drogą mailową
-- z dalszej wymiany zdań jasno wynika, że informację odebrano
-- niczego więcej od wątkotwórcy nie wymagano
-- nie zarzucono wątkotwórcy ,,braku skuteczności prawnej"
-- wątkotwórca kontaktuje się (jak na razie) z biurem SM, a nie z sądem czy policją
Przepraszam najmocniej, że zadam wprost pytanie: czyście ludzie ocipieli, czy co?
Ja informuję pracowników biura SM o moim upoważnieniu, oni to przyjmują
do wiadomości i nie zgłaszają żadnych w/w zastrzeżeń -- a wy tu ,,usiłujecie być
bardziej świętym od papieża"? Przecież to zupełna paranoja.
-
118. Data: 2023-01-23 13:32:49
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: EmBuf <e...@g...com>
> Tyle tylko, że autorowi tego tematu nie chodzi o uzyskanie odpowiedzi za
> pośrednictwem internetowej platformy, zawierającej wszystkie dostępne
> informacje, dostępnej dla wszystkich uprawnionych, bez żadnych trudności.
> Autor chce uzyskać odpowiedź wyłącznie za pośrednictwem elektronicznej
> poczty spoza sytemu tej spółdzielni mieszkaniowej.
> Bo tak.
> Ma po prostu takie życzenie. Nie będzie przecież pozyskiwał danych w
> taki sam sposób, w jaki to robią wszyscy.
A kto wam, dobry człowieku, naopowiadał, że ,,wszyscy" potulnie pozwolili zagonić się
do ,,systemu MOL"? Mnie -- na ten przykład -- zupełnie nic o tym nie wiadomo.
I owszem: jeśli zadaję komuś pytanie -- czy to w rozmowie, czy to w korespondencji --
to tym samym daję do zrozumienia, że oczekuję odpowiedzi tą samą drogą, a nie odzywki
typu: ,,niech se sprawdzi w systemie MOL".
Czy to jest dziwne dla kogoś, kto namolnie w stopce pisze: ,,nie trawię chamstwa"
itd.?
-
119. Data: 2023-01-23 13:33:20
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: EmBuf <e...@g...com>
> My nawet nie wiemy, czy to informacja zastrzeżona dla członków
> spółdzielni.
Proszę przyjąć założenie, że NIE JEST.
-
120. Data: 2023-01-23 13:55:54
Temat: Re: SM sobie pogrywa (tzw. system MOL)
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 23.01.2023 o 13:28, EmBuf pisze:
> Przepraszam najmocniej, że zadam wprost pytanie: czyście ludzie ocipieli, czy co?
> Ja informuję pracowników biura SM o moim upoważnieniu, oni to przyjmują
> do wiadomości i nie zgłaszają żadnych w/w zastrzeżeń --
Jakbyś mi wysłał mailem informację, że masz upoważnienie do otrzymania
ode mnie informacji np. z mojego pita za zeszły rok, to też przyjąłbym
to do wiadomości i nie zgłosił zastrzeżeń. Do tej informacji. Bo może
faktycznie masz takie upoważnienie.
Ale danych z mojego pita bym ci nie podał.
Wolałbym jednak najpierw zobaczyć to upoważnienie i dopiero wtedy
zgłosić ewentualne zastrzeżenia. Bo niby jak miałbym zgłosić jakieś
zastrzeżenia do czegoś, czego na oczy nie widziałem?
Napiszę wprost: informacja, że masz upoważnienie, to nie jest
upoważnienie. Zanieś do SM to upoważnienie i już.
Pozdrawiam
Piotr