eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozlizywanie zupki ze stołu... › Re: zlizywanie zupki ze stołu...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
    atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: poreba <d...@p...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: zlizywanie zupki ze stołu...
    Date: Thu, 3 Nov 2005 23:33:22 +0100
    Organization: Towarzystwo Walki Akcyjnej Rewizyjnej ze Związkami
    Lines: 35
    Expires: Sat, 5 Nov 2005 23:32:24 +0100
    Message-ID: <1h17iv5wlwokd$.dlg@halizna.pt>
    References: <1afuis192ms3h.o0xtizlz10rx$.dlg@40tude.net> <dkdodf$5bh$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: qs190.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1131057598 11521 80.55.44.190 (3 Nov 2005 22:39:58 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 3 Nov 2005 22:39:58 +0000 (UTC)
    Archive: no
    X-Face: a9t\\FlbV]AOG}6#nq)OG7'f`-!umYwlu]*\"75eNW!JrF9M,O7T!(m)CoYG+:KCftiHu9v]a5QZW
    -8BdJhdufl.(vRFs;gR\\1R~<k<bfUZgC[(7NBLVVTqboLOnJHW6\"S-Ukq0`-!QjrFCR8+GVx$q!
    oJllG-E%%=VNX.C9g<G%%aU~^/uwRow$8t%%isFq9(!G1
    X-Newsreader: SuperNewsReader
    X-Mailer: EnyMailer
    User-Agent: JustAsk X-news
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:339225
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Thu, 3 Nov 2005 20:28:41 +0100, Andrzej Skrzyniarz napisał(a):

    > Tak swoją drogą , to jak by moje dziecko ktoś tak potraktował
    > to już by lizał g z moich butów.
    > Ale to nie porada broń Boże , może sugestia jedynie

    Ja bym radził drogi z oficjalną skargą do kierownika zakładu/przedszkola.
    Z ustnie nakreśloną wizją i mediów, i kurotorium, i policji w przypadku
    niesatysfakcjonującej reakcji.

    I nawet nie w formie sugestii (Boże broń! i z kobietą zasze inaczej)
    historia znajomego, w której pośrednio brałem udział - ta sama szkoła,
    gdzie moje dzieciaki się uczyły.
    Dziecię owego znajomego - oj, nie aniołek z niego, nie! - lat 10 wtedy
    liczące przyciśnięte o zeznania, wyjawiło że zapuchnięte łapy i siniol na
    czole to efekt działalności wychowawczej członka ciała pedagogicznego,
    delegowanego jednak do pracy w szkole przez instytucję o tradycjach w
    tysiącach lat liczoną (ale eufemizm). Facet krewki, rozważał jednak przede
    wszystkim drogę praworządnego obywatela: skarga do dyrekcji, doniesienie
    do policji itp. Po rozważeniu jednak wszystkich implikacja społecznych (tu
    mój udział) takiej drogi (a miasteczko niezaduże, pozycja instytucji i jej
    przedstawicieli nie do przecenienia) poszedł po prostu do szkoły ze
    zwalistym jak i on bratem, w przerwie wyprosił dzici z klasy, winowajcę
    grzecznie poprosił o rozmowę, brata postawił prze drzewiach, i wg jego
    zapewnień bez gróźb karalnych i rękoczynów wyjaśnił, że "jeszcze raz,
    tkniesz moje dziecko to ja nie pójdę z tym na policję". Musiał być w tym
    na tyle przekonywujący, że efekt zamierzony osiągnął. Feler z tym taki, że
    owe dziecię - diabeł wcielony - po tych zajęciach nieobowiązkowych
    przestało przynosić siniaki do domu, jednak inne dziecia podobno dalej
    przynosiły. Do czasu oddelegowania "nauczyciela" na inną placówkę w ramach
    rutynowej rotacji.

    --
    pozdro
    poreba

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1