eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozakup prywatny ze srodkow firmyRe: zakup prywatny ze srodkow firmy
  • Data: 2006-02-07 21:34:19
    Temat: Re: zakup prywatny ze srodkow firmy
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:

    > xxxx wrote:
    >
    >>> Takie pytanie akademickie powiedzmy: czy firma dając pieniądze ze
    >>> swojej kasy/konta osobie prywatnej (powiedzmy: pracownikowi danej
    >>> firmy) na jakiś cel (np. zakup roweru czy innego samochodu) tej osoby
    >>> prywatnej, nie strzela sobie jakiegoś 'gola' związanego np. ze
    >>> skarbówką?
    >>
    >>
    >>
    >> a co z podatkiem dochodowym. .. przecież to chyba jest dla osoby
    >> prywatnej
    >> dochód.
    >
    >
    > Powiedzmy, że zamierza to potem tej firmie oddać.
    >
    > Może obszerniej wyjaśnię całą sytuację:
    >
    > Chciałem sprzedać mieszkanie. Lokatorskie. Czyli trzeba było najpierw
    > wykupić mieszkanie. Podpisałem umowę przedwstępną z jedną babą, która
    > która miała dać zadatek oraz zaliczkę na poczet kosztów wykupienia
    > mieszkania.
    >
    > Pieniądze na moim koncie się pojawiły (OK, nieco mniej i nieco później,
    > niż w umowie, ale starczyło). Mieszkanie wykupiłem, baba była
    > poinformowana, że do końca roku zostanie wykupione i finalizacja
    > transakcji miała mieć miejsce w ciągu 7 dni roboczych od tego wykupienia.
    >
    > Po jakimś czasie baba zaczęła marudzić, że nie zdąży (jak już wiedziała,
    > że mieszkanie wykupione, papiery czekają a czas leci) oraz ogólnie
    > kręcić i kombinować, więc z jej winy umowę rozwiązałem (prawie miesiąc
    > po wykupieniu mieszkania).
    >
    > Zadatek jej zgodnie umową przepada. Zaliczka nie. Ale chciałem być
    > uprzejmy i zasugerowałem, że oddam zaliczkę i zadatek i jeszcze dorzucę
    > jej jakąś 'prowizję' na otarcie łez.
    >
    > Niestety baba nie chciała grzecznie przyjąć konsekwencji swojego
    > nawalenia, zaczęła się awanturować, pyskować i grozić.
    >
    > W międzyczasie wyszło na jaw (tzn. wcześniej zwyczajnie nie patrzyłem, a
    > teraz przejrzałem wyciąg dokładnie) że ta kasa, co się pojawiła na moim
    > koncie, to jednak nie od tej baby, ale od jakiejś firmy (podobno jej
    > koleżanki albo coś w tym guście - strasznie się plączą).
    >
    > A ponieważ wlazła mi na odcisk, więc chcę być teraz wredny. Oczywiście
    > należną kasę zwrócę (jak wreszcie ustalą, komu się te pieniądze należą -
    > babie A, babie B czy firmie C, żeby potem się nie okazało, że raz kasę
    > oddam a potem jeszcze drugi raz będzą się domagać) ale jak będzie mi
    > robić jakieś wstręty np. zawracać głowę sądami (prywatnie się nie boję,
    > bo sprawa jest dość oczywista - terminu rażąco nie dotrzymała i szlus;
    > ale nie lubię niepotrzebnej fatygi) to będę chciał je maksymalnie
    > udupić, żeby nauczyły się na przyszłość grzeczności.

    Może zawsze być: zaliczka na poczet umowy etc.. i firmowo/skarbowo są kryte.
    Ale ja bym tylko zaliczke oddał a zadatek zatrzymał.
    Rzeźbi niech ma.
    Możesz też wysłać polecony do baby i do firmy z informacją:
    ble ble, otzrymałem kwote xxx zł tyt zaliczka/zadatek na poczet
    zobowiązania P. XX YYY i prosze uprzejmie o ustosunkowanie się komu mam
    zwrócić kwote.
    MZ

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1