eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozakłócanie spokojuRe: zakłócanie spokoju
  • Data: 2003-12-14 15:45:24
    Temat: Re: zakłócanie spokoju
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <brhenc$g5q$1@inews.gazeta.pl>, kam wrote:
    > Renata Gołębiowska wrote:
    >> Jasne, że nie mogę, ale to nie oznacza, że kupując bilet na
    >> dany dzień wieczorem nie zapłaciciał za jazdę tego dnia. To oznacza
    >> tylko, że podczas jazdy mogli wlepić mi karę i słusznie.
    >
    > gdybyś zapłaciła nie mogliby wlepić Ci kary

    Przecież dobrze wiesz, że zapłaciłam po odbytej jeździe.

    >> A tu też się nie kryłam, ucięłam sobie nawet pogawędkę na temat mojego
    >> braku biletu z panem w firmowym kubraczku, kt. akurat coś naprawiał,
    >> czy sprzątał.
    >
    > Wg Ciebie pan, który sprzątał jest pracownikiem metra i osobą, z którą
    > mozna rozmawiać o bilecie?

    Pracownikiem może jest, może nie jest, nie mam pojęcia, a porozmawiać
    o bilecie mogę z kim zechcę i kto zechce mnie wysłuchać.

    > Trzeba było kupić przed albo pojechać autobusem,

    Tak chciałam, ale brak biletu zauważyłam dopiero przy bramce i w tym
    momencie kupno nie było już możliwe. Gdybym pojechała autobusem (a
    raczej co najmniej dwoma) w niedzielę rano, jak nic spóźniłabym się do
    pracy, co jak pisałam w innym liście jest w moim przypadku b.
    kłopotliwe. Naprawdę wolałabym zapłacić karę niż się spóźnić
    (i tak byłaby niższa niż pieniądze, kt. straciłabym z powodu
    spóźnienia:))

    Renata

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1