eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozabojstwo? › Re: zabojstwo?
  • Data: 2004-06-21 06:47:34
    Temat: Re: zabojstwo?
    Od: "Teqnix" <x...@k...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    w opisanym przez ciebie casusie na 90% skonczyloby sie to 2 latami i 8
    miesiacami dla "bohatera", bo to oczywiste przekroczenie granic obrony
    koniecznej i podstawa do nadzwyczajnego zlagodzenia. a ze byloby to 2 lata i
    8 miechow to bezwzglednej, nie zadnych "zawiasow". i tyle...


    Użytkownik "JFK" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:pan.2004.06.20.23.32.19.673371@wp.pl...
    > Witam
    > z gory informuje ze ponizsza sytuacja jest wylacznie
    > tworem mojej chorej wyobrazni(mimo ze staralem sie by byla realistyczna)
    > wiec prosze nie dzwonic na policje :)
    >
    >
    > Ciemna uliczka,pozna godzina. nasz bohater idzie sobie spokojnie
    > az tu nagle wyskakuje na niego "dres".Dres w nieco zawoalowanych
    > slowach albo jednoznacznie "prosi" [1] o komorke/pieniadze/aparat
    > cyfrowy[2]
    > Bohater okazal sie osoba zaradna wyciagnal ukryty w rekawie [3] noz
    > szturmowy (taka zabaweczka dla harcerzy - kilkanascie centymetrow
    > porzadnego ostrza) i nie czekajac na rekacje [4]
    > poczestowal napastnika pod zebro. Skutek wiadomy - takim nozem nie da sie
    > nie zabic.
    >
    > No i tu zaczyna sie pole do popisu dla prawnika:
    > wyjasnijmy na poczatek odnosniki:
    > [1]czy prawnie robi jakakolwiek roznice czy grozba byla jawna czy tylko
    > domniemana sytuacja?
    > [2]czy wartosc potencjalnie ukradzionego sprzetu ma znaczenie?
    > [3] czy jest jakas roznica w tym ze bohater swiadomie wchodzac w te
    > uliczke przelozyl noz w dostepne miejsce liczac sie z tym ze potrai go
    > uzyc i zdecyduje sie to zrobic? Czy jesli zamiast nozem bohater posluzyl
    > sie mordercza technika samoobrony to prawo patrzyloby tak samo?
    > [4]czy jesli ostrzeglby/usilowalby po wyjeciu pertraktowac to cos by sie
    > zmienilo z punktu widzenia prawa?
    >
    > Co powinien w obliczu powyzszego zrobic bohater?
    > 1)olac dresa(zakladamy ze zadna pomoc medyczna nic mu juz nie da) zwinac
    > sie z mijesca wypadku,spalic ubranie,noz wyczyscic i utopic w jakism duzym
    > zbiorniku wodnym - czyli ogolnie ujawszy wywijac sie od odpowiedzialnosci?
    > wiadomo ze dres zapewne spisywany byl nie raz, moze nawet siedzial, a
    > bohater ma nieposzlakowana opinie wiec bedzie go ciezko namierzyc bez
    > swiadkow.
    >
    > 2) dzwonic na policje z wlasnego tel poczekac na przybycie funkcjonariuszy
    > opowiedziec i zaprotokolowac swoja historie, przekazac dowody rzeczowe.
    > Czy wtedy automatycznie laduje sie w wiezieniu? Rozumiem ze jest jakas
    > rozprawa. I czy mozna uniknac kary czy jest ona nieuchrona?
    >
    > 3)Jakies inne sensowne mozliwosci na ktore chwilowo nie wpadlem? ;-)
    >
    > krotko piszac jak prawo widzi obrone napadnietego obywatela ktory okazal
    > sie byc skuteczniejszy od napastnika.
    >
    > pozdrawiam
    > --
    > JFK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1