eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozaatakował mnie pies › Re: zaatakował mnie pies
  • Date: Mon, 07 Feb 2005 22:48:46 +0100
    From: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.7.1) Gecko/20040707
    X-Accept-Language: en-us, en, pl
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: zaatakował mnie pies
    References: <cu6771$n94$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <0...@b...poznan.pl> <cu7o8h$hlp$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <4...@n...home.net.pl> <cu7r9k$5q7$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <42077601$1@news.home.net.pl> <cu8kuf$4jk$1@nemesis.news.tpi.pl>
    In-Reply-To: <cu8kuf$4jk$1@nemesis.news.tpi.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    NNTP-Posting-Host: 83.25.147.203
    Message-ID: <4...@n...home.net.pl>
    X-Trace: news.home.net.pl 1107812942 83.25.147.203 (7 Feb 2005 22:49:02 +0100)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 36
    X-Authenticated-User: junk.nospam
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:276488
    [ ukryj nagłówki ]

    HaNkA ReDhUnTeR wrote:


    > A sądziłam, ze zanim sie wyda wyrok nalezy wysluchac obu stron. Jesli
    > rzeczywiscie masz/miales psa to powinienes wiedziec, ze takowe nie
    > rzucaja sie z nienacka na idących kilka metrów dalej ludzi.

    Podobno niektóre się rzucają. Nie miałem nigdy "psa bojowego" - z
    doświadczenia nie wiem.

    > Natomiast udzielanie komus genialnych rad typu ze powinien byl złamac
    > psu kark na miejscu jest praktycznie wykierowaniem pacjenta prosto na
    > cmentarz. Gdyby pies byl taki agresywny jak go opisano to wchodzenie z
    > nim w otwarty konflikt wymagaloby albo braku 5 i kilku następnych
    > klepek, albo lodowatej krwi i opanowania

    Można to było uznać za zachęcanie, ale niekoniecznia. Napisałem co ja
    bym zrobił. Nie jestem ułomkiem, w palcach mam "ścisk" ponad 100 kg,
    nie raz i nie dwa ukręciłam w palcach jakąś śrubę czy rurkę, której
    wcale nie chciałem ukręcić, nie raz rozdzielałem walczące wilczury,
    nie raz też pakowałem pieść do gardła psu żeby mnie nie ugryzł w twarz.
    Ale zwykle były to owczarki, którym nie chciałem zrobić krzywdy, bo
    skoczyły na mnie gdy dałem im do tego powód (np. wkraczając na ich
    terytorium).

    > Więcej rozsądku, mniej tandentych filmów:-))

    Dzięki za rady. W starciach z psami nie grzeszyłem chyba rozsądkiem,
    raczej adrenaliną i testosteronem. Nie przypominam też sobie, bym się
    kiedyś bał psa który się na mnie rzucił (zastrzeżenie - nie miałem
    do czynienia z "psem tersowanym na ludzi", jakiego używają np. w
    więzieniach; takiego psa bym się na pewno bał)

    Pozdr,
    --
    ŁK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1