eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowada auta uzywanego po 8 miesiacach.Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
  • Data: 2009-01-24 23:25:39
    Temat: Re: wada auta uzywanego po 8 miesiacach.
    Od: Yakhub <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W liście datowanym 24 stycznia 2009 (23:39:21) napisano:

    > Dnia Sat, 24 Jan 2009 19:03:16 +0100, Yakhub powiedział:

    >>> Wydaje mi się jednak, że nawet w umowie między dwoma osobami fizycznymi
    >>> wykluczenie odpowiedzialności poprzez zapis "Stan techniczny jest
    >>> kupującemu znany i nie będzie w związku z nim rościł pretensji w
    >>> przyszłości" jest bezprawne.
    >> Dlaczego miałoby być bezprawne?

    > Nie znam się na tym za bardzo, a wątek idzie też (jak widzę :) na
    > pl.soc.prawo, ale poczytałem KC i stoi w nim tak:

    Pisząc swojego posta zaznaczyłem, że nie chodzi mi o dokładną literę
    prawa, a raczej o zdrowy rozsądek i moje prywatne poczucie
    uczciwości (które może się różnić od Twojego). Podałem przykład
    hipotetycznej sytuacji, w której taki zapis byłby jak najbardziej
    sensowny i *IMHO* uczciwy dla obu stron. Uważam, że nawet jeżeli prawo
    mówi inaczej, to jedynie gorzej świadczy o prawie. Owszem, można na
    tej podstawie dochodzić swoich "praw", nawet jeżeli *IMHO* nam się te
    prawa nie powinny należeć - ale *IMHO* to już nie będzie uczciwe.

    > Z tego z kolei przepisu IMO wynika, że nawet jeśli klauzla wyłączjąca
    > odpowiedzialność z tytułu rekojmi za stan techniczny pojazdu jest
    > dozwolona, to i tak staje się ona bezskuteczna, jeśli sprzedawca o wadzie
    > wiedział i podstępnie ją zataił.

    Kupujący, jeżeli poczuł, że został w jakiś sposób oszukany, powinien w
    miarę możliwości od razu w tej sprawie interweniować, a nie po 8
    miesiącach. Teraz to już musztarda po obiedzie, bo nawet nie jesteśmy
    pewni, czy ta wada nie powstała lub nie pogłębiła się po zakupie, w
    wyniku zaniedbania kolegi Staszka. Żeby dochodzić od kogoś jakichś
    roszczeń musimy najpierw udowodnić mu winę (i tutaj przynajmniej
    zgadzamy się ja i litera prawa :) ). Domyślnie każdy człowiek jest
    niewinny.

    --
    Pozdrawiam
    Yakhub
    Nie pisz do mnie na ten adres.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1