eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoumowa o dzieło której nie ma - prosba o pomoc › Re: umowa o dzieło której nie ma - prosba o pomoc
  • Data: 2006-04-24 12:26:25
    Temat: Re: umowa o dzieło której nie ma - prosba o pomoc
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    conners napisał(a):
    > Witam wszystkich
    >
    > Jakiś czas temu a właściwie to w zeszłym roku zadowolony złapałem zlecenie
    > do wykonania pewnego projektu. Dostałem specyfikacje ustaliliśmy ogólnie
    > cenę później poprzez email dostałem specyfikację. To wszystkie trwało chyba
    > koło miesiąca z winy zleceniodawcy. Omawialiśmy szczegółowo specyfikację
    > przez email oraz telefonicznie. Po kilku miesiącach projekt został wykonane
    > choć nie do końca w całości gdyż nie zgodziłam się na dodatkowe zmiany choć
    > w większości wszystko działało.Zapłacono mi cześć kwoty po kilku miesiącach
    > i rozpoczęto testowanie produktu. Na końcu wymyślili sobie że mam jeszcze
    > zrealizować dodatkową rzecz. Następnie wprowadzałem poprawki znowu
    > testowano aż wreszcie zapłacono mi kolejną ratę. W końcu mnie to
    > zdenerwowało bo znowu wymyślili jakieś poprawki które nie były opisane w
    > specyfikacji. A powiem że do tej pory nie była podpisana umowa. Wtedy
    > zaproponowałem obniżenie kwoty i podanie jakie poprawki mam wykonać
    > zaproponowano mi stosowne wykonałem jej i miałoby wszystko załatwione.
    > Teraz dostałem propozycje umowy gdzie mam im oddać praktycznie wszystkie
    > prawa mojego produktu w tym prawa do komercyjne tzn do tego aby
    > zleceniodawca mógł sobie dowolnie sprzedawać mój projekt. Oczywiście nie
    > zgodziłem się na to bo nie było o tym nawet mowy wcześniej. Wtedy
    > zlecniodowaca zaczął mnie straszyć sądem wynajął biegłego który ponoć
    > ustalił że nie wykonałem prawidłowo dzieła. I tutaj mam pytanie czy mam
    > podpisać tą umowę gdyż nie stać mnie na prawników nie mam najmniejszego
    > pojęcia o sprawach prawnych z drugiej strony czuje się bardzo wykorzystany
    > przez zleceniodawce który będzie mógł sprzedawać mój projekt a ja dostane z
    > tej umowy marne grosze. Praktycznie przez okres trwania tej umowy byłem i
    > jestem osoba bezrobotną. Nie podpisałem tej umowy mimo tego mogę odpowiadać
    > przed sądem za nie dokładne wykonanie działa?
    >
    > Dziękuje za pomoc.

    Czegoś tu nie rozumiem. Jeśli oni nie mają żadnej umowy, a Ty masz
    specyfikację, a potem domyślam się, że maile, z których wynika, że oni
    wymyślali poprawki i Ty je wprowadzałeś, to nie bardzo widzę, co by Ci
    mogli zarzucać.
    Jak nie oddasz im wszystkich praw, to będą Ci wmawiać, że nieprawidłowo
    wykonałeś umowę? To mi wygląda na zwykły szantaż.

    Nie znam sprawy, ale nie wydaje mi się, żeby naprawdę mogli Ci
    zaszkodzić. Natomiast domyślam się, że oni mogą mieć problem, jeśli w
    grę wchodzą prawa autorskie, a zapewne wchodzą, bo rozumiem, że nie
    mając podpisanej umowy z twórcą projektu nie dysponują prawami do niego
    i nie za bardzo mogą go komercyjnie sprzedawać.

    Na pierwszy rzut oka wygląda zatem, że to Ty masz wszystkie asy w
    rękawie i powinieneś po prostu wynegocjować sobie procent od sprzedanych
    egzemplarzy.

    Oczywiście mogą próbować coś kręcić, dlatego zabezpiecz wszystkie
    dowody. Zabezpiecz całą korespondencję z nimi, żeby nie było tak, że
    nagle stracisz wszystkie maile przy okazji awarii komputera, jak możesz
    to nagrywaj rozmowy...

    I generalnie zachęcałabym Cię do wybrania się do prawnika.
    Jeśli nie stać Cię na adwokata, to są jeszcze tańsi od nich doradcy i
    jest też całkiem bezpłatna pomoc choćby na uczelniach.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1