eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozprawa rozwodowa i karnaRe: rozprawa rozwodowa i karna
  • Data: 2003-08-21 12:35:32
    Temat: Re: rozprawa rozwodowa i karna
    Od: "" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > Użytkownik urticae

    > Napisałem tam, że dzieci powinny być przesłuchiwane beze mnie i matki
    > > natomiast w obecności psychologa. Skoro matka musiała obecna przy
    > przesłuchaniu
    > > dzieci, obecny powinienem być także ja. Otrzymałem wymijającą odpowiedź,
    > że
    > > moja obecność była niemożliwa.
    >
    > myśle,że czas zakonczyc ten wątek trudno mi uwierzyć, że prokuratura
    > udzieliła takiej odpowiedzi ,
    A jesli to prawda, to co?

    >
    > > Obydwie rozprawy są w toku. Pierwsza była rozwodowa a dopiero wtedy gdy
    > żona
    > > uświadomiła sobie że nie dostanie mojego mieszkania, wniosła sprawę karną.
    >
    > wiesz niekiedy jest tak, że w sprawie rozwodowej niekoniecznie podaje sie
    > wszystkie okolicznosci rozkladu pożycia, strona wnosząca może np. wychodzić
    > z zalożenia, że polubownie zakonczy sprawe w momencie jak spotyka się z
    > przeciwnościami i utrudnianiem decyduje się na ujawnienie całej prawdy

    ale tak tu chyba tak nie jest. Czytalas pierwszy post w tym wątku? To jego
    autor wniosl pozew o rozwod z orzeczeniem winy żony i to nie on i jego
    swiadkowie, jak sugerujesz - starając się polubownie zalatwic sprawę, mowili
    nieprawd na rozprawie rozowdowej, tylko swiadkowie zony, raz mowili ze bylo
    cacy, a raz, ze nie.

    > żeby być obiektywnym w ocenie tej sytuacji należałoby wysłuchać drugiej
    > strony w tej chwili na grupie mamy tylko Twoje wypowiedzi a z tego wniosek i
    > odpowiedz na Twoje kolejne pytanie "dlaczego nie ujawniono prawdy na sprawie
    > rozwodowej"  /oczywiscie nie mówie,że w Twoim konkretnym przypadku ta
    > ujawnione fakty w prokuraturze w czasie pozniejszym są prawda / jedynie może
    > tak się stać i nie widze tu łamania  prawa ponieważ jest wiele przypadków
    > kiedy tego  nie robi sie  na sprawie rozwodowej licząc na polubowne
    > załatwienie a kiedy wychodzi, że strona przeciwna wszczyna walke podejmowane
    > są kroki ujawnienia całej prawdy ...

    jak to nie ma lamania prawa jak na rozprawie rozwodowej swiadkowie, mowili, ze
    malzenstwo bylo cacy, a na rozprawie karnej ci sami swiadkowie mowili, ze
    jednak mąż znęcał się nad żoną? Przeciez te informacje dotyczą tego
    samego "przedmiotu"?
    >
    > Ponadto jedno z
    > > dzieci ostrzegało mnie, że słyszało, iż rodzina żony chce coś załatwić
    > > nieformalnie.
    >
    > hm Twoje dzieci wynika, że są bardzo bystre i skąd ta presja ?

    jaka presja? z drugiej strony nie bardzo mnie to dziwi, bo forma zalatwiania
    nieformalnego w wymiarze sprawiedliwosci jest dosc popularna i czesto
    uskuteczniana.



    > > O tym, że policjant to sąsiad żony dowiedziałem się niedawno. Myślę, że
    > > napisałem aż za dużo i nie to o co  w tym wątku chodzi. Protestuję przeciw
    > > formie przesłuchania dzieci jaka miała miejsce na policji. Wybacz, ale
    > myślę,
    > > że trzeba bardzo głęboko ugrzęznąć w koleinach praktyki sądowej, żeby nie
    > > widzieć faktu, że dziecko w obecności osoby od której psychicznie zależy,
    > > będzie bało się zeznawać przeciwko tej osobie.
    >
    > a tu się nie zgodzę z Tobą przy znajomych niekiedy bardziej swobodnie
    > opowiada się  o zaistniałych sytuacjach natomiast w obecnosci  obcych osób
    > ciężko jest naprowadzić rozmowę na własciwy tor kiedy ma sie do czynienia z
    > dzieckiem

    ale ta znajoma jest stroną w sprawie! co mialy dzieci mowic, jak obok siedziala
    matka, o ktorej juz tu wiemy, ze potrafi tym dzieciom niezle dokuczyc?

    > Dla obiektywizmu uzyskanego
    > > materiału dowodowego dziecko powinno być przesłuchane wyłącznie w
    > obecności
    > > psychologa! Komu takie partackie przesłuchania są potrzebne?
    >
    > to jest kolejna Twoja opinia ponieważ jak wspomnialam dziecko mogło miec
    > możliwość swobodnego wypowiadania się ...
    >
    > Policji i
    > > prokuraturze bo dzięki nim mogą wykazać się ilością wniesionych spraw?
    >
    > myślisz, że tak bardzo zależy prokuraturze by miała zawalenia? eh to sie
    > mylisz

    dobra, dobra, cos wiem na ten temat. Zbieraja punkty, a temat znętki w rodzinie
    ostatnio bardzo modny się zrobil (to nie wyraz mojej frustracji, bo osobistych
    doswiadczen w tej dziedzinie nie posiadam, tylko akurat znam troche realia
    pracy w prokuraturze).
    > A może
    > > dzieciom?
    >
    > jeśli chodzi o dzieci to najbiedniejsze stworzonka na tym swiecie gdy mają
    > rodziców nie umiejących sobie poradzić ze swoimi problemami a ich wciagają w
    > takie bagno ...

    to niestety smutna prawda
    >
    >
    > mysle,że ten wątek można zakończyć bo niczego nie wnosi do sprawy karnej czy
    > rozwodowej w aktach sprawy są dowody ,ktore pozwolą ją zamknac i wydać
    > orzeczenie
    no tak najlepiej jest skonczyc jak brakuje argumentow a cale wywody opierasz
    na swoich domyslach, z gory zakladając, że facet pisze bzdury.
    Pozdrawiam
    T.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1