eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozprawa rozwodowa i karnaRe: rozprawa rozwodowa i karna
  • Data: 2003-08-21 19:08:01
    Temat: Re: rozprawa rozwodowa i karna
    Od: "avancer" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Sandra" <S...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bi2p1j$bbn$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > Użytkownik urticae <u...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
    > dyskusyjnych napisał:4...@n...onet.pl...
    > > Świadkowie żony na rozprawie rozwodowej mówili o całym pożyciu jak i o
    > > ostatnim okresie tj. po wniesieniu sprawy rozwodowej. Nie mówili tam nic
    > abym
    > > żonę bił, czy maltretował psychicznie. Na rozprawie karnej śpiewali o
    tym
    > jak z
    > > nut. Mówili przy tym że wiedzą o tym od żony która przyjeżdżała do nich
    po
    > tych
    > > dramatycznych zajściach i na bierząco opowiadała im o tym
    > wszystkim.Dlaczego
    > > zatem nie powiedzieli tego na rozprawie rozwodowej?
    >
    > miałam juz zakonczyc ale nie mogłam się powstrzymać od ostatniego
    > rozmyslenia a więc:
    > skoro tak wszystko wygląda jak to opisujesz to masz wygraną sprawę,dowody
    > ,ktore tu przedstawiasz prowadzą do wygranej a sprawy obie zakończą sie
    > niebawem , dzieci pewnie zostaną wysłuchane jak sobie tego życzysz ,
    > świadków pewnie ukarają za składanie fałszywych zeznań ...nic innego mi
    nie
    > wypada jak życzyć powodzenia...
    > jednak ja osobiście nie daje wiary powyższemu a kazde moje przemyślenie
    > wywołalo lekkie zdenerwowanie u Ciebie
    >
    > Sandra
    >
    Nic podobnego. Wygranie sprawy (ktorej?) wcale nie jest oczywiste.
    W pierwszej kolejnosci zmienilbym adwokata. To co powiedzial nt. sedziego
    jest - oglednie mowiac - niepowazne. Chyba w ogole nie korzystalbym z
    zadnego. Nie ma takiej potrzeby. Sprawa jest typowa, a rzecz sprowadza sie
    do oceny dowodow. To zas nalezy do wylacznej kognicji sadu i adwokat niczego
    nie jest tu w stanie zmienic.
    Dotychczasowe posty zawieraja wiecej emocji niz faktow, by dalo sie
    przewidziec rozstrzygniecie ktorejkolwiek ze spraw. Uchybien formalnych (w
    sensie ustawowym), skutukujacych ew. uchyleniem wyroku, nie zauwazylem.
    Takimi uchybieniami nie sa (same przez sie) takie okolicznosci, jak "kolega
    policjant", czy odebranie relacji od dzieci w pod nieobecnosc meza, a w
    obecnosci zony.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1