Dr Dex napisał(a) :

> Zbynek Ltd. wrote:
>
>> Zaraz, zaraz, chcesz na czytających ten wątek wymóc wrażenie, że
>> najpierw należy skądś w sieci wyszperać aktualną licencję na
>> Windows, a dopiero potem kupić program?? Bzdury jakich mało.
>
> nie chce nic wymoc - chce ich po prostu przestrzec przed takim podejsciem do
> sprawy jakie ty reprezentujesz.

A ja chcę przestrzec przed wydumanymi żadaniami producenta
oprogramowania. I różnych BSA (czy innych BSE ;-) ), które nie
stanowią prawa.
Kupuję. Zaczynam instalować. Czytam licencję. I jeśli się zgadzam
z jej warunkami, to instaluję dalej. Jeśli nie, to odnoszę towar
do sklepu i próbuję dostać zwrot gotówki.
Niby co może stracić człowiek, oprócz tych kilkuset złotych, za
otwarty program, którego mu sprzedawca nie będzie chciał przyjąć
z powrotem?
Chyba nikły ułamek promila ludzi odniesie do sklepu ten program.
Na ogół wiedzą co chcą instalować, znają funkcjonalność programu,
aczkolwiek nie zawsze znają warunki licencji przed instalacją u
siebie.
Nikt, ani żadne prawo nie może zmusić użytkownika, aby przed
zakupem dowiedział się czegoś o towarze.

> Byc moze "niewiedza jest blogoslawienstwem"
> ale to blogoslawienstwo nie zwalnia od odpowiedzialnosci

Przed czym niby? Cały czas odnoszę się do tego podwątku, od
którego zacząłem - od rzekomej konieczności zapoznania się
poprzez Internet z licencją na program, który dopiero zamierzam
kupić.

Taką samą bzdurą jest bezwzględny wymóg naklejenia naklejki na
obudowę, który to wymóg przejawia się czasem w postach podobnych
do Ciebie obrońców M$. Sorry, ale na takiego wyglądasz. W
licencji jest wyraźnie napisane, że naklejka może być także na
opakowaniu płyty.

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0xA10BD502
Ale jak możesz strzelać do kobiet i dzieci?!
Łatwo - wolniej uciekają (C) by S.C.