-
Data: 2007-09-22 00:17:29
Temat: Re: {prawo autorskie} Nazwisko autora na publikacji...
Od: "McClusky" <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał w wiadomości
news:j5uds4-4ub.ln1@ziutka.router...
> Dnia 21.09.2007 McClusky <t...@o...pl> napisał/a:
> No chyba napisano: wezwać do zaprzestania naruszania, pogrozić
> odpowiedzialnością karną a jak nie zadziała złożyć zawiadomienie do
> prokuratury. To rada jak najbardziej praktyczna. Kwestię finansową
> reguluje art. 79 u.1 ale u Ciebie nie będzie to dwu czy trzykrotność
> całej kwoty przeniesienia praw/licencji a ww. krotność kwoty jakiej byś
> się dodatkowo domagał gdybyś miał wyrazić zgodę na publikację anonimową.
>
> --
> Marcin
Dziękuję Ci bardzo.
Zastanawiam się zatem, jak w praktyce miałoby się zrealizować owo
"zaprzestanie naruszania". Wszak w księgarniach, hurtowniach i na półkach
nabywców znajdują się wciąż liczne publikacje, które "naruszają" (a te, w
posiadaniu nabywców, będą naruszały i naruszały bez ustanku). Wycofanie
naładu z dystrubucji, załatwia więc problem jedynie częściowo... i w sposób
mnie niesatysfakcjonujący.
Ponadto pozostaje kestia opublikowania mojego utworu pod innym nazwiskiem
(przypominam, że wydwnictwo wydało dwa moje teksty - jeden jako utwór
podpisany nazwiskiem innej osoby, a drugi niepodpisany w ogóle). To jest
ewidentne przestępstwo, wnioskując z tego co tu się mówi, ale nie wiem, czy
nie należy zwrócić się również do osoby, która została w nieuprawniony
sposób umieszczona w jednej z tych publikacji jako autor (być może jest ona
nieświadoma tej sytuacji), a która jest realną osobą, autorką wielu
publikacji dla dzieci wydanych w wielu różnych wydawnictwach..? A jeżeli się
zgłosić, to w jakiej formie? Z zarzutem, czy z informacją?
Ponadto, w tym przypadku nawet zgłoszenie do prokuratury, w moim
subiektywnym odczuciu nie naprawia mojej szkody (chyba, że sąd nakazałby
wydawnictwu np: zniszczyć wszystkie istniejące dotychczas wydane
egzemplarze, wydać teksty ponownie pod moim nazwiskiem i poinformować
nabywców, iż egzemplarze, które już nabyli są błednie podpisane. Że o
przeprosinach już nie wspomnę i rekompensacie finansowej tudzież... (w mojej
opinii to byłoby najbardziej adekwatne zadośćuczynienie, bo najbardziej
dotkliwe :-)).
I po trzecie... Wy (z całym szacunkiem) prawnicy (z punktu widzenia laika)
dość swobodnie operujecie pojęciami typu: "wezwać do zaprzestania", "złożyć
doniesienie", itp. Jednak mnie chodziło o bardziej praktyczne (czyt.
życiowe) podejście do tematu... :-) Wiadomo, że pisma pismami, formalności
formalnościami, a indagowane wydawnictwo, to konkretne osoby, które lub się
będą odgrażać, pójdą na wymianę ciosów, zlekceważą, albo będą wydzwaniać z
prośbami (groźbami) o "odstąpienie od czynności". I ja po prostu nie wiem
jaka jest praktyka "życiowa" w takich sytuacjach :-) Czy po prostu zadzwonić
i się grzecznie spytać o co chodzi, czy może zadzwonić i przywalić od razu z
grubej rury i z awanturą, czy może ograniczyć się do suchych, zimnych i
podszytych jadem i zemstą formalności?
Wiem, że to trudne pytania, gdyż nie dotyczą w sensie czystym dziedziny
prawa, a raczej faktycznego sposobu "realizacji zapisów prawa", normalnej,
"zwykłej i ludzkiej" (a nie jedynie papierowej i formalnej) strony
dochodzenia do sprawiedliwości i po prostu mądrego reagowania na wydarzenia
oraz podejścia pragmatycznego w odniesieniu do zastanych faktów.
[hmmm... chyba tu pojechałem bez trzymanki trochę :-)]
Mam nadzieję, że mnie ktoś rozumie... :-)
McClusky
Następne wpisy z tego wątku
- 22.09.07 01:43 Marcin Debowski
- 22.09.07 07:06 Piotr Kubiak
- 22.09.07 07:12 Olgierd
- 22.09.07 07:15 Olgierd
- 22.09.07 10:41 McClusky
- 22.09.07 11:46 Piotr Dembiński
- 22.09.07 11:47 Piotr Dembiński
- 22.09.07 11:50 Piotr Dembiński
- 22.09.07 12:01 Piotr Dembiński
- 22.09.07 12:09 Piotr Dembiński
- 22.09.07 12:24 Marcin Debowski
- 22.09.07 12:25 McClusky
- 22.09.07 12:51 Olgierd
- 22.09.07 12:53 Olgierd
- 22.09.07 19:11 Paweł Marcisz
Najnowsze wątki z tej grupy
- Usiłowanie zabójstwa
- Immatrykulacja...
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- "Wyjebongo" 33 i 1/3
- Zastrzelił kolegę
- Sąsiad o aktywistach
- Izrael kontra Hamas
- Korekta faktury Bolt
- Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- znów wrocław
- Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu
Najnowsze wątki
- 2024-12-02 Usiłowanie zabójstwa
- 2024-11-30 Immatrykulacja...
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-28 Taka paralela historyczna... Shrek, nie czytaj bo zawału dostaniesz :)
- 2024-11-27 "Wyjebongo" 33 i 1/3
- 2024-11-27 Zastrzelił kolegę
- 2024-11-26 Sąsiad o aktywistach
- 2024-11-26 Izrael kontra Hamas
- 2024-11-26 Korekta faktury Bolt
- 2024-11-25 Re: Sędzia v. Sędzią prezes SN już zawiadomieniem w prokuraturze
- 2024-11-24 Czy Sejm RP zahamuje proceder zabijania dla organów?
- 2024-11-23 Policjant użył broni, na skutek czego jego kolega został ranny.
- 2024-11-23 znów wrocław
- 2024-11-23 Re: Antysemici z MTK w Hadze wydali nakazy aresztowania [Izrael odrzuca "fałszywe i absurdalne zarzuty"]
- 2024-11-21 Dla mr. J.F`a, Trybuna i Wiesiaczka którzy "troszczą" się o państwowe i u których 0 pragmatyzmu