eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja pomaga › Re: policja pomaga
  • Data: 2024-05-24 21:46:49
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.05.2024 o 15:57, J.F pisze:

    >> Celnie podkreśliłeś, że "wydaje ci się". Jest ustawa o rzeczach
    >> znalezionych. Kto znalazł rzecz i zna osobę uprawnioną do jej
    >> odbioru
    >
    > Nie znam.

    To może warto rzucić po prostu okiem.
    >
    >> oraz jej miejsce pobytu, niezwłocznie zawiadamia ją o znalezieniu
    >> rzeczy i wzywa do jej odbioru. Zatem jak gość znajdzie portfel i są
    >> tam dokumenty pozwalające na ustalenie właściciela, to ma
    >> niezwłocznie wezwać go do odbioru.
    > Adresu w DO juz nie ma. Jak mam wezwać ?

    Skutecznie.,

    >> Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub
    >> nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu
    >> rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania
    >> znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta). No
    >> więc jak przyjdzie do domu i wyśle list do Starosty, to też
    >> obleci.

    > A jak nie wyśle, to jak to się nazywa ?

    Przywłaszczenie rzeczy znalezionej.
    >
    >> W ustawie jest jeszcze kilka przypadków szczególnych. Nie będę tego
    >> tu kopiował. Po prostu zwracam uwagę, ze jak ktoś zgubił portfel,
    >> to najczęściej przybiega do najbliższej jednostki Policji i domaga
    >> się zatrzymania znalazcy.
    > I tu go spławiacie ?

    Nie. Jedziemy i aresztujemy znalazce.
    >
    >> Policja może podejmować działania w wypadku stwierdzenia
    >> przestępstwa / wykroczenia. Przykładowo taki telefon można
    >> namierzyć, ale czy istnieją podstawy prawne w kilka godzin od
    >> zagubienia?
    > Jak on twierdzi, ze mu ukradli, to chyba są ...

    A jak twierdzi, że to byli terroryści, to nawet SPAT się wzywa. Nikt
    nikomu nie broni składać fałszywych zawiadomień o przestępstwie, choć to
    karalne.
    >
    > Bo nie bardzo rozumiem, jak miałby się domagać zatrzymania znalazcy
    > ... list otrzymał, telefon, ze wie kto znalazł?

    Czasem prosty monitoring pomaga. W wypadku telefonu, to można go namierzyć.
    >
    > No ale kamer przybywa, może sie gdzies nagrało, jak osoba zabiera z
    > miejsca zgubienia.

    Dokładnie. Gorzej, jak facet się upiera, ze ukradli, a widać ewidentnie,
    ze zostawiła ławce w parku.
    >
    > To co robicie - nic, czy czekacie aż "niezwłocznie" upłynie ?

    Jak wiadomo, że zgubił, to w sumie czekamy :-) Czasem, jak jest luz, a
    wiadomo, gdzie mógł zgubić, to patrol przejedzie / przejdzie.
    >
    > Jak jednak np bankomat rozdaje pieniądze, to scigacie tych co
    > wzieli. Czemu nie odeślecie Banku na ... do sądu ?

    Bo jesteśmy ludźmi małej wiary i nie wierzymy w rozdawnictwo bankomatowe.
    >
    > A tu masz taką sprawę
    > https://poznan.tvp.pl/76489865/kalisz-56-latka-znala
    zla-karte-platnicza-i-zaprosila-corke-z-kolezanka-na
    -zakupy
    >
    > "Policjanci ustalili, że 56-latka miała przywłaszczyć znalezioną
    > kartę płatniczą, po czym zaprosić córkę i jej koleżankę na zakupy.

    Przy czym problemem nie było przywłaszczenie karty, a posłużenie się nią
    przez osobę nieuprawnioną.

    > Mundurowi przypominają, że płatność zbliżeniowa cudzą kartą to
    > przestępstwo kradzieży z włamaniem, za które grozi kara do 10 lat
    > pozbawienia wolności. "
    >
    > a) - przywłaszczenie jednak, b) na ile zasadne było oskarzenie
    > pozostałych kobiet? No jeśli wiedziały, ze to znaleziona karta, to
    > zasadne. ale to musiałby sie przyznac, bo inaczej to "mamusia
    > zaprosiła na zakupy i płaciła".
    >
    > c) skąd pomysł kradzieży z włamaniem? Pokonanie zabezpieczen ... tu
    > nie było zadnych zabezpieczen, a więc i żadnego pokonywania ...

    Po to przełamanie zabezpieczenia elektronicznego. Tez się z tym nie
    zgadzam zresztą.
    >
    > No ale popatrz - kolegom z Kalisza się chciało, czemu nie odłożyli
    > na kupkę do umorzenia ?

    Bo to przestępstwo?
    >
    >>> No ale przeciez jak go wezmę do reki, to staję się prawnym
    >>> posiadaczem i władcą ??????
    >>
    >> No właśnie nie. Tu już masz to w kodeksie cywilnym omówione.
    >> Właścicielem, to będziesz bodaj (nie chce mi się szukać) po dwóch
    >> latach, a i to, jak dopełnisz formalności.
    >
    > POSIADACZEM napisałem ! Ja mam w ręce, ja posiadam :-)

    Tak. Jesteś posiadaczem. Przykładowo nawet właściciel karty nie może Ci
    jej siłą odebrać.
    >
    >>> Ale czy z paliwem nie jest inaczej? Siegnąlem po "pistolet",
    >>> nalałem do baku, i teraz to ja władam tym paliwem ??????
    >> Władasz. Tylko, jeśli zabrałeś bez zapłaty, to ukradłeś.
    > A jak ktoś nie wydaje/wysyła rzeczy kupionej i zapłaconej, to co to
    > jest?

    Niewywiązanie się z umowy. Masz w kodeksie cywilnym obszernie wyjaśnione
    skutki.

    >> Nikt nikogo nie odsyła z kwitkiem. Zwróciłem uwagę kiedyś, że samo
    >> niewywiązanie się z umowy jednostkowe nie jest przestępstwem i
    >> Shrek oraz kilku jemu podobnych powielają ten wyrwany z kontekstu
    >> fragment.
    > Zdecydowanie więcej napisałeś. Musisz uważać co piszesz, bo wk*
    > obywateli.

    Co ja poradzę, jak się prosto wyjaśnia rzeczy oczywiste, to owi
    obywatele nie pojmują.
    >
    >> Po prostu decydując się na złożenie zawiadomienia trzeba
    >> przygotować się na odpowiedź na podstawowe pytanie o to, na jakiej
    >> podstawie uważamy, ze doszło do oszustwa. A jak nie ma takich
    >> argumentów ani pomysłu na nie to szkoda czasu na składanie
    >> bezsensownego zawiadomienia.
    > Sprzedawca obiecywał/sugerował, ze towar wyśle, a nie wysłał. Za
    > mało? Na mój gust na początek wystarczy, jest wprowadzenie w błąd.
    > Potem to sobie możecie szczegółowo wyjaśnić jak to było, i dlaczego
    > to nie oszustwo. Ale z podejrzanym wyjaśnic, a nie umarzać.

    Żeby ktoś był podejrzanym, to trzeba mieć podejrzenie popełnienia
    przestępstwa.

    >> Trzeba odróżnić ryzyko działalności gospodarczej od podatności na
    >> kradzież. Jak przedsiębiorca sprzedaje na opóźniony termin zapłaty
    >> (tzw. kredyt kupiecki), a płatność ta nie nastąpi w terminie, to na
    >> tym polega właśnie to ryzyko. W kodeksie jest kilka przepisów
    >> karnych które MOGĄ tego dotyczyć, ale po pierwsze nie jest to
    >> akurat oszustwo, a i muszą zaistnieć różne dodatkowe warunki.
    > No chyba, ze o początku nie zamierzał płacic, nieprawdaż ?

    Oczywiście, albo rozsądnie rzecz ważąc powinien wiedzieć, że nie będzie
    mógł. I na tym polega oszustwo.
    >
    >> W wypadku kradzieży nie można tego traktować w ten sposób, ze
    >> skoro sobie leży, to każdy może ukraść.
    > To czemu koledzy piszą o przywłaszczeniu, a nie kradzieży? :-P

    Bo przywłaszczenie od kradzieży różni się zabieraniem. Jak znalazłeś, to
    nie zabierasz.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1