eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu" › Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
  • Data: 2022-10-21 08:38:18
    Temat: Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-10-16, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 16.10.2022 o 03:18, Marcin Debowski pisze:
    >> Wydawałoby się, że taką opinię da się ocenić. Ale kto miałby to zrobić,
    >> bo wyjdzie na to, że kolejna warstwa biegłych. Natomiast tego, że opinie
    >> są różne to bym nie demonizował.
    >
    > Demonizował może i nie, ale na pewno nie gloryfikowałbym "biegły orzekł,
    > kim jesteś żeby dyskutować". Statystycznie w poważnych sprawach biegli

    Ja to ja, gorzej jak ktoś jest taki jakiś biedny humanista czy coś.

    > mylą się niemal w 50% (bo druga strona powołuje innego, który
    > kwestionuje opinię pierwszego), więc ich ekspertyzy defacto są warte
    > tyle co rzut monetą:P

    No to może jednak jest to część systemu, w sensie, że tak ma właśnie
    być? Nb. tak sobie myślę, że połowa problemu to sprzedać wynik
    ekspertyzy tak by sędzia załapał, bo to w końcu jak on ma się na tym
    wszystkim znać?

    >> Z tym, że jak statystycznie są na
    >> korzyść strony, która powołała biegłego, to coś jest jakby mocno nie
    >> halo.
    >
    > A co w tym dziwnego czy zaskakującego - tak jak adowkat ma bronić
    > stronę, tak nic dziwnego, że strona powołuje biegłego o którym wiadomo
    > że jest im przychylny.
    >
    >> To w końcu nie adwokat co ma tak manipulować aby klientowi zrobić
    >> dobrze. Czy może jednak właśnie tak to ma wyglądać?
    >
    > Jak ma wyglądać to mniejsza o to. Ale efekt jest taki, że właśnie tak
    > wygląda i należy to głośno powiedzieć. Tym bardziej że opinie biegłych
    > często defacto determinują wyrok. Zdarzają się również z oczywistej dupy
    > wzięte. Jak choćby dyskutowana nasza że nie da się powiązać duszenia i
    > złamania grdyki i zgonu - co jest dość nowatorskim twierdzeniem, że
    > jeśli kogoś udusisz a ma on śladowe ilości amfy (w sensie tydzień temu
    > brał i ten tydzień przeżył) to nie da się postawić zarzutu spowodowania
    > śmieci;)

    To dlaczego nikt nie gra larum?

    >>> Nawet jakby się obracał, to by świadczyło tylko o tym, że policjant mu
    >>> strzelił w plecy.
    >>
    >> To chyba zależy właśnie od co i kiedy?
    >
    > No właśnie robert twierdzi, że obrócił się w "w momencie" strzału czyli
    > że, jak mu strzelano to był plecami do strzelca.

    No ale mógł obrócić. Robert zasadniczo ma tu racje, tylko często
    przedstawia (tu i gdzieindziej) te racje tak, że wkurwia 90% dyskutantów :)

    >> Wstrząsneło, bo spodziewałem się, że przy sprawach o takiej wadze, to
    >> robi się jakieś analizy oparte na (1) skutkach przejścia kuli przez
    >> ubrania, ciało; (2) lokalizacji drobin prochu, a nie wyrokuje wyłącznie
    >> na podstawie obecności drobin prochu na zewnątrz. To jest dla mnie
    >> prawdę mówiąc jakiś kosmos.
    >
    > E tam - po prostu zrobiono co było można, żeby bronić funkcjonariusza.

    Może jestem naiwny, ale mam kłopoty z wyobrażeniem sobie, że rozsądny
    sedzia mógłby to łyknąć.

    > Dalsze badania były po prostu nie na rękę. Jak się okazało że sprawy nie
    > da się zamieść i rodzina zabitego dostała dobrego adwokata pro publico
    > bono, to pociągnięto sprawę dalej i okazało się że pierwszy kłamał, a
    > drugi sobie dupę blachą obił, że niby tak, ale w sumie to on nie wie.

    I wszystko ok? Bo wydawałoby się, że ktoś powinien znaleźć się bliżej
    skreślenia z listy albo i gorzej?

    > Co w tym dziwnego, skoro strona, oskarżyciel i szef sędziego to to samo
    > państwo - co więcej przełożony prokuratora i sędziego to ta sama osoba,
    > znana z manipulacji? Więc jest w miarę oczywiste jako pozycje zajmują
    > poszczególne instytucje w takim postępowania.

    Trochę tych pożądnych jeszcze zostało, a może i większość.

    >>> Słaby byłby z ciebie kulson. To że nie widać roweru w gaciach nie
    >>> upoważnia cię do odstąpienia od sprawdzenia czy go tam rzeczywiście nie ma;)
    >>
    >> No są faktycznie i rowery składane.
    >
    > Ale robert nie o tym. Kulson ma szukać roweru w gaciach, bo tego wymaga
    > od niego rozporządzenie! Kulson już się czytać nauczył ale myśleć
    > jeszcze nie - na przykład wyczytał w rozporządzeniu że ma podać powód
    > czynności, ale nie było napisane że prawdziwy:P

    Też mimo wszystko trochę dziwne. że takie debilizmy są łykane.
    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1