eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonapisy.org i inneRe: napisy.org i inne
  • Data: 2007-05-19 12:47:54
    Temat: Re: napisy.org i inne
    Od: Adramelech <a...@t...nie.ma> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "miranka" <a...@m...pl> Odpowiedz na
    news:f2mojv$9dt$1@inews.gazeta.pl:

    >
    > "Adramelech" <a...@t...nie.ma> wrote in message
    > news:Xns993586637AFC8adresutuniema@127.0.0.1...
    >
    >> Tłumaczenie fanowskie bije na głowe te "oficjalne".
    >
    > To czemu ten genialny tłumacz-amator nie zgłosi się z tym swoim tekstem do
    > studia nagraniowego, które ma prawa do tego filmu i nie zaproponuje im
    > swojego, lepszego, tłumaczenia? Zachowa się uczciwie, nie popełni
    > przestępstwa i jeszcze forsę na tym zarobi.

    Bo nie robi tego dla pieniędzy. A firma to i tak oleje.
    Vide przykład ST. Grupa fanów zwróciła się do wydawcy, oferują już gotowe
    tłumaczenia. Zostali olani.

    >> O tłumaczeniach do Star Treka nawet nie warto wspominać.
    >
    > Czy Ty wiesz, KIEDY Star Trek był tłumaczony? Przecież to jest
    > prehistoria:))

    Ale wiesz co to ST? Ostatnia seria miała swoją premiere jakieś 2 lata temu.
    Tak samo jak ostatni kinowy film.

    >> Nie trzeba być wybitnym ekspertem w obcym by wynaleźć
    >> błędy. Poszukaj potem napisów w neci i porównaj poziom obu tłumaczeń.
    >
    > Widziałam, porównywałam. Tylu błędów, co w amatorskich przekładach w necie,
    > świadczących o kompletnej nieznajomości niuansów językowych, w życiu nie
    > widziałam.
    > Tłumaczenie filmów nie polega wyłącznie na precyzyjnym tłumaczeniu każdego
    > fucka, który lata po ekranie. Ja wiem, że są widzowie, którzy oceniają
    > przekład po ilości wulgaryzmów (im więcej tym lepszy), ale dla nich nie

    Daruj sobie takie spłycanie.

    > warto filmów tłumaczyć. Spokojnie mogą je sobie obejrzeć w oryginale:)
    > Tłumacze amatorzy zapomnają też, niestety, o regułach języka polskiego i o
    > tym, że nie wszystko da się, i nie wszystko wolno, tłumaczyć słowo po
    > słowie. Kaleczą polszczyznę na forach dyskusyjnych, na grupach i kaleczą ją
    > w amatorskich przekładach. Niech przynajmniej te ostatnie zachowają
    > wyłącznie dla siebie.

    Upraszczasz. Spłycasz. Naginasz. Itp.
    Porównaj sobie np tłumaczenie wspomianego już przeze mnie Losta wydanego na
    DVD z tym który można znaleźć na hataku.

    Pozdrawiam!
    --
    Piotr Sobolewski
    "My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
    http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1