eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawona dachuRe: na dachu sejmowym [Rzepa już znalazła Litwina winnego podżegania :-)]
  • Data: 2024-06-16 07:37:23
    Temat: Re: na dachu sejmowym [Rzepa już znalazła Litwina winnego podżegania :-)]
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-06-16, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 16.06.2024 o 01:24, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Nie sądzę - ale po prostu jest różnica między posłem a na przykład mną.
    >>> Jak ja się najebie to o tym w gazeach nie piszą. A jak poseł pęk pękł w
    >>> korytarzu sejmowego hotelu to już inna sprawa. Tak jak tu - co innego
    >>> jak mietek na graż wlezie, a co innego jak poseł na dach... NIe ma się
    >>> co oburzać że poseł budzi większe zainteresowania. Choć tak przy okazji
    >>> jakby mietek wlazł na dach sejmu to nie wiem czy nie byłaby większa
    >>> awantura.
    >>
    >> To wszystko prawda, z tym może szczegółem, że co do zasaday w wejściu na
    >> dach nie specjalnie jest coś nagannego.
    >
    > Mniej więcej jak z tym najebaniem - można ale akurat w sejmie nie wypada
    > - i pewnie nawet jakieś kary regulaminowe są jak ktoś pęknie jak pęk.
    > Mimo że bezpośrednio pod KW nie podpada.

    Jakoś nadal nie widzę nic zlego we wlezieniu na dach. To nie jest ani
    żaden obciach ani nawet faux pas, w przeciwieństwie do najebania się w
    budynku sejmu.

    > BTW - stanie w bramie uniwersyteru też nie jest karalne...

    Co tam się porobiło, bo nie kojarzę?

    >>> Niespecjalnie. Piszę tylko że inny rodzaj sensacji jest że 8 latek wlazł
    >>> na dach budowowanego wieżowca w latach 80 a co innego poseł na dach
    >>> chroninego sejmu w czasie gdy mamy wojnę hybrydową z rosją.
    >>
    >> Nikt o tym jakoś w nagonce nie wspomniał. Poza tym argument też jakby
    >> nie do posła, a do służb.
    >
    > Pewnie dlatego, że zaklada się że ci co mogą wejść na teren legalnie nie
    > bawią się jak dzieci.

    Nie wiem dlaczego wejście na dach widzisz w kategoriach uj wie jakiego
    wydarzenia.

    > A że nie spodziewał się
    >> takiej draki w sensie regulaminwo-funkcjonarnym? Nie znam zwyczajów
    >> sejmowych, ale chyba bym się też nie spodziewał. Strach w tym sejmie
    >> pójść do kibla i nasikać na deskę.
    >
    > Prawdę mówiąc to bym oczekiwał od posła żeby ogarnł defekację tak żeby
    > deski nie ubrudzić ewentualnie posprzątał po sobie.

    Defekacja to jest kupa. A rzuć pierwszy kamieiem, jeśli nigdy nie
    nakapało Ci na deskę :)

    >> Do czego w tej całej dyskusji zmierzam: rozdmuchiwanie takich pierdów
    >> zasadniczo uderza w obie strony.
    >
    > Nie sądzę żeby w poniedziałek ktoś o tym jeszcze pamiętał.

    To nie ma niejak znaczenia. Chodzi o tumult z niczego.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1