eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawona czerwonym świetle › Re: na czerwonym świetle
  • Data: 2009-02-08 11:32:55
    Temat: Re: na czerwonym świetle
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik " madali" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:gmm2re$rlv$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam. Z mojej nieświadomej winy (był odblask na sygnalizacji świetlnej i
    > sądziłam że jest zielone światło, nie było pieszych na przejściu i w moim
    > kierunku samochodów, stały samochody na jezdni prostopadłej) wjechałam na
    > czerwonym świetle na skrzyżowanie i uderzyłam w samochód który właśnie
    > ruszył, bo to on miał zielone. Jeżdżę ostrożnie, nie dostaję
    > mandatów,tym razem popełniłam błąd. Na szczęście poza uszkodzeniem
    > samochodów nic więcej złego się nie stało. Osoba poszkodowana
    > wystraszyła się jednak, wezwano karetkę, pojechała na prześwietlenie do
    > szpitala. Prześwietlenie żadnych uszkodzeń nie wykazało.Wróciła na
    > miejsce kolizji.Policja przeprowadziła pełne postępowanie. Co mi teraz
    > grozi? Pracuję w instytucji,gdzie ważna jest niekaralność.

    W większości tego typu instytucji, o których najpewniej piszesz mowa o
    niekaralności za przestępstwa umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.
    Spowodowanie wypadku drogowego nie jest takim przestępstwem, wiec gdyby
    nawet do czegoś takiego doszło, to nie będzie miało to wpływu na Twoją
    pracę. Skoro żadna z osób nie doznała większych obrażeń, to postępowanie
    karne zostanie umorzone z uwagi na brak znamion przestępstwa, a Ty
    zostaniesz ukarany za wykroczenie. Jeśli nie uda się tego zakończyć
    mandatem (pewnie już nie), to złóż wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
    Wówczas przyjdzie Ci do domu po prostu wyrok i będziesz musiał uiścić
    grzywnę.

    Teoretycznie istnieje niezerowa szansa wykazania przed sadem Twojego błędu
    co do prawa, czyli w skrócie przekonania sądu, że działałeś w chwilowym
    błędzie spowodowanym przez to słońce. Ale na zdrowy rozsądek, jak nie
    widać, jakie światło się świeci, to powinno się zachować szczególną
    ostrożność. Odradzam takie usiłowania, bo szanse na przekonanie sądu do
    czegoś takiego są znikome, a zamieszanie pewnie z tego wyniknie nie warte
    pewnie stosunkowo niewielkiej grzywny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1