eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawomalowanie włosów w gimnazjumRe: malowanie włosów w gimnazjum
  • Data: 2005-01-01 21:19:41
    Temat: Re: malowanie włosów w gimnazjum
    Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jotte <t...@W...pl> napisał(a):

    > > Podstawowe funkcje szkoły definiuje art. 6 Karty nauczyciela: dydaktyka,
    > > wychowanie i opieka. Podstawowe obowiązki nauczyciela wskazuje art. 4
    > > u.s.o.: dydaktyka, wychowanie i opieka. Więc Twoje zdanie jest tylko
    > > Twoim zdaniem.
    > Wiem. Twoje zresztą też tylko Twoim. Są setki martwych zapisów i tysiące
    > działań nieumocowanych prawnie.

    Uciekasz w dyskusji coraz bardziej w kierunku ogólników. Argumentów zabrakło?
    Co jest martwym zapisem - że nauczyciel ma prawny obowiązek wychowywać? Co
    jest działaniem nieumocowanym prawnie? Wychowanie w szkole?

    > >>>> Do wychowania powołani są przede wszystkim rodzice.
    > >>> I osoby działające "in loco parentis".
    > >> Oczywiście.
    > > Czyli równiez nauczyciele.
    > W ograniczonym zakresie.

    Ograniczonym czym i dlaczego tylko oni akurat?

    > >>>> Stąd szkoła posiada pewne prerogatywy do działań wychowawczych.
    > >>> Pewne prerogatywy czy ustawowe delegacje?
    > >> Nazwij to jak chcesz. Wiadomo, o co chodzi.
    > > Jaśniej: nie "pewne prerogatywy do działań wychowawczych", ale ustawowe
    > > delegacje do wychowania.
    > Niech będzie. Zabawa terminologią niczego nie zmienia.

    Zmienia. Zwrot "pewne prerogatywy" sugeruje jakieś ograniczenia w możliwych
    do zastosowania metodach wychowawczych. Dowiedź tego.

    > >>>> Są one jednak prawnie ograniczone w zakresie możliwych do zastosowania
    > >>>> metod.
    > >> >W którym miejscu?
    > >> W wielu. Np. szkoła nie może skutecznie zabronić farbowania włosów, bo
    > >> prawo jej na to nie zezwala.
    > > W którym miejscu prawo zabrania szkole stosowania takiej metody
    > > wychowawczej?
    > >> Nie zezwala także na rewidowanie uczniów itd. itp.
    > > W którym miejscu prawo zabrania szkole stosowania takiej metody opieki
    > > nad uczniami?
    > Ty do problemu po prostu źle podchodzisz. Popełniasz typowy błąd związany ze
    > stanowiskiem o podłożu doktrynalnym, którego jesteś reprezentantem. Przepisy
    > na które się (niekiedy słusznie) powołujesz są sformułowane bardzo
    > ogólnikowo. Zresztą nie da się ich chyba (jak i w wielu innych dziedzinach)
    > uszczegółowić w stopniu wykluczającym możliwość rozbieżnych interpretacji.

    Przyjmij wreszcie do wiadomości, że ogólnikowość przepisów prawa oświatowego
    dotyczących metod sprawowania pieczy nad uczniami, metod nauczania i
    wychowania wynika z samej istoty tych procesów i jest immanentną cechą tej
    gałęzi prawa. Nauczyciel otrzymuje wymagane prawem wykształcenie,
    kwalifikacje oraz kilka ogólnych z natury rzeczy przepisów, w ramach których
    ma się poruszać. I dalej brzmienie tych ogólnych przepisów sam, własną
    decyzją przekłada sobie na język codziennej praktyki.

    Janusz Homplewicz "Polskie prawo szkolne" s. 52-53:

    "Wychowywania i nauczania, z samej ich istoty, nie można zamykać w schematy
    norm prawnych, nie da się bowiem układać żadnego kodeksu postępowania
    wychowawczego.(&#8230;) Istnienie(&#8230;) samodzielności pracy szkół wynika nie
    tylko z
    istoty wychowawczo-dydaktycznej działalności, ale także z samej struktury
    obowiązujących przepisów. Bowiem dyrektywy norm prawnych to sformułowania z
    reguły ogólne i ramowe, które w zasadzie są w stanie wytyczać nakazywaną
    działalność, jej cele, zadania, programy, kierunki i organizację, a nie
    poszczególne czynności(&#8230;). Przepisy prawne stwarzają zatem raczej ramy, a
    działalność zgodna z prawem z reguły oznacza tylko nieprzekraczanie tych norm
    i ram (secundum et non praeter legem). Wszystko, co się w tych ramach mieści,
    nie tylko jest zgodne z prawem i nakazane, ale także oczekuje na twórczą i
    samodzielną inicjatywę oraz gestię organizatorską i pedagogiczną."

    > działania ustawową delegację (zauważyłem, że lubisz ten zwrot ;))

    Tak, bo to ważne w kontekście Konstytucji.

    > Ale czy potrafisz je przeprowadzić skutecznie bez naruszania prawa? Co, gdy
    > na gruncie innej ustawy możesz być za to działanie pozwany przed sąd.

    Wskaż mi, w którym miejscu prawo oświatowe zakazuje takiego postępowania.
    Serio nie ma?

    To teraz wskaż mi, w którym miejscu Kodeks karny uznaje wychowawczą kontrolę
    rzeczy małoletniego pozostającego pod moją opieką za przestępstwo.

    RG

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1