eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawol4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzeniaRe: l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
  • Data: 2010-05-10 21:34:34
    Temat: Re: l4 21 dni na kregoslup mozliwosc chodzenia
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:hs88n8$sqa$1@news.onet.pl Massai <t...@w...pl> pisze:

    >> Także trzeba mieć sporo rezerwy do intepretacji
    >> różnorakich prawniczyn.
    > Jakże to tak?!
    > Przecież tego typu interpretacje prawników to po prostu przedstawienie
    > jasno skomplikowanego ale jednak jednoznaczengo stanu prawnego! ;-)
    > Wiesz, zdaję sobie sprawę z tego że interpretacje sobie można tworzyć
    > do woli.
    > W weekend gadałem sobie z siostrą i szwagrem, i oni o dziwo narzekali
    > na brak "podejścia biznesowego" u prawników.
    A zdradzili na czym to podejście biznesowe miałoby polegać?
    Bo wg mnie to prawnicy akurat mają podejście wyjątkowo biznesowe... :)))

    > Marudzili że ich dział prawny się zaparł zadnimi łapami że "tak nie
    > wolno i się nie da", firma znalazła zewnętrzną kancelarię, która im
    > napisała że się da i że wolno...
    Na tym między innymi polega podejście biznesowe. Dostarczać towar
    oczekiwany, niekoniecznie jakościowo wartościowy. :)

    > Coś jak chodzenie do kilku lekarzy kolejno, aby znaleźć takiego który
    > powie "to jednak nie nowotwór".
    > Można, tylko po co.
    Jak to po co? Dla - choćby chwilowej - poprawy nastroju.

    >> Niemniej są wyjątki od zapisu KP.
    >> Przykładowo w szkolnictwie nauczyciela zatrudnionego na podstawie KN
    >> (która ma wówczas prymat nad KP) dyrektor może wysłać na badania w
    >> każdym czasie.
    > No cóż, nie bardzo rozumiem dlaczego inny pracodawca nie miałby miec
    > takiego prawa.
    Krótko - specyfika zatrudnienia.

    > Ja te przepisy rozumiem tak że DOPUSZCZENIE do pracy pracownika bez
    > tych wskazanych przepisami badań - grozi po prostu grzywnami. Czyli -
    > badania obowiązkowe na które pracownika TRZEBA wysłać (i za nie
    > zapłacić).
    I tak właśnie jest. Badania okresowe powodują, że lekarz medycyny pracy
    (czyli teoretycznie osoba znająca się na rzeczy) znajduje się w stanie
    zdrowia pozwalającym na świadczenie pracy w obowiązującym stanie prawnym. Na
    jego orzeczenie przysługuje zaskarżenie.
    Badania kontrolne zaś służą sprawdzeniu w określonych sytuacjach czy
    zdolność ta nie ustała. Okoliczności owe mogą być różne w przypadku różnych
    cech stanowisk pracy.

    > Ale - skoro to pracodawca beknie jeśli pracownik sobie zrobi kuku w
    > pracy - to imho powinien mieć prawo wysłać pracownika, na badania, może
    > nie tyle "kontrolne" w rozumieniu przepisów, a po prostu potwierdzające
    > przydatność do zawodu.
    I tak właśnie jest, jak powyżej napisałem.
    Kwestia kryteriów czy są prawidłowe - nie wiem, a poza tym przepisy się
    zmieniają.

    > Można sobie wyobrazić prostą sytuację: pracownik - kierowca autobusu ma
    > udar niedokrwienny. Zostają ubytki neurologiczne.
    > Pracownik po hospitalizacji zostaje przez rodzinę przywieziony do
    > pracy. I co - pracodawca nie może go wysłać na badanie żeby sporawdzić
    > czy on w ogóle może siadać za kółkiem?
    To nie jest najlepszy przykład (choć pewnie miał być efektowny). Kwestię
    posiadania zdolności zdrowotnych do prowadzenia pojazdów na drogach
    publicznych (w tym w ruchu lądowym) regulują odrębne przepisy i dotyczą one
    także "zwykłych" kierowców.
    W kwestii formalnej - w razie udarów mózgu (zarówno niedokrwiennego -
    występującego w ogromnej większości przypadków, jak i krwotocznego)
    stanowiących zwykle bezpośrednie zagrożenie życia i skutkujące obligatoryjną
    hospitalizacją nie ma możliwości orzeczenia przez lekarza niezdolności do
    jakiejkolwiek pracy krótszej niż 30 dni. Chyba, że chory trafił nie do
    lekarza, lecz do rzeźnika.
    Pracodawca może natomiast w razie _uzasadnionych_ podejrzeń nie dopuścić
    pracownika do pracy. Ale jeśli jego podejrzenia sie nie potwierdzą - zabuli.
    Nie ja tworzę przepisy, nie ja je egzekwuję, a co powiesz o taksówkarzu z
    wieloletnią agresywna padaczką?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1