eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[pord] kolizja, jak się bronić › Re: kolizja, jak sie broniae
  • Data: 2010-05-10 12:27:09
    Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
    Od: "Gray" <n...@a...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
    news:hs8qjk$a2t$1@news.task.gda.pl...
    >
    >
    > Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:hs8ie3$i34$...@m...internetia.pl...
    >
    >> dyskusja ma być poważna to wyjaśnij co to znaczy "nie trzymal sie
    >> przepisow i nie upewnil sie co do bezpieczenstwa"
    >
    > to znaczy ze nie upewnil sie ze jego manewr jest bezpieczny i nie
    > spowoduje kolizji
    >
    >> a lepiej wskaż przepis który precyzuje czyli nakłada obowiązek na
    >> kierującego zmieniającego kierunek jazdy do wykonywania jakiś rzeczy
    >> które sobie wyobraziłeś bądź wymyśliłeś.
    >
    > ale co mam ci przytoczyc przepisy ktore juz tu podawalem, sugerujesz ze
    > mozesz wykonac manwer skretu, przecinajacy pasy/kierunki jazdy, bez
    > upewnienia sie ze jest to bezpieczne i nie spowoduje kolizji czy nawet
    > wymuszenia pierwszenstwa?

    Dziękuję za dobrą wolę ;-). Pozwala mi mieć nadzieję, że po prostu się nie
    rozumiemy.
    Czytam wątek (oldskulowo) od początku. Może przeoczyłem, raz podawałeś
    przepisy na których się opierasz (kilka, żaden właściwy), a potem własne
    teorie (interpretacje z kilku) wysnuwasz. Potem zaczyna się polemika z
    fantazjami. Następnie fantazjami innych na podstawie twoich fantazji. A
    można przecież wszystko stosować tak jak jest napisane w Pord i to
    egzekwować. Jest znacznie prościej i logiczniej. Sprawdź jakie obowiązki
    powinien wykonywać jeden, a potem drugi z uczestników ruchu. Sprawdź które
    są przekroczone i tyle. Wina jest jednoznaczna. Wyprzedzający po za tym
    wcale nie kwestionuje, że wyprzedzał na ciągłej i przywalił. Sugeruje tylko,
    że go domniemane światła awaryjne zmyliły stojącego rzekomo samochodu. Tyle
    z dostarczonych przez wątkotwórcę danych. W uczciwym procesie mogłoby być
    przedmiotem rozstrzygnięcia ewentualnie jak daleko go zmyliły. Moim zdaniem
    widząc awaryjne powinien być JESZCZE bardziej ostrożny. I to powinno być
    przedmiotem rozstrzygnięcia.
    Bez urazy: dlatego podaj na czym się opierałeś, tak bardziej konkretnie. Bo
    albo nie czytałeś art.22 i 24.Pord, albo manipulujesz. Sorry. Jeżeli chodzi
    o to kto pierwszy? ;-))) To pamiętajcie, że ten z tyłu to musiał jeszcze
    dojechać do tego z przodu, żeby mu przywalić. Teraz jaśniej? ;-). Albo dla
    mniej kumatych: skręcił, stanął w porzek drogi i zaczekał, aż ktoś
    przydzwoni?

    Pzdr.
    --
    Gray

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1