eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokolizj i ucieczka sprawcy › Re: kolizj i ucieczka sprawcy
  • Data: 2006-03-29 08:01:53
    Temat: Re: kolizj i ucieczka sprawcy
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert J. napisał(a):
    > Aż się nie chce wierzyć :-). Od jakiegoś czasu jest nawet tak, że jak
    > sprawca ucieknie, to z definicji uznaje się że był pijany.

    Nikt czegoś takiego nie "uznaje", bo nie ma do tego prawa.
    Żeby uznać kogoś za pijanego trzeba to udowodnić.

    Po pierwsze trzeba wiedzieć kto konkretnie był kierowcą. Właściciel
    powie że nie pamięta i grozi mu za to co najwyżej niewielka grzywna. Jak
    go nie sfilmowała jakaś kamera, albo chociaż nie rozpoznali go
    świadkowie to nikt mu nic nie zrobi.

    Miejska legenda o "automatycznym uznawaniu za pijanego" wzięła się stąd
    że za ucieczkę z miejsca wypadku jest taki sam "modyfikator kary" (+50%
    górnej granicy) jak za spowodowanie go po pijaku.
    Jednak to chyba odnosi się tylko do przypadków kiedy w wypadku ucierpi
    osoba, lub spowoduje się zagrożenie katastrofą.

    > - ubezpieczyciel twierdzi, że nie może wypłacić odszkodowania z OC sprawcy
    > (bo go nie ma).
    >
    > Jak to nie ma sprawcy? Auto samo przyjechało? Poza tym OC jest samochodu a
    > nie kierowcy... Nieważne kto by nim kierował. Może postrasz sądem?

    No właśnie mi też to wygląda na jakieś dziwne wybiegi ubezpieczyciela.
    Przecież nikt nie musi być kierującym żeby OC wypłaciło odszkodowanie.

    W prawidłowo zabezpieczonym samochodzie stojącym na wzniesieniu może się
    urwać linka ręcznego hamulca, samochód się stoczy, coś rozwali i
    ubezpieczyciel musi za to wypłacić odszkodowanie...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1