eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy ojciec moze mi zapisac pól domu ale dopiero po śmierci jego drugiej żony ? › Re: czy ojciec moze mi zapisac pól domu ale dopiero po śmierci jego drugiej żony ?
  • Data: 2007-07-13 14:54:32
    Temat: Re: czy ojciec moze mi zapisac pól domu ale dopiero po śmierci jego drugiej żony ?
    Od: MiCHA <m...@m...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witek wrote:

    >>> Niech oboje idą do natariusza.
    >>> Każdy z nich spisuje swój własny testament, w którym dzieli swój majątek
    >>> 50% dla jednego, 50% dla drugiego, współmałżonkowi nic.
    >>> Wówczas po śmierci jednego z nich, współmałżonek będzie miał swoje 50%,
    >>> a wy po 25% do spółki z nim.
    >>> Po śmierci drugiego to 50% znowu podzielicie po pół i w efekcie każdy z
    >>> was będzie miał po 50%.
    >>
    >> Błąd. Przypuśćmy, że ojciec umiera pierwszy - jego syn dostaje 25%, jego
    >> brat przyrodni - też 25%. A potem matka zmienia testament i... ?
    >
    > założyłem, że rodzice są zgodni co chcą zrobić.

    Dziś są zgodni, ale po śmierci jednego drugie może żyć jeszcze przez 20
    lat, ponownie wziąć ślub albo zdewocieć i zapisać wszystko ojcu
    dyrektorowi... (Tyle, że przed tym ostatnim nie ma zabezpieczenia.)

    >> Właściwe rozwiązanie: Każde z rodziców zapisuje całe swoje 50% jednemu
    >> dziecku (ojciec - pierwszemu synowi, matka - drugiemu), a współmałżonka
    >> wydziedzicza (przy czym każdy z małżonków musi się na to notarialnie
    >> zgodzić, bo inaczej pozostanie problem zachowku).
    >
    > błąd. ojciec umiera pierwszy, a matka zmienia testament..

    I co na tym zyska? Przecież "syn ojca" już ma swoje 50%, więc matka może
    co najwyżej pozbawić drugiego syna jego części, a tego raczej nie zrobi,
    bo to w końcu jej syn.

    To właśnie Twoje rozwiązanie jest złe, bo po śmierci ojca, matka może
    zechcieć oddać wszystko swojemu synowi, a nie jakiemuś "przybłędzie", z
    którym nic jej nie łączy. Ryzyko, że zechce pozbawić spadku własne
    dziecko jest minimalne. Ryzyko, że zechce pozbawić spadku syna męża -
    jest owszem duże.

    W drugą stronę (jeśli matka umrze pierwsza) - jest łatwiej, bo ojciec
    jest ojcem obu synów, więc można domniemywać, że podzieli swój majątek
    sprawiedliwie pomiędzy nich.

    > Nie da sie tego załatwić inaczej niz ufając, że drugi rodzic nie zmieni
    > testamentu.

    Ale można ograniczyć ryzyko i tak napisać testamenty, aby po śmierci
    jednego rodzica, drugiemu "nie opłacało" się nic zmieniać, bo każda
    zmiana będzie oznaczała pozbawienie *własnego* dziecka należnego spadku.

    > Po za tym o wydziedziczeniu nie ma mowy, bo po pierwsze to nie dziecko
    > tego rodzica, po drugie nie ma podstaw.

    OK, "wydziedziczenie" powinnobyło być w cudzysłowie... :-)

    > Co do zachowku, pozostaje wierzyć, że jak rodzice sa zgodni to zachowek
    > nie wystąpią.

    A drugi syn to pies? On też może wystąpić. I jak wystąpi, to wygra.
    Dlatego i rodzice i ten syn powinni odpowiednio zabezpieczyć całą sprawę
    poprzez spisanie testamentów i notarialne zrzeczenie się spadków przez
    tych, którzy nie będą oficjalnie dziedziczyć (mimo że ustawowo powinni).

    --
    MiCHA

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1