eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocofanie i ... buch › Re: cofanie i ... buch
  • Data: 2004-06-09 08:10:39
    Temat: Re: cofanie i ... buch
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >wyjechanie z normalnej ulicy.
    A jak jest różnica między normalną, a nienormalną ulicą ?

    >ale jak mi ktoś wyjeżdżając z chodnika przywali z prawej,
    >to wina raczej jego przeważnie będzie.
    Przepis o którym ja piszę stanowi o pierwszeństwie pojazdowi
    nadjeżdżającemu z prawej strony. Chodnik raczej nie służy do ruchu
    pojazdów. Dalej, ja pisałem wspólwinie (widzę obu winnych).

    >> Będziesz. Masz bezwarunkowo ustąpić na skrzyżowaniu jedącemu z prawej.
    >> Ustawodawca nie wprowadził wyjątku dotyczącego wyjazdu z drogi
    >> jednokierunkowej czy np. z drogi, gdzie obowiązuje zakaz ruchu itd.
    >
    >Moim zdaniem opowiadasz cherezje.
    To juz kolejna herezja Robercie z mojej strony w ciągu ostatniego
    czasu (coś mi się wydaje, ze .... ale co tam twoja sprawa !)

    >najwyżej traktować na równi z włączaniem się do ruchu przez
    Nie ma na równi ! Co to jest włączenie się do ruchu podają przepisy
    -czytaj je.

    >No i winę drugiej strony można tylko uznać na zasadzie współwiny
    To też ja uznaję-nigdzie nie napisałe inaczej - sprawdz.

    >Czyli jeśli zawczasu miał możliwość zobaczyć, że jakiś debil jedzie
    Tu mamy do czynienia z faktem kolizji i należy ustalić winnego. Dla
    mnie winni są obaj kierowcy.

    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1