eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobyla u mnie policja › Re: byla u mnie policja
  • Data: 2006-11-23 22:26:12
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hikikomori San wrote:

    >> To nie usprawiedliwiaj jego nieuzasadnionego i nielegalnego strzelania
    >> "stresem".
    >
    > Dlaczego?

    Bo to żadne usprawiedliwienie.

    >>> Moze to zbieg okolicznosci. A moze to dzieki temu, ze strzelaja wtedy,
    >>> kiedy na lini ognia nie ma dzieci z przedszkola...
    >> A czy zdajesz sobie sprawę, jaki jest zasięg broni palnej?
    >
    > Taki ze hen hen. No i? Jasli w lini prostej jest mur, a za murem dzieci,
    > to ja nie widze dzieci, ale kula tez nie.

    Ciekawe podejście... Czyli pewnie też wydaje ci się, że drzwi samochodu
    osłonią cię przed ostrzałem?

    Ogrodzenie ogrodzeniu nie równe a ściany domów też bywają różnie zrobione.

    >>> Ale tylko w skrajnych przypadkach. Bo zauwaz, ze nikt nei bedzie strzlal
    >>> do pijanego kolesia, jesli ten sie zatrzyma.
    >> Przy proponowanym przez ciebie podejściu było by "wysiadł i zaczął
    >> uciekać - trzeba było go zabić, bo jeszcze mógłby uciec i za kierownicą
    >> innego pojazdu".
    >
    > Jesli do tego dochodzi agresywne (samobojcze wrecz) zachowanie kolesia
    > (bo trudno inaczej nazwac szarze rozpedzonym samochodem na uzbrojonego
    > policjanta) to czego ty oczekujesz?

    Primo: to ich wersja. Dowodów obiektywnych brak.
    Secundo: oczekuję od _stróżów_ PRAWA przestrzegania PRAWA.

    >>> Alez to bylo zgodne z prawem -- przynajmniej na takie wyglada. Ale po
    >> Nie. Nie wygląda.
    >
    > Wlasnie wyglada. Uzycie broni wyglada na zasadne.

    Uzasadnij.

    >>> Kazalbym wyslac antyterrorke i zatrzymac cie za wszelka cene.
    >>>
    >> No ale ja tylko chcę zlikwidować "poważne zagrożenia w ruchu drogowym".
    >
    > Mimo wszystko antyterrorke.

    Czyli "równi i równiejsi" - mi nie pozwalasz "skutecznie likwidować
    potencjalnego zagrożenia", a policjantom - owszem?

    >> A jakbym wstąpił do policji? Mógłbym wg. ciebie takich zabijać?
    >
    > Moglbys sprobowac. Potem by sie okazalo, czy twoje dzialania sa zgodne z
    > prawem.

    Ha! I ty nadal nie dostrzegasz swojej jaskrawej niekonsekwencji?

    > Jak to sie mowi, kazdy jest kowalem wlasnego losu. A dorosli
    > ludX-Mozilla-Status: 0009iedzialni za swoje czyny.

    Chyba, że ich sitwa skryje...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1