eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŻona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK] › Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
  • Data: 2009-01-31 17:42:38
    Temat: Re: Żona prowadząca rozwiązły tryb życia [niby kurwa, ale... 216 KK]
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:1uinmdihctwoa.4r2b1ip1ewh1.dlg@40tude.net ===Tomy===
    <nic@z_tego.com> pisze:

    >> Mamy. Nie powinniśmy tylko uważać, że na pewno się nie mylimy.
    > Dlatego publiczne przyklaskiwanie i zgoda, że jego żona była "kurwą" jest
    > mocno naciągnięty.
    Napisał wyraźnie, że waliła się na boku. Jeśli przyjąć, ze kłamie to w ogóle
    rozmowa bezprzedmiotowa.
    Zresztą sam ją nazwał kurwą, to chyba wie?

    >> Dlaczego jej opis ma być bardziej wiarygodny niz jego?
    > Nie twierdzę, że może być - twierdzę, że z zeznań jednego świadka nie
    > można oskarżać tego przeciwko, któremu wystosowano oskarżenie.
    To jak chcesz z tego wybrnąć?

    >> Też nie przykładam ręki do bicia, ale chlast z liścia w pysk kurwy to
    >> nie musi być zaraz bicie (zakładam, że nie chodzi o zadanie bólu czy
    >> spowodowanie uszkodzeń ciała), to gest pogardy.
    >> A jak baba zrobi to samo to co? Pobiła męża?
    > Znane są przypadki kiedy to facet jest męska kurwą i zdradza żonę.
    > Jednak w tym przypadku zauważ, że autor napisał iż "kurwa" znalazła innego
    > mężczyznę. Nie słyszałem o typowych kurwach szukających nowych mężów.
    Z pierwotnej wypowiedzi zrozumiałem, że sucz nadstawiała się _będąc_ jego
    żoną, nastapił rozwód i małżeństwo z nowym frajerem. Czy nie tak?

    > Z definicji to raczej względy ekonomiczne, zarobkowe nie szukające stałych
    > partnerów. Chociaż są też takie małżeństwa, które decydują się na dewiacje
    > typu zarobkowy obrót własnym ciałem.
    To nie jest dewiacja, tylko profesja.
    A jak za obopólną zgodą i zamiarem to i nic złego nie widzę.
    Tu właśnie rzecz zasadnicza - obopólna zgoda i jawność.

    >> Co jednak powiedzieć o żonie i matce, która z własnej, nieprzymuszonej
    >> woli i bez potrzeby czyni swoje dzieci potomstwem kurwy?
    > Względy materialne, ekonomiczne, chęć szybkiego zaroku?
    I przez to dać dzieciom matkę-kurwę???

    > nie widzę w tym wątku opisu, gdzie babka robi to za kasę.
    Ja też nie. Dlatego używam terminu kurwa, a nie prostytutka.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1