eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnów poszukiwania telefony › Re: Znów poszukiwania telefony
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.h82-143-187-50
    -static.e-wro.net.pl!not-for-mail
    From: "J.F" <j...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Znów poszukiwania telefony
    Date: Tue, 30 Jan 2024 19:45:54 +0100
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <49nzoi6gnzfc$.1dbg0cpzgmewx.dlg@40tude.net>
    References: <uo8uts$is3$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <18j967fnxmezn$.1ufb9vhmj2ps5.dlg@40tude.net>
    <uo9eq0$gna$7$RTomasik@news.chmurka.net>
    <9d4v4brvr38j$.119owvbfixm5y$.dlg@40tude.net>
    <uobn07$ou3$2$michalj@news.chmurka.net>
    <b34yo77slxrh.3bl3hgbau8f3$.dlg@40tude.net>
    <uorlqf$d55$1$michalj@news.chmurka.net>
    <1iny9mfs16aog.1er16kcab0gc2$.dlg@40tude.net>
    <uornt1$ahg$9$Shrek@news.chmurka.net>
    <sn4gjkrlp5kb.4r9ka57hu0an$.dlg@40tude.net>
    <uosr3p$qag$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <k4gv4d5tty3m.1ba7ka5gfkqtl$.dlg@40tude.net>
    <uou8em$aul$3$Shrek@news.chmurka.net>
    <h...@4...net>
    <up2q0e$kli$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <11qdz5esfeosl$.vnk16qjp7ndo.dlg@40tude.net>
    <up92d5$qom$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <1wnvb1v5e650f$.qfhf2n5d8o22$.dlg@40tude.net>
    <up96qu$qom$6$Shrek@news.chmurka.net>
    <1...@4...net>
    <upb9s1$cr$3$Shrek@news.chmurka.net>
    NNTP-Posting-Host: h82-143-187-50-static.e-wro.net.pl
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="jfoxwr";
    posting-host="h82-143-187-50-static.e-wro.net.pl:82.143.187.50";
    logging-data="25118";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1
    Cancel-Lock: sha1:fHQb5NNzki3ILPfhnKmOoqzXDVs=
    sha256:vikzhIcnbs0e/7gZud/dxr3H/4hAE23NnB8Z9yeL+DM=
    sha1:+GRQbUjBL/E8JS67q0ugwsAXlhM=
    sha256:m+ECO84iCQrLU1VPy1Ds05IeIvpEpYRwxuKFakyjVug=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:847566
    [ ukryj nagłówki ]

    On Tue, 30 Jan 2024 17:58:42 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 30.01.2024 o 08:52, J.F pisze:
    >
    >>> Znalazł się bus, znalazł się i właściciel.
    >>
    >> Dla nich odwrotnie - znalazl sire wlasciciel, to znalazl sie bus.
    >
    > Nie. Właściciela znaleźli ci co przyjechali do odnalezionego moto.

    Ale sierzant adres zamieszkania kierowcy znał. Czyli znalazł.

    >>> Normalnie - dowiedzieli się od przypadkowego przechodnia gdzie mieszka i
    >>
    >> Ale oni nie musza sie usprawiedliwiac.
    >
    > Chyba muszą. Zdaje się że bez usprawiedliwienia nie nie mogą komuś wleźć
    > na kwadrat i zrobić przeszukania.

    Chyba mogą.

    Ale o czym mowimy?
    Wejsc przez furtke i spytac "czy pan jest Adam Nowak, wlasciciel busa
    o nr rejestracyjnym XXXXX"? IMO bez problemów, nie musza nic zmyślac
    skąd wiedzą.

    Przeszukanie zrobic ... jest skradziony motor, jest bus użyty przy
    kradzieży - wiekszego uzasadnienia nie trzeba.

    >>> syn im podał telefon to zadzonili.
    >>
    >> Tak było?
    >
    > No tak było. Podejrzewali, że typ w domu siedi tylko mu syn ściemnia,
    > ale okazało się że rzeczywiście był poza warszawą.

    Sie zdarza.

    Ale to tam na działkach we dwoje mieszkali?

    Bo smiem twierdzic, ze ktos tam pojechal pod adres w Wyszkowie,
    ustalil adres zamieszkania ojca, czyli policja zrobiła to co powinna.

    >>> A potem ponieważ się nudzili czekając
    >>> na technika to mu chatę przeszukali.
    >>
    >> No ale przyjechal, i co - postawili mu zarzuty i poprosili o
    >> wyjasnienia, czy tak bez trybu - "skad pan ma ten motocykl"?
    >
    > Klienta nie było na miejscu - rozmawiali z nim telefoncznie i zwinęli
    > dwa czy trzy dni później.

    Wlasciciela busa? Zwinęli, czy sam do nich pojechał?

    A słyszałes rozmowę?
    Postawili zarzuty i poinformowali o prawach ? :-)

    >>> Ale wiemy że dłużej niż amatorzy:P
    >> Dluzej, ale oni działaja systematycznie :-)
    >
    > Tak systematycznie, że znajdują pojedyncze procenty. Pewnie w większości
    > odnalezione przez właścicieli albo jak jakaś dziuplę znajdą. Czytaj -
    > nikt ich nie szuka jak się znajdą to przypadkiem.

    Oczywiscie. Jak sobie wyobrażasz szukanie?

    Po prostu miałeś nadzwyczajne szczęscie, ze sie cała scena sfilmowała,
    ze wróciłes szybko, że były na filmie numery rejestracyjne, i że bus
    był bardzo charakterystyczny.
    I ze numery były prawdziwe, i ze własciciel byl aktualny.

    I należało/wystarczyło isc po nitce do kłębka.

    Wystarczyłoby jedno odstępstwo, i móglbys sobie chodzic po dzielnicy i
    szukać :-)

    >>> Prawdziwe, ale nie mieszkał pod podanym adresem. Choć wystarczyło pewnie
    >>> podjechać, wezwać na świadka aktualnego mieszkańca i właściwy adres by
    >>> się znalazł. To nie byli jacyś mistrzowie zbrodni;)
    >>
    >> Ale z przezornosci mogą mówic "nie wiem gdzie mieszka".
    >
    > No to się nie da. Zbrodnia doskonała - nie mieszkać w miejscu
    > zamieszkania. "Znaleźli sposób, policjanci ich nienawidzą":P

    Polska duza - jak chcesz szukac osoby?
    Pare sposobów imo jest, ale to za duzo zachodu :-P

    Wpisaliby na liste poszukiwanych, kiedys by wpadł. Za 5 lat, czy 10.
    Dobrze, ze teraz komputery sa.

    No, mozesz tez szukac aktywnie - np ustawic sie gdzies na DDR, i
    legitymowac wszystkich rowerzystów :-)

    >>> Nie sprawdzisz to się nie dowiesz.
    >>
    >> Nie wiem na ile Robert prawde mówi, ale jak wie, ze dostaje adres BTS,
    >> to wie z góry ...
    >
    > Ale potem pisał o jakiś wielokątach, że niby takie dostaja albo sami je
    > rozrysowują.

    No bo w jednym trybie mogą dostac sektor anteny BTS.

    >>> Podobnie jak z busem czy stoi.
    >>> Generalnie większość czynności nie gwarntuje sukcesu, trzeba próbować.
    >>
    >> No ale co proponujesz - przeszukac wszystkie ulice w dzielnicy, w
    >> Warszawie, czy 5 losowych - a moze tam stoi..
    >
    > Najprościej zapytać świadka - może jak go pouczą o składaniu fałszywych
    > zeznań to sobie przypomni z kom co drugi dzień pije na ławce. No ale
    > ludzie się skończyli... Chuj z tym pora na pączka.

    Swiadek i tak był uczynny. Zezna, ze pije z Ziutkiem, albo z Marchewą,
    i nie wie, pod jakim adresem mieszkaja.

    No, mozna go zamknąc na 3 miesiace, to sobie szybciej przypomni :-)

    >>>> Najwyzej by sie busiarza oskarżyło o więcej :-)
    >>> O co więcej?
    >> Kradziez, paserka, uszkodzenie mienia, niszczenie dowodów.
    >
    > To za wyjątkiem niszczenia dowodów to w zasadzie wszystko to samo co i
    > tak mogli. Z niszczeniem w sumie też bo tablica zginęła.
    >
    >>> Z piątki też chcieli podjechać:P
    >>
    >> Ale nie mieli wolnych ludzi ..
    >
    > To jak chcieli podjechać jak nie mieli ludzi?

    No ale chcieli. Tylko nie mogli.

    > Po co dyżurny dzwonił i
    > pytał się gdzie jestem skoro nie miał ludzi żeby podjechać. Robert coś
    > pisał, że całą ekipę na pewno zebrali;)

    Jesli dzwonił, to pewnie juz ktos mógł przyjechac.
    A wczesniej nie mógł :-)

    >>> Z namiarem na świadka który zna sprawców, numerem rejestracyjnym sprawcy
    >>> i nagraniem prosto z kamerki w ich wizerunkami oraz dość
    >>> charakterystycznym pojazdem sprawcy dodajmy... Tego niby nie dało się
    >>> spierdolić a jednak dali radę:P
    >>
    >> Na razie to tylko niespiesznie im szlo. W granicach przyzwoitosci.
    >
    > Tak przyzwoicie że bemowo ni dowierzało co piątka odpierdoliła;)

    Ja tam mysle, ze i na bemowie nie siedza sobie przy kawie i
    pączusiach, czekajac az obywatel przyjdzie z ciekawą sprawą, bo
    wszystkie rozwiązane.
    Ot, ekipa im sie uwolniła, dyżurny cie docenił, i podesłał.

    >>> Odwiedzili to go sprawcy i prosili o odkręcenie sprawy jak się okazało.
    >> A skad wiedzieli, ze trzeba odwiedzic ?
    > Bo świadek im powiedział że u niego byłem zapytać czy nie wie co się z
    > moto stało i że pojechałem zgłosić.
    >
    >>> A wystarczyło od razu pojechać, no ale nie pojechali bo nie mieli ludzi.
    >>> Chyba że kłamali.
    >>
    >> Ale gdzie - do altanki?
    >
    > Do świadka na miejsce. Zapytać i by się wysypał którzy to. Koniec tematu.

    Początek, bo motoru nie mają.
    A jakby powiedzieli, ze to wlasciciej motocykla ich prosił o pomoc w
    załadunku? I po 10 zl dał za fatygę?

    >> Jak pisales - chceli pojechac (z piątki). Ale widac sie nie dało.
    >
    > Chuja chcieli - jakby chcieli to by pojechali.

    No ale dyzurny do ciebie zadzwonił, jak myslisz - po co?
    Pożyczyć Ci dobrej nocy?

    A sam wiesz, ze zadan mają duzo - schodów pilnowac, willi pilnowac,
    ulicy pilnowac. A moze zonie ministra mercedes zginął, i musieli
    przeszukac okolice, zeby im nikt nie zarzucił, ze auto stało 100m od
    komisariatu :-)

    >>> To mało? Przecież tak się rozwiązuje większość spraw, że ktoś coś
    >>> widział i trzeba trochę pracy operacyjnej? Sprawy gdzie sprawca czeka na
    >>> miejscu na policję chyba należą do zdecydowanej mniejszości.
    >>
    >> No trzeba, ale co proponujesz - usadowic sie blisko, i czekac az ktos
    >> siadzie na murku? I ile dni tak siedziec?
    >
    > Normalnie idziesz do typa, mówisz że szukasz moto i masz infor że wie co
    > się z nim stało, kto go zajebał i na dodatek sam typ jest na nagraniu
    > jak motor zajebują. Zaprosić jako świadka, pouczyć o odpowiedzialności
    > za składanie fałszywych zeznań i masz typów. Ja pierdole - przecież to
    > zwykłe żule a nie jakieś geniusze zbrodni. Wysypie się jeszcze przed
    > wezwaniem na świadka.

    A jest na filmie?
    Bo jak dobrze wie, ze nie nie kradl, to sie nie wsypie.

    A ludzi zna - z imienia. I nie wie, gdzie mieszkają.


    No ale najwyrazniej ktos to zrobił i żule siedza.
    Tylko nie w poniedzialek.

    >>> ;) Akurat jak się znalazł to chcieli przyjechać ale się spóźnili:P
    >>
    >> I tak mieli w planach odwiedziny, wiec jak dzwonisz i mówisz, ze
    >> widzisz swój motor, to jada.
    >
    > Nie, nie mieli, Przyjechali inni:P
    >
    >> Ale sam wiesz, ze u Ciebid maja duzo wazniejszych zadan :-)
    >
    > Już nie.

    Ale wtedy ciągle mieli :-)

    > No ale jak mają to niech po prostu napiszą - nie możemy szukać
    > moto mimo oczysistych tropów bo pilnujemy skrzynki naczelnika. Proszę
    > policji nie zawracać dupy, bo jesteśmy zajęci.

    Ale zrozum - takie szukanie motocykla jest bezsensowne. Gorzej niz
    igła w stogu siana. Mozesz sobie chodzic po Zoliborzu i wypatrywac, a
    motocykl bedzie stał w jakies komórce np Wołominie.
    Wiec ... nikt tak nie szuka. Szanse powodzenia w okolicach zera.
    Wpisuja na listę, i moze kiedys wypłynie.

    W takim przypadku jak twój, mozna złapać zuli - moze wiedzą gdzie bus
    pojechal. Mozna pójsc po trasie i rozglądac sie za kamerami - moze da
    sie wysledzic busa.
    Ale po co - sa widoczne numery, mozna sie udac prosto do wlasciciela,
    tj pod jego adres zameldowania ..

    I tu jednak musze przypomniec jeden link, jak to dzielna policja z
    Bełchatowa znalazła samochód emerytce. Która go zostawiła pod sklepem.
    Ciekawe, czy ktos wyczuł jak ona sie zachowuje, podpytal co dzis
    robila, sprawdził podane miejsca, czy policjanci podjęli działania
    pozorowane, "przeszukali" okolice, i bingo - auto sie znalazło.

    > Zresztą chuja prawda że
    > nie mieli kim podjechać na działki - busik był widoczny z zewnątrz,
    > wystarczyło patrolem przy okazji przejechać.

    No ale dlaczego mieliby pojechac akurat na te działki?

    Wszystkie działki w dzielnicy mieli przejechać ?
    Czy wczesniej ktos jednak ustalił, ze podejrzany na tych działkach
    mieszka?

    Jak widzisz - mozna było jeszcze spytac na mediach spolecznosciowych.
    I policja powolutku to odkrywa.
    Ale gdyby ten bus nie był bardzo charakterystyczny, to pewnie nikt by
    nie zwrócił uwagi..

    >>> Sądzę że bez. Żule wcześniej pewnie ujebały.
    >> Moze i tak.
    >> A ty chcesz, aby cały komisariat biegał i szukaj motorka nr rej XXXXX.
    >
    > Najlepiej niech nic nie robią i pilnują skrzynki. A jak obywatel sam
    > znajdzie to niech mu wytkną błędy w warsztacie:)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1