eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZniszczenie drogi gruntowejRe: Zniszczenie drogi gruntowej
  • Date: Mon, 21 Jan 2008 17:00:03 +0100
    From: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.9 (X11/20071114)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Zniszczenie drogi gruntowej
    References: <fn1hvd$ri9$1@inews.gazeta.pl>
    In-Reply-To: <fn1hvd$ri9$1@inews.gazeta.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <1...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: 213.169.107.91
    X-Trace: news.home.net.pl 1200932282 213.169.107.91 (21 Jan 2008 17:18:02 +0100)
    Organization: home.pl news server
    Lines: 85
    X-Authenticated-User: a...@p...pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net
    .pl!not-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:512230
    [ ukryj nagłówki ]

    moniq pisze:
    > Witam,
    > Jestem załamana...
    > W zeszłym tygodniu mojemu sąsiadowi zachciało się zakładać wodę, w związku z

    Zachciało? A to burżuj jeden, takie luksusy sobie instaluje...

    [ciach]

    > Nadmieniam, że sąsiad mógł to "spokojnie" zrobić w wakacje lub jesienią -
    > wolał się ogrodzić z 3 stron, ale to już jego sprawa.
    > Niestety koparka "nawijając" zniszczyła totalnie również ten odcinek. Na płyty
    > nie ma szans do kwietnia (o czym szanowny sąsiad doskonale wiedział).

    Które wakacje? Poprzednie? Też by mogło zostać rozjeżdżone. Następne? To
    byś zrzędziła, że płyty zniszczył.

    > Jestetem załamana, bo muszę maszerować kilka razy dziennie z 1,5 rocznym
    > dzieckiem po zamokniętym polu zapadjąc się po kostki w błocie.
    > Nie mam bladego pojęcia jak odbiorą ode mnie śmieci czy nie daj Boziu dojedzie
    > karetka (jak miało to miejsce w zeszłym tygodniu).

    Ty się ciesz, że nie jesteś w trakcie budowy :)

    Też mam taki fajny dojazd i gruszka z betonem mało co się nie przewróciła :)

    > Pytanie:
    > Co w tej sprawie mogę zrobić. Nie zależy mi na zrobieniu problemu sąsiadowi, a
    > jedynie na jak najszybszej naprawie drogi (ok. 50m) do stanu jaki był przed
    > pracami.

    Jak to sobie wyobrażasz? Jak przyjedzie teraz np. spychacz, i tak swoimi
    kołami zrobi nowe koleiny.

    > Właścicielem drogi jest miasto i to ono (z tego co pokazywał mi sąsiad) wydało
    > decyzję o możliwości prowadzenia prac w tych dniach.
    > Prace prowadzone były w związku z przyłączem wodociągowym (chyba nie do końca
    > legalnie),

    Chyba popełniasz przestępstwo popularnie określane mianem pomówienia.

    > ale wodociągi raczej drogi mi nie naprawią...

    Tobie nie. Ale jeśli to te 'wodociągi' wykonywały prace, a nie odrębna
    firma, to powinny miastu przywrócić poprzedni stan drogi.

    > Rozmawawiałam z nim 2 razy kiedy prace były prowadzone - obiecał, że naprawi.

    Masz to na piśmie? ;)

    > Sąsiad uważa, że zepchnięcie łyżką koparki świeżej gliny w niektóre miejsca po
    > koleinach koparki załatwia sprawę. Poza tym ma dokumenty ...

    Heh... Do chwili, kiedy ktoś spróbuje po tym przejechać.

    > On dojeżdżać nie musi...
    >
    > Obecnie nie ma możliwości nawet przejścia po tym błocie. Są koleiny po koparce
    > po 20-30cm. Nieosłonięte studzienki...

    Jak to "nieosłonięte"?

    > Jestem załamana mieszkam w 50 tys mieście w takich warunkach...
    > Proszę dajcie znać jakie kroki mogę podjąć, aby szybko załatwić tę sprawę...i

    Szybko? No to zostaje ci wyłożyć pieniądze na zrobienie porządnej drogi.
    A potem liczyć na to, że właściciel (miasto/gmina) łaskawie to zrefinansuje.

    > może w jakiś sposób "nakłonić" sąsiada do naprawy tego co zniszczył.

    Ty nie masz nic do sąsiada. Skoro właścicielem drogi jest miasto -
    miasto jest odpowiedzialne za właściwy jej stan. Nękaj władze
    samorządowe, żeby coś zrobiły. To ewentualnie miasto może domagać się
    czegokolwiek od kogoś, kto drogę rozkopał.

    ALE

    Niestety przy obecnej pogodzie przywrócenie stanu poprzedniego jest
    fizycznie niezbyt niemożliwe. Jak pisałem - jak coś przyjedzie wyrównać
    teren, to samo porobi nowe dziury.

    Sugerowałbym domagać się od gminy, żeby nawieźli żwir albo inny gruz.
    Nie ma w okolicy jakiejś budowy czy rozbiórki?

    Albo poczekaj na płyty.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1