eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazł się pieszy!Re: Znalazł się pieszy!
  • Data: 2023-09-05 08:30:51
    Temat: Re: Znalazł się pieszy!
    Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05.09.2023 o 00:58, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 04.09.2023 o 21:52, PD pisze:
    >> Sam napisałeś, że przy 100 to wtargnięcie bezpośrednio przed pojazd a
    >> przy 20 nie. Pytałem od kogo w naszej sytuacji zależało ile ten pojazd
    >> jechał. Mówisz - od pieszego, a kierujący jechał ile jechał. I ja to
    >> szanuję ?


    > Jazda 100 km/h w miejscu, gdzie limit był 50 km/h to wykroczenie. Samo w
    > sobie najprawdopodobniej nie doprowadziłoby do tragedii. Pieszy

    W związku z robotami na drodze był tam postawiony znak ograniczenia do
    40. Jest taki filmik na yt, gdzie ktoś robi "rekonstrucję". Był na
    miejscu i sfilmował znak. Stał gdzieś tak w okolicach zakrętu/przystanku.

    > przechodzący w tym miejscu też popełniał tylko i wyłącznie wykroczenie.
    > Połączenie tych dwóch wykroczeń doprowadziło do tragedii, za którą
    > odpowiadałby kierujący - gdyby przeżył - oraz pieszy. Przy czym to
    > hipoteza, bo ja nie jestem powołany do ustalenia tu winy. Po prostu
    > zwracam uwagę, że wina może być również po stronie naruszającego prawo
    > pieszego. Od oceny tego będzie ostatecznie sąd. Natomiast wygląda na to,
    > że nie tylko ja tak sądzę, skoro poszukiwano tego pieszego.

    Nie, nie Panie Kolego. Ty już wypowiedziałeś się kategorycznie, że
    pieszy jest winny. Mam odnaleźć? Zatem rozmawiam z Tobą jako z osobą,
    które twierdzi, że pieszy jest winny, a nie jak z osobą która snuje
    hipotezy a od oceny jest sąd. Chcesz się wycofać z kategorycznego
    twierdzenia o winie pieszego? Proszę bardzo - nie mam z tym problemu.
    Dopóki jednak tego nie zrobisz, rozmawiam z Tobą jak do tej pory.

    Wracając do meritum
    > Połączenie tych dwóch wykroczeń doprowadziło do tragedii, za którą
    > odpowiadałby kierujący - gdyby przeżył - oraz pieszy. Przy czym to

    Spróbuję po raz trzeci :) Jeśli twierdzisz, że połączenie tych dwóch
    wykroczeń doprowadziło do tragedii - musisz to wykazać. Nie ma w polskim
    prawie konstrukcji wykroczenie_a^2 + wykroczenie_b^ = tragedia^2 na
    którą mógł byś się bezpośrednio powołać. I nie możesz w swoim dowodzie
    powoływać się na "co by było gdyby". Znaczy możesz, ale ryzykujesz, że
    sąd Cię obśmieje, a jeśli nawet sąd nie obśmieje to adwokat oskarżonego
    zrobi Ci z dupy jesień średniowiecza.

    Niestety nie jesteś w stanie w żaden sposób i ponad wszelką wątpliwość
    wykazać, że kierowca zareagował na wejście pieszego. Możesz tak
    twierdzić, ale wykazać tego nie potrafisz. A tylko w ten sposób możesz
    przypisać pieszemu winę. Stąd fikołki "co by było gdyby". Co gorsza
    świadczy to, że w praktyce nie jesteś zainteresowany stawianiem hipotez
    do oceny przez sąd. Jesteś zainteresowany przypisaniem winy pieszemu za
    wszelką cenę. Dajcie mi osobę a paragraf się znajdzie - pasuje tu
    najlepiej do Twojej postawy.

    PD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1