>Moim zdaniem rozwiązaniem było by wyposażenie urzędów w aparat i
> robienie wnioskodawcy zdjęcia w chwili składania wniosku. W dobie
> niewielkich cen cyfrówek odpowiedni zestaw byłby moim zdaniem
> niekoniecznie drogi.

Teoretycznie, bo...

Przynosze zdjecie do dowodu, pani skanuje owo zdjecie. Sila rzeczy
zastanawiam sie wiec czy nie prosciej byloby przyniesc plik ze zdjeciem.
Niestety pani glosno krzyczy, ze zdjecia cyfrowe sa niedopuszczalne! Czemu?
Tego nie wie nikt. Domyslam sie, ze ze wzgledu na teoretyczna mozliwosc
retuszu. Drukuje wiec w domku zdjecie w odpowiednim formacie na dobrym
papierze foto i nie mowiac ze to zdjecie cyfrowe (a to naprawde da sie
zauwazyc jak sie przyjrzymy) daje pani w okienku. Zdjecie jest akceptowane
bez mrugniecia okiem.

Inna kwestia - mam plik i chce sobie zrobic troche zdjec paszportowych - w
fotolabie bede mial lepszy papier wiec ustawiam obok siebie kilka kopii
wlasnej podobizny tworzac zdjecie o standardowych wymiarach i.... wiekszosc
fotolabow odmowi wywolania takiego zdjecia. Nic dziwnego - za taka odbitke
(4-6 zdjec paszportowych) skasuja mnie na 2zl a przeciez maja za kilkanascie
usluge wykonywania takich zdjec polaroidem.

pozdrawiam
mk