eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZasiedzenie w złej wierze › Re: Zasiedzenie w złej wierze
  • Data: 2009-10-24 17:48:25
    Temat: Re: Zasiedzenie w złej wierze
    Od: Marcin Głogowski <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    MD pisze:
    > Marcin Głogowski <s...@t...pl> napisał(a):
    >
    >> Co do adwokata mimo że jestem rozemocjonowany do końca życia nie zmienię
    >> opini, bo zamiast przedstawić warunki konieczne kodeksu cywilnego do
    >> zasiedzenia w złej wierze gruntu i obalenia przynajmniej jednego z nich
    >> koncentrował się na przekonywaniu sędziego jaki to rolnik jest zły i
    >> wykazując kilka osób składających fałszywe zeznania.
    >
    >
    > Zapewne właśnie w ten sposób chciał wykazać, że rolnik ziemi nie uprawiał a
    > świadkowie składają fałszywe zeznania. Powiedzmy sobie szczerze, jesli
    > działka była chociaż raz w roku wykaszana co wyczerpuje definicje utrzymania
    > gleby we właściwej kulturze rolnej i jeśli rolnik posiadał grunt przez 30
    > lat, to karty jakimi dysponował wasz adwokat były bardziej niż marne. Nie
    A przy tym swoją pewnością siebie uspokoił Panią Anię zamiast włączyć
    nad jej głową czerwonego koguta.

    > pochwalam podjadania na rozprawie, ale on był tylko adwokatem a nie
    > cudotwórcą. Wydaje mi się, że zbyt wiele sobie w tej sprawie wmawiacie, w
    > tym takze własną wielką krzywdę, złodziejstwo rolnika, głupotę sędziego i
    > adwokata. Przede wszystkim uznajecie za absolutny pewnik, ze rolnik tej
    > ziemi nie uprawiał. Macie pewność, że nie wykaszał jej choćby raz w roku?
    > Jeśli tak, to skąd wynika ta pewność? Ile razy w miesiącu byliście oglądać
    > działkę przez lata od zakupu? Macie świadków którzy potwierdzą że ziemia nie
    > była ani razu skoszona, zdjęcia satelitarne (i to nie jednorazowe)
    Tak pokazaliśmy zdjęcia satelitarne, tyle że nie mieliśmy i nie mamy
    dostępu do źródła gdzie byłyby zdjęcia satelitarne rok po roku.
    Gruntem zajmował się nasz rolnik, który i jako jeden z kilku świadków
    zaświadczył, że grunt nie był uprawiany.
    Więcej na temat napiszę w poniedziałek po odebraniu uzasadnienia wyroku.

    > Sąd potrzebuje dowodów, dysponujecie jakimiś?
    >
    Wszystkie dowody przekazaliśmy adwokatowi - on nie wykorzystał nawet
    połowy z nich, bo równolegle prowadził kilka spraw a w pokoju miał
    wszystkie akta rozwalone na podłodze.
    >
    >> Ok ale to by było dobre na rozprawie karnej a nie o zasiedzenie.
    >> W tym przypadku sąd mimo dobrej woli (jeżeli taka była) nie mógł wydać
    >> innego wyroku ponieważ nie zostały obalone przesłanki kodeksu cywilnego
    >> które mają być spełnione by zasiedzieć grunt.
    >
    >
    > Te przesłanki to 30 lat uprawy (jeszcze raz: uprawa to także wykaszanie raz
    > w roku). Być może one po prostu zostały spełnione co nie jest winą ani
    > sędziego, ani adwokata ani nawet rolnika.
    >
    >
    Może tak a może nie.

    >> Pozdrawiam serdecznie
    >
    >

    Również pozdrawiam.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1