eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZasady w zakładzie pracy › Re: Zasady w zakładzie pracy
  • Data: 2024-04-13 16:43:25
    Temat: Re: Zasady w zakładzie pracy
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-04-13, Monika Głowacka <m...@g...pl> wrote:
    > Zastanawiam się, jakie są możliwości ubiegania się o zwrot kosztów
    > zarejestrowania dowodów naruszenia zasad współżycia społecznego w
    > zakładzie pracy art. 100 §2 p 6 kodeksu pracy.
    >
    > https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19
    740240141/U/D19740141Lj.pdf
    >
    > Jeden z pracowników z pokoju zachowuje się niewłaściwie. Była mu
    > zwracana uwaga, w ogóle nie reaguje. I sprawa wygląda tak:
    > kilka rozmów i awantur z pracownikiem nie przyniosło rezultatu,
    > zgłoszenie do kierownika działu który przeprowadził rozmowę,
    > poskutkowało na około 1 miesiąc.
    > Ponowna rozmowa z kierownikiem, rezultat był na około 1 miesiąc, i znowu
    > wróciło. Niby z tym naruszeniem da się żyć, są opinie, że chodzenie z
    > tym do kierownika to czepialstwo. Dyrektor powiedział, że nie zajmuje
    > się takimi pierdołami, bo to sprawa kierownika. Żadna krzywda fizyczna
    > nikomu się nie dzieje, nikt nie wzywa policji, bo nawet policja by do
    > tego nie przyjechała, a nawet jeśli, to szansa że złapie sprawce akurat
    > na naruszeniu zasad współżycia społecznego na prywatnym terenie,
    > prywatnej firmy, jest prawie niemożliwa. Sprowadziłoby się zapewne tylko
    > do wysłuchania stron, ta by powiedziała swoje, drugi wyparł wszystkiego,
    > policjanci sporządzili by notatkę w notesie i poszli.
    > Poszkodowana więc rejestruje teraz: kolejne zgłoszenie u kierownika,
    > nagrała dźwięk, kierownik obiecał, że pogada.
    > Pogadał, spokój był przez miesiąc i wróciło. Poszkodowana wynajęła więc
    > lokal na przeciwko zakładu i rejestruje obraz wnętrza biura i balkonu z
    > zewnątrz, naruszenia zasad współżycia społecznego nagrało się kilka
    > razy. Poniosła koszty.
    >
    > Na razie to wszystko odbywa się na gębę. Trwa to 3 może 5 lat. Osoba
    > naruszająca zasady została poinformowana że jest nagrywana, ale nie robi
    > to na niej wrażenia. Ma 1 rok do emerytury, zwolnić jej nie można.
    > Biuro jest jednopokojowe, nie ma jak przenieść osób, rozdzielić ich.
    >
    > Jeśli poszkodowana pokaże osobie nagrania lub kierownikowi, ci mogą
    > uniemożliwić dalsze zbieranie materiału w ten sposób.
    >
    > Co robić? jak żyć? Jak wspólnie funkcjonować w biurze z takim kimś?
    > Złożyć wniosek o trwałą pracę zdalną? Jest taka możliwość. Jak
    > umotywować? Dyrektor i kierownik są bardzo niechętni do dawania zdalnej
    > pracy, oczywiście w stanie wyższej konieczności wyrażają zgodę np.
    > dziecko chore, typu "weź zdalną, nie bierz zwolnienia, bo nie mam kim
    > robić".

    Monika, weź Ty napisz konkretnie o co chodzi bo jak na razie to się
    można zacząć zastanawiać, czy ta koleżanka nie ładuje się w kłopoty
    nagrywając coś przez okno.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1