eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZapłata za mycie samochodu › Re: Zapłata za mycie samochodu
  • Data: 2009-05-27 14:40:23
    Temat: Re: Zapłata za mycie samochodu
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:o3cue6-ob4.ln1@ncc1701.lechistan.com...
    > Robert Tomasik pisze:
    >>>> Rozumiem, że Twoim zdaniem zabieranie w czasie usługi mycia laptopa z
    >>>> samochodu klienta i przywłaszczanie go sobie jest właściwym sposobem
    >>>> wykonywania obowiązków?
    >>> W ogóle nie jest wykonywaniem obowiązków - nijak nie mieści się w
    >>> zakresie pracy zleconej przez pracodawcę.
    >> Dość kontrowersyjne stwierdzenie.
    > Chyba nie twierdzisz, że kradzież leży w zakresie obowiązków pracowników
    > myjni? ;)

    Oczywiście, ze nie, ale w jego zakresie leży czuwanie nad tym, by nic nie
    zginęło z powierzonych myjni przedmiotów.

    > [ciach]
    >>> Nie da się nadzorować każdego i zawsze - trzeba by postawić nad każdym
    >>> pracownikiem kontrolera, nad każdym kontrolerem kontrolera
    >>> kontrolera...
    >>> Poza tym - jaką szkodę poniósł w opisanej sytuacji poszkodowany? Laptop
    >>> się znalazł.
    >>> Co innego gdyby się nie znalazł i nie byłoby wiadomo czy i kto ukradł -
    >>> wtedy mamy zagubienie powierzonego mienia.
    >> Aaaa! Toś teraz dopaprał! A co późniejsze znalezienie się rzeczy zmienia
    >> w sytuacji cywilnoprawnej? Natomiast celnym jest pytanie o szkody w
    > To, że (a) wpływa to na wielkość szkody (zerowa) oraz (b) wiadomo, co
    > się stało i że nie wynikło to w ramach wykonywania obowiązków służbowych.

    Co do "b" mam pewną wątpliwość.

    >> sytuacji, gdy laptop się znlzł. toteż na samym poczatku zastrzegłem, że
    >> roszczenei jest mozliwe, o ile one istnieją. Nie znamy szczegółów.
    >> Laptop mógł sie znaleźć po kilku minutach i pewnie szkody żadne nie
    >> nastapiły, ale mógł sie znaleźc po kilku miesiącach, co jakieś tam
    >> szkody mogło spokojnie wygenerować.
    > Tylko jeśli przez te kilka miesięcy nie było wiadomo, co się z nim
    > stało, to mamy zaniedbanie firmy w nadzorze nad powierzonym mieniem.
    > [ciach]

    Której, bo nie do końca rozumiem.

    >>> Jak dla mnie intencją ustawodawcy było (zarówno w KP jak i KC)
    >>> obciążenie odpowiedzialnością całej firmy za przypadki, kiedy pracownik
    >>> schrzanił coś, co było jego obowiązkiem - np. ktoś za to odpowiedzialny
    >>> nie dopilnował drzwi i do firmy wszedł sobie obcy złodziej albo jakiś
    >>> gamoń podczas mycia uszkodził okno (np. stłukł szybę) i doprowadził do
    >>> zniszczenia laptopa.
    >> Włąśnie z tego powodu firmy się ubezpeiczają od odpowiedzialności
    >> cywilnej.
    > ...która często-gęsto wyłącza działania celowe, a zwłaszcza przestępstwa.

    Raczej celem działania właściciela firmy nie było pozbawienie własności
    klienta.

    >>> A nie chodziło o przypadki, kiedy pracownik robi coś na własną rękę nie
    >>> związanego ze zleconymi zadaniami. Przykład: pracownik jakiejś firmy
    >>> podczas godzin pracy poprzez internet dokonuje oszustw w branży
    >>> zupełnie
    >>> niezwiązanej z działalnością jego firmy.
    >> Skoro nie ma toz wiązku z powierzoną mu pracą, to i firma za to nie
    >> odpowiada.
    > Uważasz, że kradzież ma jakiś związek z myciem? ;)

    Zdecydowanie tak - zakąłdając, ze w jego trakcie doszło do kradizeży.

    >>> Uważasz, że ta firma powinna za to odpowiadać finansowo??
    >> Zdecydowanie nie.
    > A widzisz.


    Nie bardzo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1