eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZabawa a policjanta. › Re: Zabawa a policjanta.
  • Data: 2020-11-15 18:16:19
    Temat: Re: Zabawa a policjanta.
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 15.11.2020 o 16:11, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 15.11.2020 o 14:33, Kviat pisze:
    >> W dniu 15.11.2020 o 12:35, Robert Tomasik pisze:
    >>
    >>> Nikt tam nic nie klepie. Tyle, że czasem w sprawach
    >>> politycznych prokurator idzie z wnioskiem o areszt po to, by przełożeni
    >>> się nie czepiali.
    >>
    >> I samodzielnie nie wpadnie na to, żeby nie iść do sądu, jeżeli nie ma
    >> podstawy?
    >
    > Może wpadnie. Może nie jest pewien. W każdym razie jak sąd wniosek
    > odrzuci, to nie jego problem.

    Jakie "może?", wyraźnie napisałeś: idzie z wnioskiem o areszt po to, by
    przełożeni się nie czepiali.

    Czyli doskonale wiedzą co robią i robią to z premedytacją.

    >> Idzie, bo mu przełożony kazał? Dzieci w tej prokuraturze zatrudniają?
    >
    > Widzisz. Terazs, to Ty piszesz, jak dziecko.

    Widzisz, dowiedz się co to jest pytanie retoryczne.
    Chyba nie sądzisz, że oczekiwałem od ciebie jakiejś rozsądnej odpowiedzi?

    Ty nawet nie możesz się zdecydować czy "nie jest pewien" (co jest równie
    kuriozalne), czy "żeby się przełożeni nie czepiali".
    Jak nie jest pewien, to powinien zmienić pracę, a nie niszczyć ludziom
    życie, bo nie jest pewien. To nawet nie jest śmieszne.

    >> Dorosły człowiek idzie do sądu żeby komuś spieprzyć życie, tylko dlatego
    >> żeby przełożony się nie czepiał... Fajnie.
    >
    > Skoro wiadomo, że aresztu nie będzie, to po prostu, by mieć na to
    > potwierdzenie i tyle. Może się mylił?

    Dobrze się czujesz? Skoro wiadomo, że aresztu nie będzie, to po chuj
    zawraca dupę sądowi? Niech idzie wtedy, kiedy jest pewien.
    Nie odpowiadaj, to też było pytanie retoryczne, przecież wiadomo żeby
    się przełożeni nie czepiali.

    No ja pierdolę... może się mylił... ręce opadają. Przecież to
    argumentacja na poziomie umysłowym ameby.
    Prokurator nie jest pewien, idzie do sądu o areszt, próbuje człowiekowi
    zniszczyć życie, bo nie jest pewien... a chuj tam, najwyżej się powie,
    że się pomylił.
    Ten kraj jest do zaorania, skoro ludzie pracujący w wymiarze
    sprawiedliwości tak właśnie myślą.

    Powrotu do zdrowia życzę.
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1