eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek w szkole. Zadośćuczynienie. › Re: Wypadek w szkole. Zadośćuczynienie.
  • Data: 2010-12-01 15:04:46
    Temat: Re: Wypadek w szkole. Zadośćuczynienie.
    Od: "Dysiek" <b...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Poza tym nie wystarczy samo obserwowanie dzieci, by nic się nie stało.
    > Kiedyś dzieci na przerwach miały zakaz biegania, skakania, wrzeszczenia,
    > bo
    > dostawały uwagi czy wręcz karę cielesną.
    > Jeszcze dawniej chodziło się parami, w kółko (jak w więzieniu ;-) i nie
    > było
    > zmiłuj się.
    > Teraz jest totalna samowolka, żywioł, dzieciaki szaleją jak chcą i nikt
    > się
    > tym specjalnie nie przejmuje, a uspokaja się jedynie wyjątkowo
    > upierdliwych
    > delikwentów. To też - czyli brak wpajania dzieciom określonych standardów
    > zachowań na przerwach oraz egzekwowania kar czy konsekwencji za
    > przewinienia - uważam za
    > zaniedbanie ze strony szkoły czyli przyczynek do takich, a nie innych
    > sytuacji.

    Na jakim ty swiecie zyjesz? Kar cielesnych stosowac nie wolno, ba! nie wolno
    na dziecko krzyknac (!). Mozesz podejsc do niego i zwrocic uwage, zeby nie
    biegal. Jak biega 20 to sama bys musiala biegac za nimi i lapac za rece. Co
    do regulaminu - nadal nie wolno biegac i wrzeszczec, ale jak swiat swiatem
    dzieci i tak to robia. Konsekwencje? i kary? W obecnej szkole praktycznie
    niemozliwym jest "kiblowanie" w klasach 1-3 nawet jak sie czytac nie
    potrafi. Nauczyciel nie ma odpowiednich uprawnien zeby wyciagac konsekwencje
    i karac - co ma biedny zrobic? Obnizyc ocene z zachowania na ktora i tak
    uczniowie leja?

    Dysiek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1