eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie? › Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
  • Data: 2011-11-06 15:41:55
    Temat: Re: Wykryte przeoczenie US. Czy to przejdzie?
    Od: "p 47" <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:j95en1$9b4$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-11-06 05:38, p 47 pisze:
    >
    >> Nie rozumiem, na czym miałaby polegac ta "kontra", czyli na czym miałaby
    >> polegać "kontr-szkoda" firmy,- czyżby na tym, ze uwierzyła US i
    >> zapłaciła mu podatek jak tego pod groźbą rozmaitych sankcji od niej
    >> wymagał?????
    >> ;-)
    >
    > A to akurat jest opisane w poście otwierającym wątek. :)
    > Przecież tam wyraźnie autorka pisze jak chcą postępować - sądzi, że robiąc
    > sobie _świadomie_ kuku otrzyma za to od od US dodatkowe pieniądze.
    > Przecież odszkodowanie należy się wtedy jak udowodni poniesioną szkodę i
    > jej związek z błędną decyzją US. Jaki sąd nie zada pytania - "skoro Pani
    > wiedziała o błędzie US to dlaczego nie wystąpiła Pani z wnioskiem o
    > skorygowanie decyzji i doprowadziła Pani firmę do bankructwa?"
    >

    A co to znaczy" wiedziała"???
    Autorka listu pierwotnie zastosowała wg swojej najlepszej wiedzy przepisy
    ordynacji podatkowej do obliczenia należnych państwu podatków, złozyła
    deklarację i wpłaciła do kasy US pieniądze.
    US miał prawo sprawdzic poprawność tych jej wyliczeń i z tego prawa
    skorzystał przeprowadzając kontrolę w wyniku której US zakwestionował
    prawidłowośc tych jej wyliczeń, uznał te jej wyliczenia za błędne i nakazał
    wpłacenie dodatkowych w sumie 32 tys zł (tj. brakujący podatek/ki zapewne z
    odsetkami, karą itp).
    Wiedza autorki o przepisach prawa i metodzie obliczenia podatku nie uległa
    zmianie oprócz tego, że dowiedziała się w wyniku powyższego, iż sposób , w
    jaki dotychczas to robiła jest uznany przez US za błędny! Co wiecej
    dowiedziała się, że US uznaje jej sposób wyliczania za błedny nie w sposób
    ogólny, abstrakcyjny, ale że SPRAWDZIŁ jej konkretne wyliczenia i że
    konkretnie uznał, ze zaniżyła ona nalezną US sumę o także konkretne 32 tys
    zł.
    Autorka ma zatem pełne prawo wierzyć , iż to ona popełniła pomyłkę, lub źle
    interpretowała przepisy, biorąc pod uwagę iż jej sprawą zajmuje się cały
    aparat państwowy zatrudniający fachowców, którzy powinni mieć w sprawach
    podatkowych lepsza wiedzę od niej, którzy kierują się przepisami prawa w
    sposób bezstronny;-) (tak byc powinno zgodnie z ustawą), ktorzy nie
    startowali od zera ale zakwestionowali jej konkretne wyliczenia i uznali je
    za błedne.
    Przecież nawet i teraz autorka wcale nie "wie" na pewno, że US zawyżył jej
    nalezność, ona i teraz co najwyżej może to podejrzewać i wcale nie wiadomo,
    czy ma rację.
    Obiektywnie rzecz biorąc, własnie z powodów, jakie przytoczyłem wyżej,
    prawdopodobieństwo tego, że to ona się po raz 2 myli jest większe, niż to,
    że myli się wyspecjalizowany wieloosobowy aparat państwowy sprawdzajacy jej
    wyliczenia. Dlatego tez wymaga się od niej zaufanie do organów państwa!
    Nie można uznać za jej bezwzględny obowiązek upierania się (poprzez
    wystąpienie do organów adm. państwowej/sądu) przy przeświadczeniu, że to ona
    lepiej zna przepisy prawa podatkowego od pracowników US i że jej wylicznia,
    choć konkretnie i jednoznacznie uznane przez nich z błędne są jednak
    prawidłowe! Gdyby uznac tę tezę za słuszną, to kazdy podatnik, któremu
    organa skarbowe decyzją zakwestionowały jego deklarację podatkową powinien
    natychmiast odwoływać się od takiej decyzji, bo a nuż US popełnił gdzieś
    pomyłkę!
    Jest to teza absurdalna, chyba, że wykażesz, że urzędnik US który błednie
    nalezność wyliczył wie o tym i wiedzą o swoim błedzie podzielił się z
    autorką postu. Wtedy i tylko wtedy masz rację,- sąd jedynie w takiej
    sytuacji może miec do niej pretensje, że faktycznie o błedzie wiedziała i
    czekała ze zgłoszeniem takiej sytuacji, a więc że chciała działać na swoją
    szkodę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1