eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWizyta SM › Re: Wizyta SM
  • Data: 2009-04-17 16:44:09
    Temat: Re: Wizyta SM
    Od: jinx <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2009-04-17 15:24, .B:artek. pisze:
    > Baloo wyskrobał(a):

    > Zapis w ustawie jest taki jaki powinien być. Nie wszystko da się
    > wymierzyć i podać w liczbach bezwzględnych, np. długość smyczy. Bo dla
    > sznaucera miniaturki 3 metry to będzie dużo, a bernardyn nawet nóg nie
    > rozprostuje. Jeżeli SM wydaje się, że smycz jest za krótka i podchodzi
    > to pod przepis art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt, to mogą nałożyć
    > mandat. Jeżeli właściciel się nie zgadza z tym, to może mandatu nie
    > przyjąć, a sprawa trafi do sadu, gdzie o długości smyczy w tym
    > konkretnym przypadku będzie rozstrzygał sąd. Tak to działa.
    >

    Przepis art. 6 ust.2 pkt 14 stanowi:
    "Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo
    świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
    trzymanie zwierząt na uwięzi, która powoduje u nich uszkodzenie ciała
    lub cierpienie oraz nie zapewnia możliwości niezbędnego ruchu, "

    Żeby można było uznać zachowanie z tej sprawy jako podpadające pod tę
    normę trzeba udowodnić:
    1) że trzymanie zwierzaka na uwięzi powoduje u niego uszkodzenie ciała
    lub cierpienie
    2) trzymanie zwierzaka na uwięzi nie zapewnia mu dostatecznej swobody
    ruchowej
    A zatem nie ma tu mowy o długości smyczy(narzędzia trzymania na uwięzi)
    dlatego, że nie tylko długość smyczy będzie o tym decydować, choć
    oczywiście ma ona wpływ w szczególności na swobodę ruchową zwierzęcia.
    W każdym razie, w takiej sytuacji jak ta opisana najlepiej od razu
    zapytać Strażnika jaki konkretnie przepis w jego opinii znajdzie tu
    zastosowanie (administracja publiczna, w skład której wchodzi SM, musi
    ZAWSZE działać na podstawie przepisu, gdyż "wolno jej tylko to co wynika
    z obowiązujących przepisów", jest to odwrócenie zasady jaka dotyczy
    "zwykłych" obywateli "że wolno to co nie jest zakazane")

    Jak strażnik poda konkretny przepis to wystarczy rzeczowo przeanalizować
    każdą z jego przesłanek i zastanowić się czy znajdzie on zastosowanie. W
    tej sprawie wystarczyło powiedzieć, że pies nie ma uszkodzeń ciała, nie
    widać, aby zwierze cierpiało (to jest dość specyficzna przesłanka, bo w
    gruncie rzeczy człowiek może określić czy zwierzę cierpi tylko po
    zewnętrznych tego przejawach, np. skomlenie, wycie z bólu itd.) no i ma
    dostateczną swobodę ruchu, co też będzie prima facie widoczne. Przy czym
    należy mieć na uwadze, iż ustawa mówi o NIEZBĘDNYM ruchu, a więc ujmuje
    zakres tej swobody dosyć wąsko co od razu sugeruje, że stosowanie nawet
    krótkiej smyczy będzie dopuszczalne pod warunkiem, że to minimum ruchu
    będzie osiągnięte, a zwierzęciu nie przysparza to cierpień. Reasumując
    IMHO nie może być mowy o zastosowaniu tego przepisu w stanie faktycznym
    jaki został tutaj podany.

    Pozdrawiam



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1