eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUwaga groźny pies › Re: Uwaga groźny pies
  • Data: 2010-07-26 23:26:32
    Temat: Re: Uwaga groźny pies
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    marecki pisze:

    >> A poważniej - niewidomi idąc po obcym terenie korzystają z urządzenia
    >> specjalnego znanego jako "laska niewidomego". Wynalazek ten pozwala
    >> niewidomemu na "wymacanie" rodzaju podłoża a także jego poziomu.
    >>
    > A jak niewidomy nie ma rak? A jak mu laseczke ukradli?

    To na pewno nie będzie chodził.

    > Szczekajacego psa tak samo moze uslyszec.
    > Nie spotkalem sie z psem atakujacym bez ostrzezenia dzwiekowego... :)

    A ja jeszcze nie spotkałem zebry. Mam twierdzić, że nie istnieją? ;->

    >> Ale pisałem o tym wcześniej - jak się włączasz w wątek, to racz się z
    >> nim zapoznać od początku.
    >> [ciach]
    >>
    > To wyrazaj sie precyzyjnie.
    > Adekwatnych staran to powinna dolozyc osoba chodzaca po cudzym terenie
    > zeby sobie kuku nie zrobic.
    > Np. wystarczajaco szybko spierdalac w przypadku zauwazenia psa.

    Ma astmę.

    >>>> I w swej arogancji sądzisz, że byś się uchował przy ostrej selekcji pod
    >>>> tym względem? Śmiem wątpić.
    >>> Tak wlasnie sadze. Wyobraz sobie ze nie zdarzylo mi sie nie nigdy "przez
    >>> pomylke" wejsc na cudzy ogrodzony teren czy nawet do cudzego otwartego
    >>> domu/mieszkania.
    >>> Ale chyba jestem wyjatkiem od reguly.
    >>
    >> Albo mało gdzie chodzisz ;)
    > Przewaznie to jezdze ;-)

    No tak, samochodem nie da się legalnie przedostać przez nawet
    niezamkniętą na klucz furtkę...

    >> Wyobraź sobie, że ktoś poda Ci jak dojść do jego domu na proszony
    >> obiadek i doda "mogę być w ogrodzie z tyłu, ale wchodź śmiało - brama
    >> jest otwarta".
    > Sa komorki,

    Obowiązkowe?

    > mozna krzyknac, etc.

    Zakłócanie porządku ;->

    > Mnie to chyba dziwnie wychowano, ale nie wchodze na cudzy _ogrodzony_
    > teren majac watpliwosci do kogo on nalezy.

    Ale on nie miał wątpliwości - miał błędne przekonanie.

    >> Jeśli kiedykolwiek zdarzyło ci się uzyskiwać takie wskazówki, by dojść
    >> do jakiegoś miejsca pierwszy raz w życiu, od osoby, która tam mieszka od
    >> dawna, to powinieneś wiedzieć, że dość regularnie zdarza się pominąć
    >> "lokalesowi" jakiś detal - dla niego oczywisty - który spowoduje że
    >> przyjezdny wyląduje np. ulicę dalej przy domu podobnym na tyle, by
    >> pasować do opisu.
    > Z reguly oprocz wskazowki jak dojsc podaje sie adres ktory w
    > zdecydowanej wiekszosci przypadkow pozwala jednoznacznie zidentyfikowac
    > nieruchomosc.

    Jak ty mało życie znasz... Jakbyś czasem wstał od komputera i wyszedł na
    świat rzeczywisty, to byś się dowiedział, jak "idealne inaczej" jest
    wszystko w Polsce pooznaczane. Jak okolica w miarę nowa, to może - ale w
    bardzo wielu przypadkach ciężko odszukać tabliczkę z nazwą ulicy, a
    oznaczenia domów... Czytelne z daleka? Oświetlone? Niezarośnięte? Uj...
    Po co? ;->

    > Wymyslanie takich przykladow "jeden na milion" ze pierwszy raz idziesz w
    > miejsce jakies gdzie nie znasz adresu i wlasciciel kaze Ci wejsc
    > samodzielnie i isc za dom to droga do nikad.

    Bo ci ustalony światopogląd psuje?

    > Zreszta tak statystycznie rzecz biorac... Ile niewinnych ludzi cierpi
    > przez bandytow? To jezeli zamiast calej rzeszy ludzi napadnietych
    > pocierpialo sobie paru niewinnych ktorzy weszli nie tam gdzie powinni to
    > i tak rachunek by wyszedl "in plus".

    Sęk w tym, że w ten sposób zwiększysz tylko cierpienia niewinnych.
    Bandyci mają takie duperele w nosie.

    Twój sposób rozumowania przypomina mi lokalnego "aktywistę" - droga
    żwirowa, więc się kurzy. Ja jeżdżę wolno, ale są tacy, co jeżdżą
    szybciej. Aktywiście okna się kurzą, więc wymyślił "genialny" sposób -
    progi zwalniające. Na żwirowej drodze... Toż to spowoduje tylko większe
    kurzenie, bo przed progami będą hamować, a za progami przyśpieszać!

    > A teraz pomysl sobie ze zaczelo obowiazywac prawo ktore pozwala
    > zastrzelic intruza na wlasnej ziemi.
    > Czy serio bys wszedl nie majac calkowitej pewnosci? Jezeli tak to jestes
    > normalnym samobojca.

    Przede wszystkim nie wszedłbym w ogóle do takiego kraju.

    >>>>> To ze prawo jest cholernie glupie to jedno,
    >>>>
    >>>> Nie prawo jest głupie (w tym przypadku) tylko ty go nie rozumiesz.
    >>> A doskonale rozumiem. Zeby miec pewnosc ze nikt nie wejdzie musialbym
    >>> miec 10m plot i szczelnie pozakluczane wszelkie pkty wejscia.
    >>> I to najlepiej tytanowe, bo w koncu jak zbyt latwo bedzie sie dostac to
    >>> kazdy moze sobie wejsc.
    >>
    >> Przeginasz.
    > To ty jestes specjalista od wymyslania przykladow 1 na milion.
    > Mozna sobie wyobrazic napakowanego dresika czy jakiegos mlodego pudziana.
    > Sily za 20 chlopa. Podchodzi do posesji z najtansza mozliwa furtka jaka
    > udalo sie znalesc jest zainstalowana.
    > Przekreca klamke i ja ukreca. Popycha furtke, zameczek zostaje zlamany -
    > oczywiscie nie chcacy - moze nawet nie zauwazyc.
    > Wniosek prosty musi byc tytan :)

    Nie musi być tytan. Ale nie może to być tektura.

    >>>>> ale ze sa ludzie ktorzy sa w
    >>>>> stanie bronic tego prawa to strasznie zastanawiajace.
    >>>>
    >>>> Wiesz, biorąc pod uwagę, że osoby takie jak ty nierzadko są pierwszymi
    >>>> ofiarami swoich zębatych pupilków, którym coś odbiło - to tylko dla
    >>>> twojego dobra.
    >>> Co dla mojego dobra? Prawo nie zabrania posiadania psa.
    >>
    >> Nie. Ale nakazuje stosowne go dopilnowanie, żeby nikomu krzywdy nie
    >> zrobił.
    > A raczej zeby sobie nikt nie zrobil krzywdy na moim psie siedzacym na
    > moim podworku.

    Jakiś bełkot produkujesz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1