eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUwaga groźny pies › Re: Uwaga groźny pies
  • Data: 2010-07-16 07:03:41
    Temat: Re: Uwaga groźny pies
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    napisał
    >
    >>> Wystarczy tych zagrożeń nie powodować. Masz groźnego psa? Dostęp
    >>> do
    >>> niego musi być _starannie_ uniemożliwiony. Masz pracującą
    >>> młockarnię? To
    >>> samo.
    >> ROTFL, a jak mam basen kolo domu to powinienem zatrudniac ratownika
    >> 24/7
    >
    > Jak uniemożliwisz ten dostęp, to już twoja prywatna sprawa. Może być
    > ratownik, może być ogrodzenie.

    A w przypadku psa ogrodzenie nie wystarczy? Ciekawe.

    > Zresztą basen zasadniczo nie jest niebezpieczny, jeśli jest
    > widoczny,
    > więc w zupełności wystarczyłoby oświetlenie, żeby doń nie wejść

    Pies na posesji też jest widoczny a do tego słyszalny. No i jeszcze te
    tabliczki ostrzegawcze na ogrodzeniu. Coś różne miary stosujesz.

    > Czyli dostęp do tych niebezpieczeństw musi być tak ograniczony, żeby
    > dotarcie do nich było niemożliwe bez celowego i świadomego
    > przedzierania
    > się przez te ograniczenia. Tutaj sporo zależy od "przyjętego
    > obyczaju" -
    > np. powieszenie czegoś niebezpiecznego wysoko na słupie z reguły
    > będzie
    > uważane za adekwatne zabezpieczenie (linie średniego napięcia),

    W przypadku psa takim przyjętym obyczajem jest trzymanie go na
    ogrodzonej posesji.

    > ponieważ
    > nie ma szans, żeby ktoś "przypadkiem" przechodził sobie przez czubek
    > słupa, po drodze do np. sklepu ;)

    Tak samo jak nie da się przypadkiem wleźć na cudzy ogrodzony teren czy
    do cudzego mieszkania.

    > Drugi aspekt to pytanie, czy dane zagrożenie powstało jako skutek
    > uboczny (np. wykopałeś dół pod fundament i położyłeś już zbrojenia)
    > czy
    > miało na celu stanowić niebezpieczeństwo (wykopałeś "wilczy dół" z
    > zaostrzonymi kołkami) - w tym momencie powstaje zarzut, że
    > _chciałeś_
    > kogoś uszkodzić, że zamiarem tworzenia takiej instalacji było
    > uszkodzenie kogoś.

    W przypadku psa takim celowym działaniem przeciw innej osobie byłoby
    poszczucie psa na te osobę. Natomiast sama obecność psa w obejściu to
    przede wszystkim prewencja, pokąsanie może nastąpić wyłącznie wtedy,
    gdy ktoś to ostrzeżenie zignoruje.

    > I założę się, że szybko stałbyś się laureatem nagrody Darwina
    > udowadniając wszem i wobec, że jednak czasem to prawo się przydaje
    > by
    > bronić głupich przed nimi samymi.

    To chore, komunistyczne myślenie. Każdy odpowiada za siebie. Prawo ma
    chronić jednego przed drugim a nie przed samym sobą. Obywatele to nie
    niewolnicy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1