eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUrlop na żądanie › Re: Urlop na żądanie
  • Data: 2011-12-26 17:41:04
    Temat: Re: Urlop na żądanie
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-12-26, AZ <a...@g...com> wrote:

    [...]

    >> A czy ja mówię, że na żądaniówki są brane wyłącznie na protesty związkowców???
    >
    > Nie, ale ograniczasz sie do sytuacji wystepujacych w 0.0000001%
    > przypadkow.

    Wykaż więc logikę takiego rozumowania proszę.
    I przypominam w jakim kontekście użyłem swojego argumentu.
    Wg mnie zastosowanie ma "wynikanie" [1], które nie jest relacją
    przebiegającą w obie strony.

    [1] Z faktu że w skrajnie oczywistych przypadkach jest problem z udowodnieniem
    WYNIKA że w mniej oczywistych przypadkach problem również będzie istnieć.

    >> Czy skoro nawet w tak jawnych sytuacjach pracodawca ma problem z uzasadnieniem,
    >> to czy nie jest oczywiste, że w mniej spektakularnych będzie równie wielki,
    >> jak nie większy, problem?
    >>
    > A czemu ma problem? Skoro naprawde ma uzasadniony powod zeby odmowic to
    > raczej nie powinno byc problemu z udowodnieniem.

    Skoro nawet protest (zorganizowany) nie jest tym powodem, to jednak sądzę
    że może być z udowodnieniem. Chociażby z tego powodu, że tego rodzaju
    katalog "kiedy wolno" w ustawie nie jest jasno zdefiniowany, co powoduje
    że jest to rozmyty i podlegający ocenie (np. sądu) argument.

    Duże podmioty oczywiście to wykorzystają na swoją korzyść bo je stać,
    ale małe całkiem inaczej szacują tego rodzaju ryzyko.

    >> Jak już kopiujecie moje argumenty (własnych u was na razie się nie doszukałem
    >> poza "czas pracownika jest święty <tu tup nogą>"), to róbcie to chociaż
    >> z sensem.
    >
    > Ktore? Czas pracownika jest tak samo swiety jak czas pracodawcy i z
    > takiego zalozenia nalezy wyjsc dyskutujac o czymkolwiek.

    Tyle że to właśnie pracownik swój czas sprzedaje. Na warunkach
    z umowy o pracę, które (w zamian za stabilność) odddają zarządzanie
    czasem w ręce pracodawcy.

    > Pracodawca zawsze bedzie mowil, ze jego interes jest wazniejszy niz
    > rodzinny wyjazd pracownika.

    Ale to jest oczywiste, nie tylko dla pracodawców, ale także dla
    ustawodawcy i aparatu wykonawczego (sądów). Bo to właśnie czas jest
    czymś co firma "kupuje". Czas poświęcony pracodawcy JEST ważniejszy
    i wynika to wprost z kształtu ustawy. Tylko Ty i Twój towarzysz
    w dyskusji (ten od adpersonanów) zdajecie się tego nie zauważać.

    Skoro Ci taka sytuacja nie pasuje, to wybierz mniej stabilną formę
    świadczenia swoich usług (działalność, umowa-zlecenie), w której
    będziecie mogli sobie taką relację ukształtować dowolnie na zasadzie
    "coś za coś".

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1