eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUprawnienia ochroniarzy › Re: Uprawnienia ochroniarzy
  • Data: 2011-12-23 00:07:51
    Temat: Re: Uprawnienia ochroniarzy
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 22 Dec 2011, RadoslawF wrote:

    > Dnia 2011-12-22 17:24, Użytkownik John Kołalsky napisał:
    >
    >> Cudzej drodze ? Skąd prawa do tej drogi ?
    >
    > Miałeś popatrzeć z punktu widzenia firmy ochroniarskiej.

    No to popatrzmy.

    >>> Firma wykonała swoje zadanie
    >>> czyli obroniła przed atakującymi, to że okazali się właścicielami
    >>> terenu to inna sprawa
    >>
    >> To sprawa podstawowa.
    >
    > Dla firmy sprawą podstawową jest wykonanie zlecenia.

    I co, w czasie wykonywania zlecenia wolno im łamać prawo?
    Jak zleceniodawca każe jechać "czysta bo mi się spieszy", to
    uważasz że mogą łamać przepisy drogowe?
    A może dla odmiany uważasz że drogowych nie wolno, ale już
    ochronę miru - tak?

    > Wykonali.
    > Jeśli zlecający im nakłamał to poniesie tego konsekwencje
    > prawne, firma działała w dobrej wierze.

    Było (na grupie).
    Uprawniony do ochrony miru jest uprawniony i basta.
    To odmawiający podporządkowania się bierze na siebie ryzyko,
    że postępuje "bo mu tak się wydaje" a źle mu się wydaje.

    >>> i to sąd będzie decydował czy naprawa i
    >>> poszerzenie były zgodne z prawem czy nie.
    >>
    >> Jak miały być ?
    >
    > A po polsku ?

    Po polsku powinien był napisać "w jaki sposób mialy być"
    (skoro właściciele NIE dostali informacji urzędowej
    o czymś takim, a raczej by było w wątku, jakby dostali
    i zignorowali).

    >>> Jeśli uzna że nie
    >>> to poszkodowani właściciele będą mogli dochodzić odszkodowań
    >>> również od firmy ochroniarskiej.
    >>> Właściciele terenu zamiast atakować/bronić własnymi ciałami
    >>> mogli wezwać policję i nadzór budowlany czy drogowy.
    >>
    >> Ale, że musieli ?
    >
    > Napisz to po polsku i sprecyzuj, kto i co musiał.

    Pyta "czy musieli", albo jak kto woli, czy w celu ochrony
    miru musieli skorzystać z policji "bo firma ochroniarska
    przyjęła zlecenie".
    Jak dla mnie, argument że po przyjęciu zlecenia można
    w celu wykonania zlecenia łamać prawo wygląda dość kuriozalnie.
    Zwróć uwagę na szczegół: bezprawne elementy umowy nie
    obowiązują.
    Jeśli firma ochroniarska byłaby pod ochroną z tytułu
    "dobrej woli", to wtedy, jakby z przezorności odmówiła
    *bezpodstawnie* interwencji, niesłusznie podejrzewając
    że wysuwający roszczenie opuszczenia terenu są
    właścicielami, mimo że by nimi nie byli.
    Skoro zaś zdarzenie wyglądało odwrotnie (zignorowali
    polecenia prawowitych właścicieli i posiadaczy), to
    najzwyczajniej złamali prawo.
    Jeszcze co do "dobrej wiary".
    Skoro wiedzieli po co mają przybyć w konfliktowe miejsce,
    to po pierwsze nie była to dla nich niespodzianka,
    a po drugie "z łatwością" mogli sprawdzić zarówno
    przed interwencją jak i w trakcie czyj to jest
    teren.
    Pytanie wstępne do stron sporu: "pokażcie proszę
    akty własności i umowy".
    I działanie można podejmować na prośbę strony która
    zechce udowodnić swoje prawa, przy czym zwracam
    uwagę na nisko przelatujący kwantyfikator: nie
    daje to prawa do domyślnego ignorowania praw strony
    która NIE przedstawiła dowodów swojej racji.
    "Nie pokazał aktu własności to mu wlazłem i już"
    jest bezprawne - bo to JA mam wiedzieć, że
    on NIE MOŻE mi wydawać takich dyspozycji, jeśli
    chcę je zignorować.
    "Druga strona pokazała akt własności a tamci nic"
    zmienia postac rzeczy na (rzeczywiście) "dobrą wiarę".
    Z dokładnością do art.342 (i dalszych) KC oczywiście.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1