eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Ujaić" komornika - jak???Re: "Ujaić" komornika - jak???
  • Data: 2004-11-09 10:56:49
    Temat: Re: "Ujaić" komornika - jak???
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Od dłuższego czasu zastanawiam się nad jakością informacji na tym forum -
    > ciekawe co to jest wniosek przeciwko komornikowi - może chodzi o skargę na
    > komornika do prezesa sądu okręgowego,

    Jemu chodziło o potencjalnie humorystyczny przypadek, kiedy komornik musiałby
    sam z siebie ściągnąć zadłużenie, do czego w rzeczywistości nie doszło.
    Skargę na czynności komornika złożyła moja Spółdzielnia, Sąd wydał
    postanowienie uwzględniające skargę. Ja nie byłem wtedy nawet stroną w sprawie.
    Postanowienie nie dotarło do Spółdzielni i komornicza wykonała je tylko
    częściowo (zapomniała zapłacić za użytkowanie mieszkania). Ja stałem się
    właścicielem tego lokalu, ale przejąłem też zadłużenie po pani komornik.
    Zadłużenie zlikwidowałem a w procesie cywilnym musiałem wyciągać od komorniczki
    te pieniądze. W trakcie wieloletniego procesu komornicza stosowała wszelkie
    sztuczki znane jej z praktyki komorniczej (ukrywała adres kancelarii i datę jej
    zmiany, nie odbierała wezwań, wpadła też 2 razy w szał na rozprawach). Skarg
    było wiele &#8211; do Prezesa Sądu Rejonowego (o skandaliczne zachowanie komorniczki
    na rozprawie) Okręgowego (przeróbki dokumentów) Ministra Sprawiedliwości (o
    nieodbieranie wezwań na rozprawy) do Rady Izby Komorniczej w Warszawie (o
    całokształt). Rada Izby Komorniczej wzięła przykład z komorniczki i też nie
    odbierała korespondencji, dlatego do sprawy musiał się włączyć dodatkowo NSA.
    Sprawa była niezwykle klarowna z punktu widzenia prawnego, więc w momencie, gdy
    był już wyrok w sprawie cywilnej wysłałem uprzejme pismo do pani Prezes RIK
    (równocześnie prezes KRK) prosząc o wyznaczenie komornika, który przeprowadzi
    egzekucję, złośliwie zaznaczając dlaczego nie mogę skorzystać z usług
    miejscowego komornika. Oczywiście wyrok nie miał klauzuli wykonalności, a pismo
    było tylko po to, żeby narobić smrodu pani komornik, bo minęło już 6 miesięcy
    od wyroku, a ona jeszcze nie przyjmowała go do wiadomości. W tym też czasie
    odkryłem pewne zmiany dokonane przez komorniczkę w dokumentacji, więc niewiele
    myśląc powiadomiłem prokuraturę (bo ja nie Michnik żeby czekać parę
    miesięcy...). Wszczęto kilka postępowań i pani komornik tak się przestraszyła,
    że bez słowa wyjaśnienia przysłała pieniądze przekazem pocztowym wraz z
    odsetkami. Niestety, zarówno prokuratura jak i później sąd umorzyły
    postępowanie w sprawie tych przeróbek, uznając że miały one tylko charakter
    informacyjny. Komornicza na rozprawie bezczelnie oświadczyła, że pieniądze
    oddała, żeby więcej już nie oglądać mojej skromnej osoby (tak jakby miała
    głęboko w d. postanowienie własnego sądu i wyrok). Dotychczas nie poniosła
    żadnej kary, w trakcie tej sprawy przeszła sobie na emeryturę. Nie udało mi się
    ustalić również wykształcenia tej pani, a plotła takie potworne bzdury na
    rozprawach, że miałem wątpliwości, czy ukończyła podstawówkę. Sprawę tego
    wykształcenia mojej komorniczki opisała Rzepa na żółtych stronach w lipcu 2002
    r. http://www.rzeczpospolita.pl/a/rz/2002/07/20020726/2
    00207260050.html?
    k=on;t=2002071020020730

    Pozdrawiam

    Wojciech Czaplicki

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1